ehhh.. czasem strach jest gorszy niż sam ból...Zamieszczone przez gosikmt
trzymaj sie dzielnie słonko :*
miłego działkowania :P
ehhh.. czasem strach jest gorszy niż sam ból...Zamieszczone przez gosikmt
trzymaj sie dzielnie słonko :*
miłego działkowania :P
jak sie czujesz gosik??
mam nadzieje ze masz mila niedziele
Trochę spóźnione ale zawsze .....GRATULACJE GOSIU
I mam nadzieję, że żadne bóle nie będą Cię męczyć....tylko chwilowo nikt nie wiem co się z Tobą dzieje, bo się nie odzywasz....
Witaj Gosiu,
mam nadzieję, że bóle trochę ustąpiły,
niestety mam też kłopoty z kręgosłupem, bo dyskopatię w odcinku lędźwiowym, znam ten ból i szczerze współczuję.
Trzymaj się dzielnie kochana i zaglądaj do nas.
Cześć Gosik!!! Gratuluję Ci tego suwaczka w prawo bo ja swój niestety muszę przesunąc znowu w lewo... Ciszę się,że czujesz się lepiej,wracaj do zdrowia szybciuteńko... :P :P :P
Z korzonkami też się kiedyś męczyłam, ale odkąd kupiłam sobie ciepłe, polarowe spodnie na chłodniejsze dni i siedzenie przeciągach - problem z niknął
Baw się dobrze na działce. Jutro ważenie i pewnie znów suwaczek powędruje w prawo. Czekam na wyniki
Z działeczki już wróciłam. A korzonki jeszcze troszkę dają znać o sobie, ale tylko troszkę. A ważonko przełożone na jutro, bo dzisiaj nie miałam wagi ze sobą. Ale wiem, ze żadnej rewelacji nie będzie. Głównie przez to, ostatnie dni mało się ruszałam z wiadomoych powodów, a apetytu nie brakowało. A na działeczce było mniej dietkowych rzeczy, chociaż w ramach limitu, ale troszeczkę tłuściej. To przez ten mój stan nie miałam głowy do dietkowych zapasów. No ale przekonamy się jutro.
dzięki, ze do mnie zaglądacie i życzycie zdrówka. Tego mi teraz trzeba.
Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal
Tu jestem:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html
Hi Gosik, tam smutnawo było bez Ciebie. Życzę Ci dobrych pomiarków jutro i już wyśmienitego samopoczucia. Aleś się dotleniła na tej działeczce.
Gosik
ja tez trzymam kciukaski za Twoje pomiarki, bo moje zostały odłożone w czasie
buziaki trzymaj się dzielnie
A więc już za mną ta 30 utraconych kilogamów i za mną pól roku odchudzania
Sama nie wiem jak to się stało i jak ja tego dokonałam, ale mam już tyle za sobą. Że te 20kg, które przede mną jakoś tak strasznie nie wyglądaja.
A skoro pól roku za mną to czas na małe podsumowanko (te pól roku to dokładnie 26tygodni) i udało mi się stracić:
Waga 88,3 (straciłam 30,7kg)
Ramiona 33,5cm (straciłam -7,5cm)
Biust 104cm (straciłam 18cm)
Pod biustem 88cm (straciłam 20cm)
Talia 89cm (straciłam 26cm)
Brzuszek (najszersze miejsce) 106cm (straciłam 34cm)
Biodra (na wysokości ud) 107cm (straciłam 26cm)
Udo - najgorsza moja zmora 64cm (straciłam 19cm)
Łydka - 36cm (straciłam 7cm)
Tak jak się popatrzyłam na to podsumowanko, to nie jest tak źle.
Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal
Tu jestem:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html
Zakładki