Strona 2 z 7 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 68

Wątek: Zapraszam na ploteczki:)

  1. #11
    Alishja jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No i jestem znowu. Juz przeczytalam wszystkie posciki Pare razy padlo pytanie jaka stosuje diete, wiec spiesze z odpowiedzia Jestem na 1000, bo dla mnie to jest najlepsza dieta na swiecie (jak narzie), bo praktycznie nic nie mam wzbronione, wszystko moge jesc, byle sie zmiesci w 1000. Tak sobie ja upodobalam, bo nie ma tu zadnych nakazow i zakazow, a wlasnie one najczesniej sa skutkiem niepowodzenia w diecie(u mnie). mam ten komfort psychiczne, ze moge sobie wszystko skubnac, sprobowac i dieta nie pojdzie "w leb". A poza tym to uczy ona rozsadnego jedzenia, czyli malych porcji,a jak jest sie dlugo to sie do tego juz przyzwyczaja. Zreszta komu ja to mowie, przeciez wszystkie o tym dobrze wiecie, szczegolnie Margolka Moje gratulacje. Postanowilam, ze zostaniesz moim "dietowym Idolem", he hje he. ..... Nadal nie moge wyjsc z podziwu, ale wiem, ze mnie taki sukces tez czeka. Nie za 2,4 miesiace, ale czeka

    Wlasnie Katharinkaaa, takie jest moje zalozenie zeby oprocz watkow na temat diety i jedzenia poplotkowac sobie ot tak. Tak jak my kobitki lubimy-o *******kach, ktore dla Nas sa esencja zycia, hi hi hi.

    Anikas tak jakos sie zlozylo, ze opuscilam pamietniki Szukam teraz wlasnego miejsca i moze tu je znajde Wczesniej mialam miejscowke na watku Miki i Gabi, ale dziewczyny mnie porzucily, wiec sie tak troche obijalam i bladzilam i mam taka nadzieje, ze tu zakotwicze juz na stale
    Serdecznie zapraszam w odwiedzinki Ale wiesz, ja to jestem swinia, bo mialam przeczytac caly Twoj watek i do tej pory tego nie zrobilam. Przepraszam. Ale musze sie przyznac-moje lenistwo nie zna granic i jak widze kilkadziesiat stron to moj zapal troche klesnie. Wybacz mi Asiu prosze

    Dobra teraz mykam i ontynuuje regularne wpadanie na stronke, bo dzieki niej sie caly czas trzymalam i chce dalej. A dzisiaj sie postaram na jakis rowerek wsiasc i dojechac do Singapuru
    Buziaki

  2. #12
    katharinkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-06-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    235

    Domyślnie

    Alishja- ja też jestem oddanym zwolennikiem tysiaczka Jem co chce, kiedy chce i jedyne ograniczenie to 1000 kcal


    A życie zawsze można zmienić- pomyśl może jest cos w czymś sie zrealizujesz Jakiś sport Coś zwiazanego z kulturą Wolontariat A moze poprostu praca na pewnie znajdziesz coś dla siebie

    Pozdrwaiam i życzę miłego dnia

  3. #13
    Alishja jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam

    Wpadlam dzisiaj ja swietny pomysl. postanowilam, ze bedziemy z Gabryska chodzily na tai chi 2 razy w tygodniu. Nie jest to duzy koszt a zawsze jakis ruch, no i moze wkoncu znajdziemy spokoj ducha na nich

    Katharinkaa, wolontariat i praca to swietne pomysly, tylko jaka ja moglabym wykonywac prace skoro jestem bez jakiegokolwiek doswiadczenia i nie jestem zbyt dyzpozycyjna, bo musze tez chodzic na uczelnie. Wprawdzie to sa tylko 1,5 h zajecia, ale 4 razy w tygodniu i o roznych porach dnia. A wolontariat brzmi calkiem interesujaco, tylko gdzie ewentualnie szukac? ja to taka jakas sierota jestem. Zamiast sie pokrecic popytac, tylko, ze nie wiem gdzie mam sie krecic i kogo pytac, to chcialabym zeby do mnie to przyszlo. Ah ta przekleta moja wada (przypominam, ze to lenistwo)!!! Ale jesli jakas dziewuszka ma jakakolwiek propozycje i pomysl to bardzo prosze o podzielenie sie nim ze mna

    A jesli chodzi o sietke to juz zakonczylam zywienie na dzisiaj. Zrobilam blad, bo pomimo tego, ze czulam sie najedzona to wlalam w siebie goracy kubek i teraz czuje sie napchana-kiepski stan. Ale zaraz dosiade znow rowerek (juz 1h byla) i pjade w sina dal.
    Mialam zrobic dzisiaj zakupy bo praktycznie nie mam co jesc, ale samej mi sie nie chcialo a nikt nie chcial ze mna jechac. Jutro rano wstane i pojade na zakupy przed zajeciami.

    Wiecie co?? Jutro jade do kolezanki bo mamy zrobic sobie maraton filmowy i nie bedzie mnie pewnie kilka dni w domu, tzn na weekend. a w piatek mamy zanmiar troche popic, bo dawno nie pilysmy razem No i tak troche sie boje, ze trudno mi bedzie zliczyc kcal. Nie boje sie pokus, tylko tego, ze trudno mi bedzie jakos tak wszystko wmiare dokladnie policzyc. no ale bede sie starac.

    Moje mile ja uciekam.Wpadne jutro rano.
    Buziaki

  4. #14
    katharinkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-06-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    235

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Alishja
    wolontariat brzmi calkiem interesujaco, tylko gdzie ewentualnie szukac? ja to taka jakas sierota jestem.
    Hmm pewnie na każdej uczelni jest sekcja dotycząca wolontariatu. A jeżeli nie ma to wrzuć na net hasło i na pewno wyskoczy wiele propozycji.

    Co do tego gorącego kubka to bardzo niefajnie ja nie znosze czuć się przejedzona

    Taichi Brzmi bardzo interesująco chociaż tak szczerze mówiąc nie wiem na czym to niby polega

    A na tym maratonie filmowym to pilnuj sie Maleńka.. bo kcal puustych pewnie bedzie sporo i hoho myśle że możesz sobie na takie cuda pozwolić , ale z umiarem Nie przesadzaj


    Właśnie wróciłam z rowerku i ...padam na ryjek... jeździłam ponad godzine bez przerwy po mieście i jak na początki po długej zimie to jestem z siebie dumna
    Z dietką też nie najgorzej. W tysiaczku się zmieściłam. A teraz...ide sie troche poedukować


    Kolorowych snów i miłego dzionka

  5. #15
    Alishja jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cze!!!!
    Ja tylko na chwilke bo zaraz musze uciekac. Z ta zupka to rzeczywiscie byl blad!!! Wczoraj troszke przekroczylam 1000, ale nie duzo jakies 80 kcal.
    Dzisiaj bede sie pilnowac, obiecuje!!! Kurde nie wiem co mam napisac, tzn. duzo mysli ale sie spiesze i tak mi se wszystko plata...
    Dobra ja koncze i dzisiaj juz pewnie nie zawitam, wiec milego dzionka Ci zycze.
    Buzka

  6. #16
    Alishja jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam po przerwie.
    Nie bylo mnie pare dni w domku tzn od czwartku do niedzieli. Niestety w tym czasie nie liczylam kcal Ale wydaje mi sie, ze moglam przekroczyc kcal, bo bylu i chupsy i lody... i piwko, ale rowniez bardzo, bardzo duzo tanca (na bibce).

    Ja myslalam, ze jak wroce to tu bede miala mnostwo postow do przeczytania a tu nic kompletnie nowego nie ma....Czuje sie opuszczona, a dziewczyny teraz potrzebuje Was, bo moj zapal troche sklesl, wiec bardzo by mi sie przydala jakas mobilizacja i zacheta z Wazsej strony....

    Dzisiaj ide na pierwsze zajecia tai chi, ciekawe czy mi sie spodobaja. Bo cholender znowu mnie dopadl nastroj "nic mi sie nie chce" i bardzo to mi sie nie podoba!!!potzrebuje zastzryku energii, ale jakos nie ma osob, ktore moglyby mi go zaaplikowac
    Moze jakas tutaj sie znajdzie....

    Licze na to...

    Teraz koncze
    Buzka

  7. #17
    Awatar margolka123
    margolka123 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,845

    Domyślnie

    Jestes na diecie, wazysz ponad 100 kg i jesz chipsy i pijesz piwo? Zaraz sie zleca dobre dusze, co powiedza ze nie szkodzi, i bedzie lepiej, ale ja Ci powiem, ze sie nie odchudzasz.
    Chipsy, smalec, bita smietana, chalwa, i tego typu smakolyki sa na indeksie, rozumiesz? Chipsy poza tym ze cholernie kaloryczne, sa po prostu skrajnie niezdrowe, rakotworcze (ale to tylko tak na marginesie).
    Jesli motywacja Ci sklesla, zagladnij w siebie i tam jej poszukaj. Z zewnatrz mozna tylko powiedziec, ze moze Ci sie udac, jesli bedziesz sie pilnowac, a zdaje sie z tym masz problem.
    Zamiast piwa - woda niegazowana. Zamiast chipsow - seler naciowy albo male marchewki. A najlepiej - NIC. Bo gubi odchudzajacego sie niezwalczony nawyk mielenia paszcza


    Margolka123 - reaktywacja - Grupy Wsparcia Dieta.pl
    Od 1.10.09 do 12.05.10 - 22 kg
    Dukam dalej, do skutku!

  8. #18
    Alishja jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No to mnie opieprzylas. Moze i mi sie nalezy, ale wiesz ja wychodze troche z innego zalozenia, ze jesli zjem sobie pare chipsow raz na ruski rok (bo praktycznie nie jem takich rzeczy, moze 3,4 razy zdarzylo mi sie podczas diety przegryzc pare) i wypije piwko, nie umre. Najwazniejsze, zeby to bylo naprawde bardzo rzadko. Wiesz zreszta, jesli ide na impreze to jakos nie mam ochoty pic wody i potem wszystkim sie tlumaczyc dlaczego, dla mnie to jest krepujace.Poprostu. Zreszta powiedz mi czy Ty nigdy nie odbieglas od diety?? Wiesz ja wychodze z zalozenia, ze wszystko moge ale z umiarem, a z tego wynika, ze te najbardziej tuczace praktycznie omijam szerokim lukiem, no chyba, ze naprawde mam wielka ochote to sobie pozwalam i nie uwazam ze z tego powodu dieta jest do kosza, bo gdybym tak do tego podchodzila to dawano wrocilabym do obzerania sie. Nie uwazam, zeby to bylo sluszne i wcale nie pochwalam, ale jesli zdarza mi sie powiedzmy "wpadka" to staram sie ja nadrobic np.cwiczeniami.
    A niestety takie stwierdzenie, "ze sie nie odchudzam " nie jest mobilizujace, wrecz odwrotnie sprawia, ze skoro juz zjadlam pare chipsow i napilam sie piwa to moge sie powiesic ze swoim postanowieniem i podjeta decyzja. Nie oczekuje, zeby ktos przyszedl i mnie rozgrzeszal czy cos takiego, wole zeby ktos mnie skarcil, ale niekoniecznie w taki sposob jaki Ty to zrobilas.

    No nie wiem, to chyba na tyle...

  9. #19
    Alishja jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hmmmm Wiesz margolka, bardzo cenie to co piszesz, bo wiem, ze masz w tych sprawach ogromne doswiadczenie potwierdzodze jeszcze wiekszym sukcesem, ale niestety zamiast Twoj ochrzan mnie zmobilizowac do wiekszej restrykcji i pracy to troche mnie podlamal, a chyba nie taki byl Twoj cel. Zreszta pisalam, juz wczesniej, ze nie chce, zeby mi ktos pisal, ze nic sie nie stalo itp.itd. zdecydowanie wole opieprz Ale chyba dzisiaj do mnie on nie trafil i wywolam odwrotne skutki niz mial wywolac. Moze mi to przejdzie...

  10. #20
    Guest

    Domyślnie

    Alishja, czasem można źle zrozumieć to, co się czyta. Szczególnie że zapomniałaś wspomnieć, że tych chipsów była garść, a nie cała paczka i tak dalej. Gdybyś pod takim opisem dodała, że kontrolowałaś wszystko, co jadłaś i piłaś - wtedy nie byłoby nieporozumień.
    Chociaż wg. mnie te bezwartościowe chipsy mogłas sobie darować, zwłaszcza że będąc na diecie nabijałaś kalorie lodami i piwem.
    Poza tym czym się w ogóle przejmujesz? Sama wiesz najlepiej, jak to jest z Twoją dietą, więc o co chodzi, jeśli wszystko z nią w porządku? Tak mało wystarczy, byś traciła mobilizację do odchudzania?

Strona 2 z 7 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •