Widok wątkowy

alice13 może teraz się uda?? 30-04-2005,
21:15

alice13 Dziękuję Dziewczyny za... 30-04-2005,
22:20

alice13 Dzięki Magdalena, chrom... 01-05-2005,
22:05

alice13 Modka, dzięki za... 02-05-2005,
13:26

margolka123 Po treningu najlepiej jest... 02-05-2005,
18:55

Aganna Alice
piękne założenia... 02-05-2005,
21:11

smutnaksiezniczka A wiesz jak ja sobie radze ze... 03-05-2005,
14:17

smutnaksiezniczka Ja jakos tez sie twardo... 04-05-2005,
19:15

smutnaksiezniczka Nie jestes sama ...ja... 05-05-2005,
21:44

smutnaksiezniczka Alice jestes ze sczecina:D No... 05-05-2005,
21:52

smutnaksiezniczka Heh...to jednak nie znalasłam... 05-05-2005,
22:04

smutnaksiezniczka Alice ja mieszkam prawie w... 06-05-2005,
09:26

sennocyletniej alice bedzie dobrze.. ... 07-05-2005,
09:53

smutnaksiezniczka Mam nadzieje ze sie ruszy...... 08-05-2005,
18:50

smutnaksiezniczka I takie nastawienie mi si... 08-05-2005,
19:38

smutnaksiezniczka Czad co ? Kiedy patrzysz na... 09-05-2005,
18:15

gosikmt GRATULUJĘ 19-05-2005,
18:23

smutnaksiezniczka Super!!!!!! Bardzo sie... 19-05-2005,
20:11

gosikmt ALICE przyjmij moje... 05-06-2005,
12:01
-
może teraz się uda??
Cześć Wytrwałe i Wytrwali!
znam to forum od kilku latek, odchudzam sie od zawsze, ale nie wytrzymuję na diecie dłużej niż 1 dzień... Jestem uzależniona od słodyczy i w ogóle od jedzenia. Wiem, że powinnam zacząć może od psychologa, bo to nagminne jedzenie to zastępowanie sobie innych przyjemności, których nie ma. Mam tak od dziecka i pewnie nie ja pierwsza ani nie ostatnia. Zawsze byłam większa od innych. Jedyne co lubię i robię to sport. Sporo chodzę, jeżdżę na rowerze, korzystam z siłowni. Niestety słodycze mnie gubią, bo przy wzroście 172 cm ważę 86 kg.
Od kilku dni ograniczyłam kalorie i trzymam się w okolicach 1500 kcal. Słodycze uciełam z jadłospisu, choć nie powiem krążę wkoło półek z batonikami i lodami w sklepie. Chciałabym to jeszcze uciąć i nie wiem czy mi się uda, ale bardzo chciałabym schudnąć, że stało się to moją obsesją. Jednak ciągle szukam jedzenia...
Postanowiłam to wszystko napisać, aby to uzewnętrznić i powiedzieć Wam, bo wiem, że rozumiecie i pomożecie. Ja po prostu potrzebuję wsparcia w tym odchudzaniu.
Tak bardzo chciałabym założyć sukienkę w lecie. Od lat noszę spodnie, szerokie bluzki i swetry, najczęściej w ciemnych kolorach, oby tylko nikt nie widział tego mojego sadła. Mam już dość ukrywania się.
A do tego wszystkiego chciałabym nauczyć sie pływać... Tak tak, nie umiem pływać w wieku trzydziestu lat... koszmar i wstyd, prawda?
No ale w kostium kąpielowy nawet nie mam zamiaru sie ubierać, bo sama bym sie przestraszyła, a co dopiero publicznie się pokazywać.
Powiedzmy, że dzisiaj mam próbny start. Zjadłam 1525 kcal (słodyczy nie było w jadłospisie, chociaż zastanawiałam sie nad lodami...). Spaliłam chyba powyżej 1000 kcal, bo przeszałam 6 km na bieżni, na stepperze pochodziłam z 20 minut, trochę ćwiczeń na siłowni z jakieś 40 minut, a do tego posprzątałam elegancko mieszkanie. Ufff... mam nadzieję, że troche spaliłam dzisiaj. Jak myślicie?
Dzięki serdeczne, że mogłam to napisać. Chętnie dołączę do jakiś grup wsparcia (są takie?), posłucham rad i dołączę do klubów, jeśli mnie tam chcecie.
Fajnie, że można poczytać o Waszych sukcesach i próbach. Gratuluję Wszystkim, którym sie udało i tym którym sie udaje oraz tym co dopiero zaczynają
Pozdrawiam,
alice13
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki