Miłego weekendu Gosiku Tęsknię za Toba
Miłego weekendu Gosiku Tęsknię za Toba
Witaj Gosiu, wpadam się przywitać i życzyć miłej soboty no i wiecej wolnego czasu dla siebie. Pozdrawiam.
Gosiku pozdrawiam cie i zycze powodzenia
Cześć Gosiku !!
W tłusty czwartek zjadłam 2 pączki , w tym 1 od Bliklego , ( bo jest w Łodzi sklep całkiem blisko mnie ) i faworki Bliklego . Pączek był nieduży więc go nie zapamiętałam ( ale z dawniejszych czasów pamiętam , że Bliklego pączki b. lubię ) , a faworki były ekstra .
Jestem umówiona z Bike i Kaszanią , że jak schudnę ( do końca , czyli 13 kg jeszcze , lub może 11 , zależy jak będę wyglądać ) , to pójdziemy razem w Warszawie do cukierenki Pomianowskich !!! No i bym chciała , żebyś też z nami poszła - a co Ty na to Gosiku ? Nigdy się przecież nie widziałyśmy !!
No i nareszcie dostałam powera . Ach , nie ma to jak odpowiednia motywacja . Hura , hura , hura , wszystko jest teraz prostsze i jaśniejsze .
Gosiku, trzymam kciuki za Twoje postanowienia i mam nadzieję, że faktycznie od piątku dietka i cwiczenia znów ruszyły pełna parą
Mocno Cię ściskam
Witajcie po weekendzie.
No niestety dietka od piątku nie ruszyła i weekend był taki sobie. Ale za to dzisiaj od rana dietka jest i w harmonogramie dzisiaj rowerek ustalony. Tak więc od dzisiaj na mur beton piękne dietkowanie.
dzięki że mnie odwiedzacie. Planowałam w weekend posiedzieć troszkę na forum, ale domowy komputer coś zaszwankował. Może dzisiaj uda się go naprawić. Więc wieczorkiem będę może mogła zawitać na dłużej.
Dagmara dziękuję za zaproszenie do cukierenki. Och mi tak duzo brakuje jeszcze do końca, tym bardziej, ze jakoś tak sie okropnie wlecze ostatnio i to chyba z mojej winy. Nie umiem jakoś sie pozbierać do wzorowego dietkowania. Ale postaram się.
Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal
Tu jestem:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html
Cieszę się że kartki dotarły - pozdrawiam
Oj dawno mnie tu nie było. Z pół roku pewnie. Bardzo dawno Ale tak sie jakoś wszystko poukładało, ze nie bardzo miałam czas na buszownie po necie. Zresztą z dietką też na jakiś czas dałam sobie luz. Nie chodzi o to, że zaczęłam żreć jak opętana. Po prostu odżywiałam sie tak żeby utrzymać osiągniętą z niemałym trudem wagę. No i udało się. A teraz wróciłam żeby pozbyć się ostatnich, chyba najbardziej upartych i odpornych 5 kilosków.
Pozdrawiam wszystkie odchudzaczki i życzę dalszych sukcesów w dążeniu do celu
PS. Czy ktoś mnie jeszcze pamięta???
Delya super, ze się pokazałaś. A pewnie, ze Cię jeszcze pamiętam.
najwazniejsze, ze udało Ci sie nie przytyć to tez bardzo duży sukces. A teraz życze dużo powodzenia w gubieniu tych ostatnich kilosków.
Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal
Tu jestem:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html
Hej Gosiu, pozdrawiam i życzę miłego wieczorku.
Zakładki