Strona 96 z 259 PierwszyPierwszy ... 46 86 94 95 96 97 98 106 146 196 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 951 do 960 z 2586

Wątek: POWRÓT GOSIKA na forum i do dietki!!!

  1. #951
    Patti jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Gosiku!
    Twoje wyniki są po prostu powalająco inspirujące!!!! GRATULACJE Z CAŁEGO SERDUCHA!!!!
    W chwilach, gdy będzie mi ciężko przypominać będę sobie Twoje dokonanie i na pewno pomoże mi to nie wyłamać się z tego maratonu i dobiec do końca

  2. #952
    Awatar gosikmt
    gosikmt jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    02-03-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    824

    Domyślnie

    No rowerkowania było 40 minut, więc więcej niz planowałam. Ale jakoś tak sie rozszalałam. No i chwilka ćwiczonek na biuścik. Na więcej nie miałam siły. Jakiś taki strach jeszcze o te plecki mną rządzi. No ale będzie lepiej.
    A w domku mąż przeziębiony. A jak mężczyzna przeziebiony to strasznie marudny. I jeszcze nie ma ochoty na normalne jedzenie, ale na czekoladki i inne słodkości, ale co mi tam, muszę stawić temu czoła. A synek znów u babci, więc troszeczkę smutno i cichutko w domku.
    PATTI - dziękuję Ci bardzo za gratulacje.
    Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal

    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html

  3. #953
    smutnaksiezniczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    4

    Domyślnie

    Gosiu ! najserdeczniejsze gratulacje... przesz do przodu jak burza... oby tak dalej :*
    ...urodzona by przegrać-żyję by wygrać...



  4. #954
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi Gosik, oj coś wiem, o tych marudach przeziębieńcach. Przerabiałam to w zeszłym tygodniu, ale dziwnie, jeszcze dziś echa tego narzekania u mężusia udawałam, że nie dostrzegam.

    A ja już prawie "żałuję", że swojego od babci odebrałam. Muszę go znów do pionu stawiać, bo szaleja ma przeogromnego, a to już za dwa tygodnie przedszkola i wtedy się znów zaczną moje wizyty w przedszkolu, bo "syn rozrabiał", "syn nie słuchał, "syn nie chcial" i takie wspaniałego zdania, jakiego to ja mam "niewychowanego" synka.

    Kolorowych snów życzę i gratuluję rowerkowania.

  5. #955
    Guest

    Domyślnie

    Gosikmt! Ogromnie CI współczuję problemów korzonkowych. Sama wciąż na to cierpię, więc naprawdę wspó.... odczuwam. Tak tu zachęcasz do Cwiczeń, że sama zacznę "urabiać" mojego męża, żeby mi kupił rowerek stacjonarny( taki bedzie dla mnie bezpieczny). Pisz tu proszę tak miło o cwiczeniach, bo to mój największy problem. Jestem strasznym leniuchem. Miłego poranka pełnego zapału życzę. i proszę: pisz, pisz, pisz, bo to nam wszystkim pomaga

  6. #956
    luna64 Guest

    Domyślnie

    WITAJ GOSIACZKU

    Ja balowałam w Warszawie ,a Ty znowu poszłaś jak burza GRATULUJĘ Z CAŁEGO SERDUCHA Idzie Ci jak zwykle wspaniale!!!!!Pomiary imponujące!!!!Muszę się wziąźć ostro za ćwiczenia,bo mi wstyd,ze się w nich opuściłam Zmobilizuj mnie

    Buziaki


  7. #957
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

  8. #958
    Awatar gosikmt
    gosikmt jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    02-03-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    824

    Domyślnie

    A wiecie co dziewczyny ostatnio dodało mi nowej energii. Zapomniałam Wam powiedzieć, ze 1,5tygodnia temu założyłam do pracy spódniczkę sprzed 7 lat. Ale nie taka to zwykła spódniczka dla mnie, bo ledwie zakrywa kolana. A ja 7 lat nie nosiłam spódnicy krótszej niż do łydek. I wam powiem, ze byłam strasznie stremowana. Wydawało mi sie, ze wszyscy na ulicy się na mnie gapią z dezaprobatą, ze może mam jeszcze za grube nogi. A jak zaszłam do pracy, to wszyscy z zaskoczeniem na mnie patrzyli. Nawet koledzy stwierdzili, ze Małgosia pięknieje im w oczach. A wcześniej udawali, że nie widzą mojej zmiany.
    Tak więc ten debiut mam już za sobą. I naprawdę zaczynam dobrze czuć się w ubraniach. Lepiej mi jakoś zaglądać w lustro.
    Teraz pora zawojować dżinsy. chociaż z tym będzie większy problem, bo o ile w pasie i tyłku byłyby pewnie jakieś dobre to nie wsuną mi się na pewno na uda. Ach te ch... uda. Trzeba poważnie się za nie wziąść. No bo ile na te dżinsy można czekać.
    POZDRAWIAM
    Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal

    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html

  9. #959
    Awatar Foczka_
    Foczka_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    73

    Domyślnie

    Uh mam niestety podoby problem z udkami, ale wiesz cwiczonka pilatesa pieknie dizalaja na uda. Juz samym dowode jest to ze po 2 tygodniach cwiczen weszlam w moje stare dzinsy i normalnie sie zapielam hehe jest dobrze. Caluski wlaleczna kobietko
    I etap :


    II - 98kg - 85kg, III - 84kg - 70kg
    Tu jestem

  10. #960
    izary jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Gosiu, no pięknie, pieknie.

    Ciuchy wyciągane z szafy, z zakamarków w coraz mniejszych rozmairach, to jest to.

    Moja pracowa kolezanka tez mówi, ze juz czas założyć, coś blizej ciała, ale ja jeszcze nie mam odwagi.Czekam na większy spadek ciałka.

    Gratuluje raz jeszcze, Dżinsy na pewno sobie dobierzesz i to takie, w których zabłyśniesz,

Strona 96 z 259 PierwszyPierwszy ... 46 86 94 95 96 97 98 106 146 196 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •