biglady, mam nadzieję, że jutro ślicznie wytrasz w postanowieniach! Trzymam kciuki!!!
No i oczywiście ogromne gratulacje z okazji zgubienia kolejnego kilogramka!!! Ani się obejrzysz, a waga pokaże dwucyfrową liczbę!!!
Miłego weekendu!!!
biglady, mam nadzieję, że jutro ślicznie wytrasz w postanowieniach! Trzymam kciuki!!!
No i oczywiście ogromne gratulacje z okazji zgubienia kolejnego kilogramka!!! Ani się obejrzysz, a waga pokaże dwucyfrową liczbę!!!
Miłego weekendu!!!
Hi biglady, pewnie już jesteś zaangażowana w przygotowania do urodzinek.
Cieplutkie życzenia dla córeczki!
Biglady, bądź wielka i ... już tylko kilosek do dwucyfrówki!!!!!!!! :P
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Witaj, biglady, gratuluję wytrwałości w trzymaniu kapuścianki (nadal brrr), jak i wspaniałych wyników. Obyś tylko nie zasmakowała w jednym i drugim, i nie zechciała ciągnąć tej diety, aż do osiągnięcia upragnionej wagi
Mam nadzieję, że skutecznie stawiasz czoła rodzinnej imprezie - to prawdziwe zagrożenia dla naszego odchudzania, zwłaszcza jak same musimy wszystko przygotować. Ile razy zdarzało mi się, że nie zaczynałam diety, bo za dwa tygodnie były czyjeś imieniny i przecież nie było sensu się odchudzać, to tylko dwa tygodnie, a żal tracić takie jedzonko
Trzymam kciuki za wytrwanie na owocach, za dużo osiągnęłaś, żeby to stracić, a przyjemność ze zjedzenia tortu jest bardzo, bardzo krótkotrwała...
Och, zapomniałam dodać coś specjalnie dla emkr Starszym panem absolutnie się nie przejmuj, starsi panowie lubią być przesadnie uprzejmi, co więcej starsi panowie często lubią takie bardziej okrągłe kobietki, więc ów gest mógł wynikać z innej, bynajmniej nie tak niewinnej jak twoja wydumana ciąża, przyczyny
Słonecznej i udanej niedzieli!!!!
witaj....czytam i podziwiam i szczerze gratuluje dobrniecia do "porzelomu"...99 to jest to co cholernie motywuje ( oczywiscie jak sie startuje z wyzszego progu )
...powodzenia
Cześć Dziewczyny! I co mam Wam powiedzieć...... Ech! Żle nie było. Tortu praktycznie nie ruszyłam, bo szczerze powiedziawszy za słodyczami nie przepadam aż tak bardzo, za to chipsy, solone orzeszki itp., itd. to jest to co tygrysy lubią najbardziej. I przeholowałam, oj ....przeholowałam Teraz już wiem jedno: Jak nie mam w domu to nie jem, jak mam to nie potrafię się opanować. Tak! Tak! Wiem! Jestem do niczego , ale nie poddam się. Nawet jeżeli zmarnowałam ten weekend, to od poniedziałku zaczynam dalszy etap walki.
JESTEM UZALEŻNIONA OD JEDZENIA !!!
ALE WYTRWAM!!!! MUSZĘ !!!!
stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
------------------------------------------------
hey kochana!
Oczywiście należy Ci się pożądny kopniaczek za te chipsy, orzeszki itd; gorzej wybrać nie mogłaś
Ale z drugiej strony cieszę się, że się nie załamałaś i idziesz dalej!
Zastanów się jednak, co tak naprawdę "zmusiło" Cię do sięgnięcia po te kalorie? Przemyśl to chwilę zanim puścisz w niepamięć...
Pozdrówka i uśmiech poproszę!!!
Zamieszczone przez AmmyLee"Zastanów się jednak, co tak naprawdę "zmusiło" Cię do sięgnięcia po te kalorie?" [/quote]Zamieszczone przez AmmyLee
Ammy Lee - nie wiem kochana, poprostu nie wiem Na samym początku, w moim pierwszym poście pisałam, że tak właśnie mam. Trzymam dietę, trzymam aż w końcu przychodzi dzień załamania. Pani Kasia otwiera lodówkę i heja! Wszystko jak leci - słodkie, kwaśne - nieważne! Byle tylko dużo
Zrobiłam żle. Wiem, ale od dzisiaj znowu na diecie I to jest postęp, ponieważ do tej pory po każdej takiej wpadce jedzeniowej dawałam sobie z dietą spokój. Ale nie teraz!!! Idę dalej!!!
P.S. A karę za obżarstwo mam Brzuch mnie boli od wczoraj
I dobrze mi tak !!!!
stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
------------------------------------------------
Witaj Biglady!
Oj rzeczywiscie chipsy i orzeszki to nienajlepszy wybór
Mnie wczoraj tez napadło na coś słodkiego na szczęście tajkie produkty mają zakaz wstępu do naszergo domku
A moj mężuś miał rozkaz najedzenia sie słodkości u mamy bo na pewno nie zabierzemy nic do domku (poza warzywkami )
Wczoraj na szczęście skończyło się tylko na łyżce lodów - miałam nawet tyle siły żeby odmówić sobie pysznych o smaku Tiramisu - nie mialy podanej wartości kalorysznej a polane były jakąś słodką polewą i nie chcialam ryzykować nadmiaru kcal (moj mezuś je szamal), a ja wzielam orzechowo-waniliowe 165 kcal/ 100 g a zjadłam 70 g ale i tak jak się skończą to kupie jakiś sorbet
Pozdrawiam
Zakładki