Wątek: Zaczynam spełniać swoje największe marzenie...

Hmmm... Zatrzymałam się prawie na samym początku
1,5-2,2g bialka na kazdy kg wagi ciala do bardzo dużo (normalnie jest 0,9g na kg). Ta dieta bardzo obciąża nerki, ponieważ w metaboliźmie białek powstaje mocznik, który musi zostać z organizmu wydalony. Jeśli ktoś jest jednak zdrowy, to raczej i tak nie powinien stosować tej diety dłużej niż 2 tygodnie. Tym bardziej, że:

Celem tej diety jest rozwój umięśnienia i utrata tkanki tłuszczowej. Dieta ta ma za zadanie pobudzać organizm do maksymalnego wydzielania hormonu wzrostu i testosteronu, oraz kontrolowanego wydzielania insuliny(kolejnego silnie anabolicznego hormonu)

znalazłam jeszcze jeden bardzo ciekawy post o dietach głodówkowych i o tym skąd biorą się nasze fałdki tłuszczu i nadwaga - o dziwo, podobno wbrew pozorom główną przyczyną nie jest spożywanie tłuszczu, tylko węglowodanów

Dlaczego tyjemy?
Przez błedne informacje rozpowszechniane w massmediach 90% osób jest przekonana iż tkanka tłuszczowa tworzy sie ze zbyt dużej liczby spożywanych kalorii.Nic bardziej błędnego.W każdej książce medycznej możemy poznać prawdziwy mechanizm powstawania tkanki tłuszczowej.
W rzeczywistości tyje sie nie z tłuszczy-jak sama nazwa powinna wskazywać-lecz z węglowodanów ...

cały post tutaj: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Ciekawa jestem Waszych opinii na temat tego postu

To w takim razie optymalni nie powinni tyć w ogóle. Zajrzyj na ich forum i poczytaj, ile osób ma problemy, bo ich waga rośnie.
A tyje się i tak od nadmiaru kalorii (dowód? - JA)
Jeść często małe porcje zamiast dużych (żeby podkręcać metabolizm, dzięki czemu wszystko, co zjemy, jak najszybciej zostanie spalone), jeść pełnowartościowe pieczywo, dużo warzyw i owoców - no i liczyć kalorie. Tyle chyba wystarczy, żeby nie tyć.

Zasiedziałam się, ale już stąd zmykam. Dobranoc

Dzięki Albinka
słodkich snów, pozdrowionka

Miłych snów

Takie drożdże w tabletkach kupisz w każdej aptece,albo sklepie ze zdrową żywnością.Nie są zbyt drogie,a wybór jest duży np."Drovit" czy "Humavit" ok.7-9 zł. za opakowania 100-120 sztuk.

Loona miłego wypoczynku

LUNA BAARDZO DZIĘKUJĘ

Cześć kobitki, wiem, że złapiecie się za głowę, albo będziecie się stukać palcem w czoło, ale muszę Wam powiedzieć, że podjęłam decyzję i wypróbuję dietę low-carb (niskowęglowodanową). Stwierdziłam, że jak inni mogą sobie robić krzywdę stosując dietę kopenhaską, to ja też mogę poeksperymentować.

Wstępnie zakładam, że okres testu będzie trwał 2 tyg, chociaż dopuszczam możliwość przerwania diety wcześniej np.w przypadku gdybym zaczęła tyć lub złego samopoczucia. Na początek zakładam ograniczenie węglowodanów do 30 gram dziennie. Codziennie będę Wam zdawała relację.

Wystartowałam wczoraj, czuję się dobrze. Dieta jest bardzo smaczna i sycąca, w ogóle nie czułam głodu, nawet malutkiego ssania w żołądku. Zjadłam duuzo łososia, piersi z kurczaka, mizerię, jajko, migdały i kilka śliwek suszonych. Łącznie zjedzone kalorie: 1290

Żeby sprwdzić jakie będą efekty zważyłam się dzisiaj i zmierzyłam. Pomiarów będę dokonywała 2 razy w tygodniu.

Loona, w jedzeniu bialka nie ma niczego niewlasciwego, tym sobie nie zaszkodzisz, pod warunkiem ze bialku beda towarzyszyc zielone warzywa lub pomidory. Zrob sobie jadlospis zmodyfikowanej kopenhaskiej (trzy posilki pelnowartosciowe a nie dwa), do tego doloz np. 1 owoc dziennie (tylko taki zeby nie mial duzo cukrow, banany i winogrona odpadaja, najlepsze bylyby grapefruity). I pilnuj picia wody (jesli mozesz, polecam te mieszanke z sokiem zurawinowym).

Bialko jest wazne w odchudzaniu, bo organizm musi sie wysilac, zeby je spalic (to sie nazywa spalanie tluszczu w ogniu bialka). Wazne jest jednak rowniez to, zeby zapewnic organizmowi blonnik i umozliwic oczyszczanie z toksyn po przemianie materii. Bialko rzeczywiscie obciaza nerki, trzeba sobie pomoc.

Margoluś dzięki słońce

Mam zamiar jeść duzo warzyw, oczywiście tych, które mają mało węglowodanów (sałata, pomidory, kalafior, brokuły, ogórki, kapusta itd), orzechy - ze względu na wartości odżywcze, wody i herbaty wypijam ok.3-4 litrów dzienne, sok żurawinowy będę piła bo mnie rzeczywiście zaciekawił (niestety nie udało mi sie go jeszcze kupić).

Chciałabym jeszcze dodać, że ja nie mam zamiaru jadać jak optymalni. Nie cierpię tłuszczu (używam tylko oliwy z oliwek), nie przepadam za wieprzowiną, a wołowiny nie biorę do ust, nie jestem w stanie jej przełknąć. Smalec i inne tego typu wynalazki są dla mnie nie jadalne. Ja utyłam tylko od pożerania słodyczy i siedzącego trybu życia.
Teraz przynajmniej przez najbliższe 2 tyg. moim podstawowym pokarmem będą warzywa, ryby, piersi z kurczaka, jaja, sery i twarogi.

no Loona jestem pelna podziwu :P
ja tez mysle, ze nisko-weglowadonowa dieta jest bardzo dobra. sama nie stosuje tej diety, ale posilki ukladam tak, aby mialy jak najmniej weglowodanow. i do tej pory dzialalo swietnie.... gdyby nie ten zastoj
powodzenia. jestem bardzo ciekawa wynikow :P