O co chodzi z tę agrafką??
Czy to cos groźnego??
O co chodzi z tę agrafką??
Czy to cos groźnego??
Witaj Szakalko
Moje ogromniaste gratulacje
Niestety....spóźniłam sie na bal...bo syn mi zajął komputer Za to dziś wypiję toaścik...czerwoną herbatką
Idzie Ci supeeeeeerrrrrrr
Witam wszystkich
Wczoraj oczywiście nie wytrzymałam i ....jak tylko chłopcy zasnęli uciekłam na rower ..pomyślałam,że to ostatni jutro do pracy więc tylko weekendy mi zostaną.Pojeździłysmy sobie, niecałe 15 km. Śmiesznie było jak zwykle, bo kilka razy mandat byśmy dostały za jazdę po chodniku, bo jak na złość straż miejska i policja czepailska była. A że nie posiadamy świateł więc jazda ulicą też odpadała.
Wczorajszy dzionek zamknęłam z 1050 kaloryjkami na koncie, bo nie byłam już w stanie zjeść przekąski. Teraz będzie mnie czekało przygotowywanie posiłków do pudełka i musze jakąś stratgię obmyśleć, bym o tym nie przestała zapominać.
Ammy ja uwielbiam wiosnę i ona zawsze mobilizuje mnie do działania, więc głównie wtedy odbywały sie moje dietkowe poczynania, po czym gasły tak jak się zaczęły.Teraz szczęśliwa jestem z każdego kiloska na minusie więc...wiosnę w sercu mam i korzystam korzystam. Super,że też aktywnie wypoczywasz na efekty nie będziesz musiałą długo czekać. buziaki
Bella ja to Twój oddech juz od pewnego czasu na karku czuję i jestem pewna,że niebawem będziemy w podobnej wadze a nawet mnie przegonisz, choćby dlatego,że troszkę mniej czasu będę miała na ćwiczenia. A Tynie wytrzymujesz bez ćwiczonek i bardzo dobrze. Może niebawem znów wielki bal?? i kolejny prezencik hihi i już wymyśliłam co chcę dostać na urodziny od mojego M. ale ja łakoma na te prezenty...
buziaki
Coffy witam u siebie. Agrafka to takie urządzonko:
i nie jest groźne. Przyjemnie się ćwiczy udka i ramionka-polecam
Lunko nie szkodzi. Na następny bal przybędziesz dzieki za cieplutkie słowa, kochana jesteś.
Wiecie co, ja sobie pomyslałam teraz o 89 i ....dawno 89 u mnie nie było. Kiedyś kilka mieś po ciąży spadłam do 86, ale jak tylko przerwałam dietę dobiłam do 91 i tak się trzymało. Gdy waga spadnie poniżej 86 to wtedy bal urządzimy, a co. I może M. gdzieś porwę hihi
buziaki all
No kochane...poodwiedzałam troszkę, a teraz przesyłam pozdrowionka i znikam,bo ostatni dzień adaptacyjny mnie czeka ....miłego dzionka kochane
fajne lwiątko
SZAKALKO przesyłam pozdrowionka i życzę miłego dnia. I obiecuję, ze na moją obecność możesz liczyć na każdym balu.
Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal
Tu jestem:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html
Jak dobrze, że u mnie straż miejska nie czepia się :P i nie za bardzo pokazuje, bo już nie raz zasłużyłabym na mandaciki
Uff, pracka się zaczynie... Ale na pewno dasz radę ślicznie pogodzić ją z dietką i ruchem, no i rowerkiem, chociażby w weekendy Ja tam mam jeszcze miesiąc wolnego
Pozdrawiam cieplutko!!!
Hej kcohana**
U mnei naszczescie sie straz miejsca w mojej okolicy nie pokazuje ) Bo ja jezdze sobei to na ulicy to na chodniku jak mi wygodniej i gdzie jest bezpieczniej. Chociaz najbardziej lubie jezdzic lasem ale to sama sie boje a Kot ma coraz mniej czasu dla mnie bo szkoa sie zaczyna wiec zostaja weekendy. A nikt nie chce inny ze mna jezdzic na rowerku ( no chlip no
ogromne gratulacje spadku wagi i zgubienia centymetrów.
Przed Toba nowe wyzwanie- praca. Ale przeciez bedziesz robic to co lubisz, więc na pewno będzie to dodatkowa mobilizacja.
Dasz radę,
Ogromne cmokasy
Dziękuję za informacje o agrafce
Zakładki