Wątek: Żegnam ten okropny balast...145kg

Witaj Ninko!

Cieszę się że twoje kłopoty z opuchlizną mijaja, może w końcu odpuszcżą i beziesz miała z nimi spokój
Ja też nie mogłam dziś wytrzymać duchoty - ale po burzy powietrze się oczyściło i od razu lepiej - można będzie jutro szaleć Ja na weselu a ty na grillu

Życzę udanego weekendu i dobrej pogody na grillowanie.

Ninko witaj
podam Ci marynatę do piersi kurczaka, może zasmakuje.

6 łyżek oleju
2 łyżki : octu winnego, sosu sojowego, keczupu
czubata łyżeczka musztardy
płaska łyżeczka strej papryki, cukru
kolendra
SZCZYPTA tymianku
cebula pokrojona w kosteczkę
sól
można też dodać ząbek czosnku

Wszystkie składniki wymieszać, włożyć w marynatę piersi kurczaka na 3 godz
piec na tackach ok 10 min z każdej strony

Ninko, życzę miłego dnia.

Witaj ninko!
Widzę że tujanka podała ci przepis na marynatę do kurczaka. Ja robię podobnie, ale jednak troszkę inaczej
Pierś kroję na wąskie paski - krócej się pieką i są bardziej soczyste, ale wcześniej trzymam w marynacie.
Marynata: mieszam 2 łyżki wody z łyżką oliwy. Dodaję do tego 3 łyżeczki ostrej musztardy np. kremskiej, pokrojoną niewielką cebulkę, wegetę do smaku, pieprz, ewentualnie tymianek. Najważniejszy jest jednak czosnek, wduszam 4 ząbki. Do tego wrzucam na kilka godzin kurczaczka, co jakiś czas go mieszam. Wychodzi pyszny musztardowo-czosnkowy.
Udanego dnia...

mmm, aż mnie smak naszedł na grilla może jutro? oby pogoda była... :P

pozdrówka!!

Witajcie dziewczyny wczesnym rankiem

Aniu Bebe dziękuję bardzo za przepisy napewno z nich skorzystam przy najblizszej okazji
Agulka bardzo dziękuję za odwiedziny i zapraszam częściej. Zobaczysz Tobie też się uda, to forum to naprawdę duża motywacja.
Emkr to poszalejesz i wytańczysz się na weselu
Ammy pogoda mam nadzieję że Ci dopisze i grillowanko bedzie

Wekkend u mnie zapowiadał się jak pisałam wcześniej bardzo grillowo, niestety plany nie wypaliły. Wczoraj u nas pogoda sie popsuła i strasznie wiało, także grilla odpuściliśmy sobie. Bylismy za to na długim spacerku i niestety syn sie rozchorował. Niedawno wróciłam z dyzuru z nim . Prawie całą noc nie spaliśmy miał wysoką gorączkę, nie czekałam do rana aby iśc do lekarza. Teraz w końcu usnoł a ja korzystając z tego ,że spać mi sie odechciało zajrzałam tutaj.
Wczoraj odpusciłam sobie furosemid i niestety to był błąd , aż palce u rąk mnie bolą takie mam opuchnięte. Swoją drogą napewno na to wpłyneła też nie przespana noc.Nadrobiłam to teraz i niebawem latanko sie zacznie. Dziś jeszcze dalej będę na zupce a od jutra przymierzam sie do DC
Pozdrawiam Was serdecznie i udanej niedzieli Wam życzę

Ninko... tak mi przykro z powodu choroby Twojego synka...

Z synkiem troszkę lepiej ale cały dzień śpi, i dobrze niech przespi to chorubsko.
Ja kozystając z tego tez zdrzemnełam sie troszkę i teraz nadrabiam zaległości. Szkoda tylko ,że na bloga nie mogę sie dostac
Z samego rana zaaplikowałam furosemid i było lepiej ,ale teraz znów czuje że zaczynam puchnąc jak ja tego nie lubie
Dalej zawzięcie wcinam zupke choc tak prawdę mówiąc juz na nia patrzyc się nie mogę
No ale od jutra wielki powrót do DC więc ,źle nie będzie.

Miłego popołudnia życzę

Ninko powodzenia na DC.
Cieszę się że z synkiem lepiej, niech szybko wraca do zdrówka.
Trzymaj sie dzielnie i czekam na wiadomość o ważonku.
Pozdrawiam.

Witaj Ninko!

Szkoda że pogoda była niegrillowa - ale jak to się mówi, nie ma tego złego - omięnęły cię pokusy
Cieszę się że twój synek ma się już lepiej. Pogoda rzeczywiście sprzyja przeziębieniom

Pozdrawiam i trzymam kciuki za dietkowanie, może nie bedzie tak źle na DC

Ninka,ściskam Cię gorąco (może coś się w ten sposób nam wytopi... ). Powodzenia na DC życzę zdróka Twojemu synusiowi... :P