Wątek: Moj cel: zwalczyć nadwagę!

Zamieszczone przez bes_xyfki

jak ja tęsknię za Tatrami...

ja też strasznie..
własnie jeszcze byśmy w górach byli (pierwszy raz w planie były Tatry Słowackie, bo polskie szlaki prawie wszystkie mamy już "zdobyte") gdyby nie zmiana pracy
tak więc Ewuś zyczę Ci miłego pobytu u Teściów a potem wspaniałych wędrówek i cudownych przeżyć w górach ja spędziłam w Tatrach w zeszłym roku tak cudowne 7 dni, ze wspomnienia ciągle żywe no i dzięki takim całodniowym wędrówkom schudłam wtedy hehe.. (a że potem to zmarnowałam to inna kwestia ).
Ewunia oby waga pokazała jutro bałwanka... trzymam kciuki buziaczki

Udanego wypoczynku, Ewus I owocnego

No niestety waga dziś pokazała aż 91 kg
chyba po prostu przegięłam w tym tygodniu z jedzonkiem. Pozostaje tylko zawalczyć w kolejnym, a z racji pobytu u teściów łatwe to nie będzie bo teściowa nam dogadza jak może. I tak na szczęście ma powiedziane, że ja smażonego nie jadam bo mnie potem boli przewód zółciowy (jak dobrze że mam taką wymówkę - ale niestety też to szczera prawda).

Tatry piękne i kuszą oj kuszą żeby je znowu odwiedzić - kiedyś jeżdziłam tam co roku i mogę już po nich chodzić z zamkniętymi oczami niemalże Ale mają niestety poważną wadę - za dużo turystów Co prawda wyżej w górach już nie ma takiego tłoku, ale niektóre szlaki to po prostu koszmar jakiś. A więc w Tatry to najlepiej we wrzesniu pojechać (ale w tym roku to niestety niemożliwe, może w przyszłym).
Za to teraz rozważamy Beskidy lub Gorce (ale te zaczęły przegrywać, ze względu na oddalenie od Słowacji). Jeszcze nie zdecydowaliśmy i pewnie zdecydujemy się dopiero w czwartek, czyli tuż przed wyjazdem

Suwaczka nie zmieniam na razie, bo jeszcze jutro sprawdze moją oszustkę czy z okazji piątku dodatkowo nie zawyżyła wyniku, ale nie wiem czy jutro zdąże tu zajrzec - najwyżej uprosze szwagra by mnie na hwilkę do kompa dopuścił

Pozdrawiam i dziekuję że jesteście ze mną

Ewunia szybciutko wracaj na bałwankowe tory, tam jest lepiej a ja obiecuję uciekac Ty moja Towarzyszko

Ewuś faktem jest ze Tatry mają ludzisków dużo i to jest wada spora.. ja w sumie byłam 6 razy w górach i zawsze w Tatrach (aha, i raz w Karkonoszach na 3 dni dawno temu), bo jak jedziemy taaaaaaki kawał drogi (15 godzin) to juz w te najwyższe w tym roku miały być pierwszy raz Tatry Słowackie.. tak więc Gorców ani Beskidów nie znam, ale w Pieninach moja Przyjacióła 2 razy była i też była zachwycona.
My ciagle się po cichutku łudzimy ze moze we wrzesniu dostałabym z tydzień wolnego to moze jeszcze gdzies pojedziemy... ale nie wiem czy są na to szanse..zobaczymy

ech.. góry.. mogłabym o nich pisac, gadac.. ech..

Ewunia trzymaj się i naprawdę suuuuuuper cudownego urlopiku życzę na wyjazdach

bawcie się dobrze - gdziekolwiek byście nie trafili a bałwanki fajna sprawa przy tych upałach więc ich tak łatwo nie puszczaj :P mi do nich niestety jeszcze baaaaaaardzo daleko

Hi Emakerko, baw się wspaniale na urlopie, wróć zrelaksowana i wypoczęta. :P :P :P A w górach z pewnością się nieco wytopisz. :P :P

MIŁEGO WEEKENDU

Ewuniu, pozdrawiam serdecznie

Było wspaniale, cudownie, pięknie, fantastycznie!!!

Już tęsknię za Egiptem, nawet za tym piekielnym upałem tęsknię, za cudnie błękitnym niebem i za ... pysznym żarciem

Buziaczki, wspaniałego urlopu życzę !!!!!!!!!!!!

Ewuniu, pozdrawiam radośnie i życzę miłej niedzieli

Udanych wakacji
Wypoczywaj, chudnij, ładuj akumulatorki i wracaj na forum
Oczywiście lżejsza

Aga 33tc