cześć Skiereczko,
kusicielko ziemniaczana,
achh, zjadłoby sie oj zjadło,
Pozdrowienia leca do Ciebie na promykach wychodzącego zza chmur słoneczka
cześć Skiereczko,
kusicielko ziemniaczana,
achh, zjadłoby sie oj zjadło,
Pozdrowienia leca do Ciebie na promykach wychodzącego zza chmur słoneczka
Skiereczko
życzę miłej, cieplutkiej i wspaniałej niedzielki
oj dziewczyny, pogniewacie sie na mnie całą noc spędziłam na wsi na imprezie urodzinowej koleżanki z klasy, było boooooosko, poza tym że mam teraz kaca giganta i że dietkowo było tak sobie, przede wszystkim alkohol, a z niedietkowego jedzonka to kawałek tortu i dziś rano 3 małe kotleciki mielone i chlebek ale impreza była super duuuuuuuużo wrażeń i super wspomnień
i dzisiaj strasznie zmarzłam wracając do domu
Miłego dnia
Skierko, jeśli tylko wytańczyłaś podczas imprezy te kalorie, to nie powinno być problemu. Moim zdaniem na szaleństawa można sobie od czasu do czasu pozwolić, inaczej człowiek by zwariował. Trzeba tylko zareagować na nie wzmożoną dawką ruchu.
Ściskam i życzę udanego tygodnia
Pogrzeszyłaś, trudno, a teraz grzecznie do sietkowania marsz
Hi Iskierko, wracaj szybciutko do dietkowego prowadzenia się.
Ja mam pieska ze schroniska a kotka zeskrobałam z asfaltu i o dziwo żyje i już od 8 lat wyjada mi wszystkie rośliny.
Buziolce.
już ładnie dietkuje i nawet ćwiczonka przed chwilką były, a na obiadek mięsko mielone drobiowe pieczone w folii i suróweczka z czerwonej kapustki
No, uspokoiłam się przed chwilą czytając ze wróciłas na właściwą drogę.
A taka impreza to na pewno dobrze zrobiła Twojemu samopoczuciu, więc jeśli tylko wyszalałaś procentowe kalorie, to w porządku.
Pozdrawiam
Zakładki