-
burze przeszly ale ciagle pada !!
bella dzieki za sliczne malinki, wygladaja pysznie
moze i racje nie bede sie za bardzo przejmowac , waga , njwazniejsze ze czuje sie lzej, latwiej mi wchodzic na 3pietro,nie czuje sie jak balon, wole byc troszke glodna niz obrzarta.
znow weekend, dla mnie njgorszy , tesciowa juz dzwonila ze upiekla sernik i mamy przyjsc, jak powiem ze nie to uslysze :nie przesadzaj, kawalek nic ci nie zrobi , potem jak nie wezmiemy do domu to za tydzien uslysze ze pewnie nam nie smakowal
tak zle tak niedobrze, od piwa juz sie oduczylam i nawet juz mi nie zal ze nie pije jak pomysle ile to kalorii
no dobra idziemy zaraz, moze jakos sie uda przetrwac te wizyte.
-
Cieszę się, Agulko, że już jesteś
Hmm, malutki kawałeczek serniczka rzeczywiście nie zaszkodzi, ale to zależy jeszcze, jaką taktykę przyjęłaś. Może teściowej bedzie łatwiej uwierzyć, że Twoja dietka jest "na serio", gdy po prostu przestaniesz w ogóle jeść jej wypieki i poprosisz np zamiast tego o szklankę wody... Albo owocka. A placki - dawaj mężusiowi
Mam nadzieję, że przetrwałaś ładnie wizytę :P
Pozdrowionka ciepłe!!!
-
Hi Agulko, i jak tam wizyta, słodka czy nie?
Cieplutko pozdrawiam.
-
udalo sie, przed wyjsciem zjedlismy obiad wiec mowilam ze jestem najedzona i nie wcisne juz nic a ze soba nie moglismy zabrac bo szlismy jeszcze do znajomych tak wiec wypilam kawe tylko u tesciowej , u znajomych wode i malutki kawalek biszkoptu ,ale naprawde maly , taki paseczek.wiec podsumowywujac udalo mi sie.
waga jak zwykle mnie wkurzyla, w sobote pokazywala ze jest mniej w niedziele ze nic mniej a dzis jeszcze nie wiem.no czytalam juz ze tluszcz sie spala i miesnia zaczynaja wazyc tylko nie wiem skad u mnie mialyby sie wziasc
-
Hi Agulka, te chrzanione wagi czasami są takie mało wyrozumiałe.
Gratuluję Ci, że się tak dzielnie trzymałaś, choć tych pokus było bardzo dużo.
Trzymaj się maleńka, świat należy do nas.
-
agulko waga sie nie zamartwiaj ja juz dawno doszlam do wniosku ze one ( te wagi) maja swoj swiat... najwazneijsze ze jestes "twardka"....i zamien po prostu te wage na centymetr... moze sie namysli i spokornieje
-
Witaj Agulko
Dawno mnie nie było,ale wiesz,ze nie z wlasnej woli.Teraz u mnie jest okej,więc pomalu nadrobię zaległości
Trzymaj się cieplutko
-
Agulko, "olej" na razie wagę. Najważniejsze, że trzymasz dietki. Może zafundujesz sobie odwyka na tydzień - dwa od wagi, a potem - zobaczysz zdumiewające fekty dietki
Pozdróweczka serdeczne!!!
-
Witaj Agulko!
Ja tak samo jak dziewczyny polecam odwyk od wagi na rzecz centymetra.
A po 2-3 tygodniach jak się zważysz to różnica powinna być widoczna. Wiem że to nie jest łatwe, ale napewno wykonalne.
Moze powinnaś już zacząć pisać list do świętego mikołaja. Niby to kilka miesięcy... ale wiesz jak czas szybko mija i trzeba mikołajowi dać czas na uzbieranie na wagę elektoniczną
Udanego tygodnia...
-
Witaj Agulko!!!
Wpadłam w odwiedzinki Zaczynałyśmy od tej samej wagi Więc będę wpadał wspierała i motywowała do wali, bo naprawdę warto. Zawsze myślałam, ze innym udaje sie wytrwać w diecie tylko nie mi. Tym razem okazało się, że ja też mogę
Pozdrawiam
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki