-
Ninko Kochana
Rozumiem Cię dobrze. Jak ma się na głowie tyle spraw, to naprawdę cieżko znaleźć czas na czytanie i pasanie na forum. A jeszcze te problemy i imprezki, które musisz ciągle przygotowywać...
A co do pracy, to bądź dobrej myśli. Napewno dostaniesz pozytywną odpowiedź!!!
Wcale Ci się nie dziwię, że wolałabyś się uniezależnić. Czasem też o tym myślę.
Ja pracuję z mężem od 7 lat. I tak już wrosłam w to, że nie wiem, jak mogłabym gdzieś indziej pracować?... Ale takie myśli mnie nawiedzają, czy by nie spróbować inaczej?
Nie martw się na zapas!
Sprawy napewno dobrze się ułożą....
Pozdrawiam gorąco.
Necik
-
Witajcie
Wreszcie udało mi sie zalogować juz bałam się ,że znów mam problemy z kompem, ale pochodziłam po forum i okazało sie że nie tylko ja. Na bloga dalej dostać się nie moge . Eh złośliwość rzeczy martwych jak mam czas by cos popisać to nie moge
Wreszcie zakończyły się u mnie wszelkie imprezy, juz po rocznicy komunii syna i po jego 10 urodzinach. Nie bedzie wreszcie przez jakiś czas żadnych pokus. Choć musze Wam powiedzieć nawet dzielnie dawałam sobie radę, zdarzyło mi się tylko kilka razy przekroczyć niewiele 1000kcl.
Niestety dalej martwi mnie opuchlizna ,ale to juz moja wina w tym tygodniu tylko raz wziełam furosemid,cały czas ganiałam po mieście i miałabym problemy ze znalezieniem toalety. Od poniedziałku wreszcie luzik i więcej czasu dla siebie
Danielo,Darciu, ale najgorsze są zaległości nie lubie tego. Potem właśnie czasu brakuje na odpisanie a do każdej z Was chciałabym zajrzeć
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i udanych pomiarków jutro życze
-
Witajcie
w domowym ciepełku już prawie miesiąc obserwuje wasze codzienne zmagania z dietkowaniem i mobilizuje się coraz bardziej do zrzucenia swojego sadełka
co jakiś czas daje również o sobie znać wpisując się tu i ówdzie
tak jak to teraz czynię...
jednak nie bez przyczyny...
mam do Ciebie Ninko i do was wszystkich pytanko...
ile można na dobe wypijać czerwonej herbaty
właśnie kończę czwarty ( pół litrowy) kubełek i zastanawiam się czy mi czasem nie zaszkodzą te dwa litry, wypijane codziennie.
pozdrawiam ciepłutko
-
witaj nineczko!!!
Jak dobrze, że znowu tu jesteś Brakowało mi Ciebie
Brawo za trzymanie się dietki, naprwdę Cię podziwiam... Ja nie miałam właściwie powodów a niestety miałam parę wpadek... ale stram się nie patrzeć wstecz i dalej dietkować, spełniając własne marzenia.
sliwiak: dobre pytanko, też się do niego przyłączam... jakby tak zliczył, to dziś wypiłam tyle samo czerwonej herbaty co ty, no i też się zastanawiam, ile można i jak długo... może ktoś wie???
Pozdrawiam!!!
-
Sliwiak bardzo dziękuję za odwiedziny i ciepłe słowa
Jeśli chodzi o czerwoną herbatke na początku praktycznie tylko ją piłam a było tego ok 3 litrów dziennie. Nie zaobserwowałam aby ta ilość mi szkodziła. Teraz pije i zielona herbatkę.
Na temat czerwonej różne są opinnie, znam dziweczyny które piją jej ok 2 litrów dziennie już bardzo długo i jest wszystko ok.
Ammy wpadki każdemu się zdarzaja niestety ,ale najwazniejsze jest dalej isć do przodu tą dobra wytyczona drogą.
Kochana czy Ty też masz problemy z odpaleniem bloga?
Spokojnej nocki Wam życzę
-
No i czas na cotygodniową spowiedz
Nie wyglada to tak jakbym chciała no cóż. W ostatnim tygodniu schudłam 0,4kg i ubył mi 1 cm. Nie jest to duzo ale zawsze coś
No i wreszcie od dziś zażywać będę wg zaleceń lekarza furosemid ,więc mam nadzieję opuchlizny sie pozbyć i za tydzień liczę że waga pokaże lepszy wynik .
Tak naprawdę to po pierwszym sukcesie odchudzania załozyłam sobie zbyt wysoką poprzeczkę liczyłam że do lipca pozbędę sie 1 a tu do tego jeszcze bardzo długa droga.
W tym tempie dobrze bedzie jak do listopada się jej pozbedę. Eh tak bardzo bym chciała juz. No cóż w końcu na te kg też pracowałam kilka lat.
Kolejny tydzień i kolejne wyzwania , lecę suwaczek zmienić
Miłego poniedziałku Wam życzę
-
ninka you are my hero
jesteś moim idolem odchudzania i wogóle.
jak patrze na Twój suwaczek i wysiłki to wierze, że mi też się uda
3mam mocno kciuki
-
Brawo ninka!
Jak myślisz, czy to możliwe, że waga rusza się tak powoli przez opuchliznę? To chyba polega na zatrzymaniu wody w organiźmie, chyba że się mylę... Ale jeśli jest tak, to po lekach za tydzień powinien być duży skok w dół
-
Dziękuję bardzo
Magda trzeba mocno wierzyc ,że każdej z nas się uda
Albinko tak właśnie opuchlizna to nic innego jak zatrzymanie wody w organizmie.
Myslałam ,że dzis toalety juz nigdy nie opuszczę ale warto było po dłoniach i nogach widze ,że jest zdecydowanie lepiej. Zobaczymy jak będzie jutro oby opuchlizna się nie powiększała
A dziś na nic innego nie mam ochoty tylko wcinam zupke prezydencką, mniam dawno jej nie jadłam i strasznie mi zasmakowała. Tylko chyba sokiem pomidorowym bedę musiała kcl nadrobić bo 1000 napewno nie bedzie
Trzymajcie sie cieplutko
-
Dzięki za szybką odpowiedź, uspokoilaś mnie troche...
Przyzwyczailam się do czerwonej herbatki bardzo i szkoda by mi było z niej zrezygnować
a co do zatrzymywania wody w organiźnie to powodów mozebyć dużo, ale zwróć uwage czy nie jesz za dużo soli kuchennej, ona podobno bardzo zatrzymuje wode...
pozdrowienia i miłego wieczoru
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki