Wątek: Teraz Ja:)

Hi Szakalka, ogromne gratulacje!!!

Nawet nie wiesz, jak nie mogłam się już doczekać tego balu u Ciebie. Zasłużyłaś na te wyniki!!! Ale bioderka mamy takie same, więc zarzucajmy nimi w dzisiejszą noc, zarzucajmy w rytm muzyki.

Bardzo się cieszę, że będę miała Cię przed sobą w tym maratonie zdrowego odchudzania. Ogromniaste buziaczki zasyłam. :P :P :P :P

A propos łydek, zdążysz je odchudzić przed seksownymi kozaczkami.

SERDECZNIE GRATULUJĘ SPADKU WAGI

Niom osiagnełaś czegoś wspaniałego- nareszcie złamałaś ten murek "95" a lada moment zburzysz murek "90" i na Twojej wadze pojawi się cudowna ósemeczka

ehhh..łydki to takze moja pięta achillesowa koszmar- mam wrażenie że zamiast z nich chudnąć to tyję

serdecznie pozdrawiam :* i zycze symnpatycznego pocżateczku tygodnia

hej dziewczątka

Rewolucjo ja mam nadzieję,że te centymetry zaczną kiedyś spadać

Ajaczko dzięki za odwiedzinki

Gosik ja brawo bić będę jak na wadze zobaczę 69 a póki co tylko uśmiecham się do siebie i idę dalej...

Foczko ja jestem pewna,że wszystko jest w porządku, bo jesteś dzielna i pięknie się trzymasz i widzę,że kiepski nastrój nie chce Cię puścić. Na pewno z nim wygrasz i będziesz się uśmiechać i cieszyć z każdego centymetra, bo przecież one są tak ważne:d

Belluś Ty z tymi kozaczkami to trafiłaś w 10 już o nich intensywnie myślę, więc ta łydeczka mogłaby już odpuścić A teraz idziemy biodrrkami pokołysać a co!!

Katharinka Ty wiesz czemu odnosisz takie wrażenie(podobnie jak ja)?? Bo chudniemy szybciej w innych miejscach a lydki powolutku i wydają sie nam więkasze niż ostatnio w porównaniu z innymi częściami ciała. Nosek do góry puszczą na pewno

Dziewczyny, ja też mam łydki, jak niemal jak szczupła uda. Ale wiem, że jak już zacznę zrzucać z łydek, to będzie znaczyło, że naprawdę chudnę. Schudną nam, schudną, ... choć to oczekiwanie troszkę przydługie.

Szakalko, wyśmienicie się bawię na Twoim balu!!!
Częściej nas zapraszaj na takie imprezki, następna 89 czy 87?
Buziaczki.

Zamieszczone przez szakalkaw

Gosik ja brawo bić będę jak na wadze zobaczę 69 a póki co tylko uśmiecham się do siebie i idę dalej...

To skoro ty nie jesteś taka chętna do bicia sobie braw, to ja jednak będę Ci klaskała z okazji każdego zgubionego kilograma. Bo dla nas każdy kilogram mniej, to oznacza jeden kilogram bliżej celu.

Szakalko, ale świetna imprezka, a od tego soczku żurawinowego, troszkę mnie ...

hej Laseczki
ja wpadam na chwilkę żeby się pokołysać pomiędzy myciem jednego okna a drugiego widzę,że humorki Belluś dopisują i najważniejsze. Kolejny bal na 89 oczywiście a teraz pokołyszmy się


a może wieczorkiem chippendalesów? hihi
tylko pokuszę a na innym balu popatrzymy co Belluś?

Hej migoczące gwiazdki
mam nadzieję,że bal udany oczywiście jeszcze się bawimy
poodwiedzałam was troszkę, a tam dokąd nie dotarłam jeszcze obiecuję wpaść niebawem.
Czeka mnie jeszcze troszkę obowiązków(pewnie noc mnie zastanie) ale pewnie ja szalona jeszcze ok 22 na rowerek zniknę tak dla rozrywki. Buziaki

Hi Szakalko, jeszcze ruszam kończynami, ale górnymi już tylko udaję, że robię wygibasy (odpowiedź na moim wąteczku). Tańczę jak szalona, bioderkami ruszam, bo przecież chłopcy fajni, muzyczka odpowiednia, soczek brrrrrr jeszcze niewypity i ............ okna same się dziś u Szakalki myją. Buziaczki zasyłam. :P :P :P

A mnie tyleczek boli Nie od plasoow ale od rowerka Auc