-
Witaj Ammy! Na takie boleści dobra jest No-spa (wiem, że to brzmi jak reklama ) , ale no-spa działa rozkurczająco i naprawdę pomaga.
-
witaj Ammy
ciesze się ze pozałatwiałs sprawy na uczelni .
A co do bola brzuszka to doskonale Cie rozumiem. Najlepiej połozyc sie lulu niż jesc prochy " -też stosuję te metode.
Dzis byłam w kinie na Madagaskar>Super bajka . Polecam .
trzymaj sie!! szybkiego powrotu do formy.
-
Hi AmmyLee, mam nadzieję, że dziś wstaniesz tylko z leciutkim bólikiem. Mnie niestety się nie udało i nadal cierpię, ale co tam, to na pewno minie. Odpoczywaj i dietkuj już dziś, bo sama wiesz, że to już by był trzeci dzień, a wszystkiego na te boleści zwalać nie można. Mocno Cię ściskam.
-
Słonecznie, radośnie wpadłam się pozegnać.
Za godzinę wyjeżdzamy, wracam 31,07,05 i się odezwę.
A jeszcze proszę o trzymanie kciuków, oby jakoś mi się udało oprzeć wszelakim pokusom.
AmmyLee piękne dzieciaczki. Uwielbiam Ann Garden i mam prośbę, jak możesz to podeślij kilka fotek na mój adres [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]. Dzieki z góry. Trzymaj się .
Papatki
-
witaj Ammy
mam nadzieje, ze czujesz sie juz znacznie lepiej. proszki sa dobre na kobiece sprawy, ale metoda izuli jest chyba lepsza.
jesli w tym tygodniu nie bedzie 6, to w przyszlym bedzie murowana, po kobiecych dniach waga zawsze spada w dol znacznie wiecej. wiec zycze powodzenia :P
-
Ammy dawno mnie u ciebie nie było.
Życzę ci "bezbólowego" weekendu...
Pozdrawiam
Ps. A może jednak zobaczysz szósteczkę... tego ci życzę
-
Witajcie kochane!!!
Dziś, w porównaniu z dniem wczorajszym czuję się o niebo lepiej :P Dziękuję za troskę i dobre rady - z tymi ciepłymi okładami wiem że pomaga, ale jak mnie tak strasznie bolało to jakoś o tym nie pomyślałam... wolałam zminąć się w kłębek i przeczekać... :P
Wczoraj poszłam jeszcze na wieczorny spacer z piesem, było nawet ok, trochę się przewietrzyłam. Potem duży kubek herbaty czerwonej i 2apapy (innych prochów nie było ), trochę poczytałam książeczkę i poszłam lulu :P
A dziś rano już nie myślałam o ewnetualnym bólu (trochę coś tam bolało, ale ogólnie ok). Mamy trochę zaganiania w domku, jutro rodzinka przyjezdża. Dziś wielkie zakupy - 250zł w hipermarkecie zostało , ale w końcu mami kupiła wagę elektroniczną, z pomiarem tkanki tłuszczowej. I w tym momencie może dostanę jakąś "zjebkę" etc., bo waga kosztowała tylko niecałe 60zł (promocja), ale waży jak się okazuje bardzo ładnie, pomiędzy kolejnymi ważeniami tej samej osoby nie ma różnic lub ewentualnie - 100-200g, no i ten % tłuszczu też w miarę wiarygodnie mierzy. Pamięta ustawienia, sama się wyłacza, nawet mój tata (mgr inż elektronik-informatyk ) się do niej przekonał. Mam nadzieję, że trochę nam posłuży. Ale w związku z wagą okzuje się, że raczej na pewno już nie pożegnam 7 w poniedziałek; w sumie to nie zasługa tej wagi, bo i stara pokazuje ok.71kg, jednak trochę żal. Cóż, będę walczyć, żebym choć nie musiała tickerka w lewo zmieniać. No i jeszcze jeden wniosek - moja mama wzięła się dzięki nowej wadze pożądnie za chudnięcie; sprężynówka okazuje się że do wagi ok 85 pokazywała w miarę dokładnie - powyżej - zacinała się. Moja mami po 2,5tyg odchudania waży 93kg, co znaczy, że wcześniej mogła wazyć koło 100 (bo była tydzień na kapuśniaku na początku, no i sporo zrzuciła; a była wcześniej przekonana, że wazy 87-88 jeszcze zanim zaczęła chudnąć).
Hmm, no to ja zmykam do sklepu jeszcze - sernik na zimno robię, dla rodzinki, sama może na maleńki kawałeczek się skuszę, ale jeszcze zobaczę :P Hmm, niby wszystko się w realu kupiło a jeszcze o paru rzeczach zapomniało
Idę, może jeszcze wieczorkiem do Was słonka wpadnę
izary, fotki dzieciaczków znalazłam w necie całkiem przypadkiem. Nie wiedziałam, że są one z tej serii. Poszukam jeszcze raz i podeślę, może znajdę jakieś lepszej jakości :P
Pozdrawiam!!!
-
no to ammy milego kucharzenia dla rodzinki no i mam nadzieje ze milo spedzicie czas. co do serniczka to kawaleczek ci nie zaszkodzi w ramach dziennej dawki, w koncu codziennie nie jesz serniczkow szkoda ze nigdzie u mnie nie ma takich promocji wagowych, za 60 zl to i ja bym sie skusila , teraz to sie przestraszylam ze moze waze jeszcze wiecej matko , to chyba niemozliwe !!!!
buziaczki
-
gratuluję zakupu nowe jwagi
i nic sie nie martw że na wadze zamiast 0 jest póki co 1
to naprawde niewielka róznica w porównaniu z tym co już zrzuciłaś
i to tylko 1 kilogramek zresztą na pewno za góra 2 tygodnie będzie uprawgniona 6 z przodu
hmmm serniczek na zimno pyuyyychota...podziwiam... jak ja bym zrobiła to mur beton że bym zjadła z połowe dlatego nie robie takich rzeczy ostatnio
-
Super zakup z tą waga...też mi się cos takiego marzy . Może sobie kupie jak zmienie ta prace aktualna i dostane pierwsza wypłate w nowej .
Ciesze się ze juz brzusio nie boli....
Pozdrawiam i zycze udanego zjazdu rodzinnego.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki