heja
Mowisz ze imprezka sie udała, to superowo...a kieliszek wina to moze troche popawił trawienie, nie znam sie zabardzo na tym. Ale poszłam w piatek na dicho wytańczyłam sie, wypiłam drina jednego i waga spadła mi o kg . Hehe może czasami odrobinka alkoholu nie zaszkodzi .
Jak to mnie dawno nie było....hihih no tak miałam mała awarie z sama sobą ale juz jestem, dałam se 3 razy po pysku, ustawiłam do pionu i oto jestem . heheh ale mam głupkowaty humorek
No suwaczek pedzi jak szalony zółw, ale zawsze jakos pedzi ! Tobie też ruszy i napewno damy rade. Juz nigdzie nie ide, i Ty tez nie chodz. Widze Cie tu jutro z meldunkiem co i jak .
Buziaczki