AAAA za szybko wcisnęlam enter to chyba prze moja chorą łepetynkę.
Normalnie jestem zozłożona na maxa. Kaszle mam katar i paskudnie się czuję. Pomyslec że na polu takie lato![]()
AAAA za szybko wcisnęlam enter to chyba prze moja chorą łepetynkę.
Normalnie jestem zozłożona na maxa. Kaszle mam katar i paskudnie się czuję. Pomyslec że na polu takie lato![]()
hej Bebe, przepraszam ze tak mało zaglądam do Ciebie, ale ost. mniej mnie na forum..
ale juz w poniedziałkowy raniec jestem
i od razu zyczę Ci zdrówka!!! a co to za chorowanie po urlopie?za duzo kąpieli było?
zartuję sobie, mam nadzieję ze czujesz się lepiej już teraz.
Dzięki za fotki z urlopu - super te Twoje Maluchyi Ty tez
a na fotki z wesela cierpliwie poczekam
no i super ze waga po wakacjach nie wzrosłaa teraz szybciutko ją zbijaj w dół
trzymam kciuki!!
miłego całego tygodnia
![]()
Bebe, zostawiłam Ci na privie moj adres mailowy.
Zdrówka życzę,
Buziaki
Hej Bebe
co tam u Ciebie? jak zdrówko i dietka?
wpadam z pozdrowieniamiżyczę Ci miłego dnia i czekam aż się tutaj odezwiesz, bo dawno Cię nie było
![]()
buziaczki z dalekiego Pomorza wysyłam![]()
Kilka dni nie pisałam bo wpadłam do jakiegos dołaNo ale że juz mi dobrze wiec pisze.
Co do diety zaczelam w koncu pisac to co jem i dzieki temu chyba lepiej to kontroluje. Za duzo slodkiego w mojej diecie i musze sie tego pozbyc bo zauwazylam ze im wiecej jem tym bardziej mi sie chce tych slodkosci.
Ze zdrówkiem już lepiej. Ale niestey Mati sie rozchorował. Juz w poniedziałek miał bardzo wyskoką gorączkę [39,7] bez innych chorobowych objawów.
We wtorek przyjechala pani dr i okazało się ze to od gardła.
Niestey mały jedzie na antybiotyku ale na szczesie juz jest duzo lepiej.
Faktycznie kto to widział żeby w lecie tak chorowac.
To chorowanie chyba w tego doła mnie wrzuciło, pms tez chyba pomógl.
Ale teraz już tylko bedzie lepiej. Może dzis po kilku dniach przerwy w końcu wybierzemy sie na spacer[mała rzecz a cieszy
]
Witaj Bebe,dziekuje za odwiezdznki u mnie...wpadlam do Ciebie z wizyta i wiedze ze wiele nas łączy, chudniecie i tycie,chudniecie i tycie, siedzaca praca,dogadzanie sobie z mężem wieczorami pysznymi kolacyjkami,ciążą, podobne wymiarki( 175 cm, 117kg - troche wiecej od Twojej wagi startowej) a na dodatek moj 5 tydodniowy Maluszek jest immiennikiem Twojego synka.pozdrawiam i zapraszam do siebie
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=74549
i gratuluje suksesu w gubieniu kg
Dukan - ale troche po swojemu....- Grupy Wsparcia Dieta.pl
A OTO MÓJ AKTUALNY SUWAK I JEDEN Z ETAPÓW - WAŻYĆ MNIEJ NIŻ MÓJ MĄŻ....I TYM SAMYM POŻEGNAĆ OTYŁOŚĆ
Bebe, dzieki za fotki
Sliczna z Ciebie kobietka i wcale nie widać tych dodatkowych kilogramów - gdzies Ty je schowała?![]()
A i chłopaków masz sliczniastych - eh połamią kiedyś serca dziewczynom
Trzymam kciuki za pilnowanie dietkiMasz racje, że zapisywanie to najlepsza kontrola, bo widac co zjedliśmy i ile, a tak to nam to umyka w ciągu dnia.
Buziaki
Bebe a co to za dołki Cię dopadłydobrze ze z nich wychodzisz!!
życzę zdrówka dla Synków i Ciebiei duzo usmiechu!!
![]()
a spacerki to super sprawa![]()
trzymam kciuki za niejedzenie slodyczy!!! sama z nimi walczę i wiem jakie to trudne..![]()
ale to my jesteśmy nad nimi, a nie słodycze będa rządzić nami..
![]()
trzymaj siępozdrawiam
Mamat to faktycznie dużo nas łaczy. Szkoda tylko że ja nie potrafiłam sie zabrać za siebie zaraz po prodzie. Musiało upłynąć kilka miesięcy.
Zresztą u mnie karmienie wywoływało dużego głoda i niestety wtedy też przytyłam [tak samo miałam ze starszym synkiem]
Ewa dzięki za komplementyJuż ci ci piszę gdzie ja mam te kilogramy: w biodrach, brzuchu, udach. Ja to taka grucha jestem. Chociaz po urodzeniu Matiego pozostał mi duży brzuch więc taka nie do końca grucha.
Aniu dołki mnie opusciły. Mati ozdrowiał. Jakos mi czasu ostatnio brakuje.
A w ten weekend wybieram sie z rodzinką na spotkanie z kilkoma forumkami z takiego dzieciowego wrzesniowego forum![]()
Bebe, dobrze że dołki posżły precz
A kilogramy zaczną w końcu spadc tylko trzeba się dietkę ładnie wdrożyc
A z tymi słodyczami to powiem Wam, ze im dłużej ich nie jem tym mniej za nimi tęsknieAle wiem ze mam łatwiej bo mi lekarz zabroniła. A tak jak niby kawąłke mozna to zawsze będzie ciągnęło do słodkiego
![]()
buziaki i trzymam kciuki za ładne dietkowanie![]()
Zakładki