Albina, zrozumiałam, co napisałaś za pierwszym razem, więc nie wiem, co ma być nie tak - wyraziłam swoje subiektywne zdanie, do którego przecież mam prawo. Jako alergiczka z wrażliwą skórą skłonną do rozmaitych uczuleń nie użyłabym żadnego olejku, na którym nie byłoby wprost napisane, że można go stosować do masażu/kontaktu ze skórą, nawet jeśli kilkanaście razy podkreślonoby na etykiecie, że jest to olejek w 100% naturalny. Co oczywiście nie oznacza, że taki "bezpieczny" olejek nie podrażniłby mnie, zawsze jest ryzyko, ale wtedy byłoby mniejsze i przynajmniej wiedziałabym, że wina leży po mojej stronie, a nie samego olejku
Zakładki