-
Cześć Dziewczynki!Jak z tym piciem wieczorem jest to włściwie nie wiadomo.Ja jak za dużo pije to wtedy niestety staję w nocy i ranek mam do kitu bo jestem nie wyspana .
A co do póżnych śniadań to też dopiero koło 12 ale raniutko tj6,30 wypijam zmiksowane truskawki /zimą rozmrażam/ lub maliny to bardzo wypełnia żołądek i tak nie chce się jeść ,wzięłam to z jakiejś diety/ale nie pamiętam z jakiej, ale była świetna bo wtedy zgubiłam 20kg przez rok-wolno ale skutecznie/
Rewolucja- twoja metoda z zajęcie się czymś jest naprawdę niezła ,bo jak pracuję w gab lub w ogrodzie to nigdy nie myślę o jedzeniu,gorzej gdy mam mieć jakis gości .
AJACZKU będziemy cię wspierać ,wiadomo razem raźniej,a swoja droga może posexsuj trochę to też łatwiej się chudnie /wiem po sobie/ ale potem wypij szklankę soku zamiast jeść Oj muszę przestać świntuszyć Ale to przecież nie grzech w naszym wieku,choć syn/21/ zadał mi ostatnio takie pytanie ;Mamo czy wy jeszcze się kochacie-a ja co najpierw zaczęłam się śmiać a potem :Oczywiście dla zdrowia zawsze I tym optymistycznym akcentem kończe na dziś.PAPAPA
-
DZIEKI ZA WYWOLANIE USMIECHU I POMYSL Z DZBANKIEM
-
Tak tak dziewczynki sniadanie to podstawa i wszystkie posilki przesumiete na wczesniej zeby skonczyc o 18-tej. Bo jak sie je pozno wieczorem to oczywiscie zoladek trawi to rano i nie ma sie apetytu. Napisala co wiedziala
Pozdrawiam
-
Miłego dnia!!!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
MIŁGO DNIA AJAKO,
Ja tak staram się robić w kuchni stoi dzbanek z heratą i jak tam wchodze, to zamast do lodówki to nalewam kubek
-
Witam cieplutko
Dziewczyny przepraszam ale ja wpadam tylko na chwilkę
Coś nie mam za grosz silnej woli !Dopadłam mnie głupawka lodówkowa gigant
Psotulko ,Triskell,Luizku,Lunko,Nakitko,Misiala,Rewolucjo,A gnimi-dziękuję za odwiedziny i proszę piszcie swoje podpowiedzi jak radzić sobie ze swoim łakomstwem :P
Życzę miłego weekendu
-
Ja chyba źle zostałam zrozumiana, napisałam, że śniadanie jadam koło 15.00, ale to nie znaczy, że go nie jem, ani tym bardziej, że "opycham się wieczorem" (nie opycham się nigdy, w tym wieczorem również nie). Po prostu mam zupełnie inny tryb życia i godziny funkcjonowania, więc wszystko jest u mnie przesunięte. Gdybym chciała jeść śniadanie wcześniej, to musiałabym je jeść przez sen, a to groziłoby zadławieniem się Godz. 15.00 jest godziną, którą przy moim trybie życia poradziła mi Gagaa. Ostatni posiłek jem ok. 23.00, spać chodzę ok. 5.00, czyli moja 23.00 jest odpowiednikiem 18.00 dla przeciętnej osoby (zakładając, że przeciętny czas chodzenia spać to koło północy, tak chyba większość osób chodzi). Śniadanie zawsze jem duże i to wcale nie owoce tylko coś bardziej pożywnego (najczęściej owsiankę), natomiast kolację głównie białkową i niewielką.
W każdym razie chodzi mi o to, że pory posiłków zależą od pór funkcjonowania. Przecież nasz organizm nie zna się na zegarku czy nie dzwoni na zegarynkę, tylko funkcjonuje według swojego własnego wewnętrznego zegara Więc sztywne trzymanie się reguł typu "nie jeść po 18.00" jest troszkę smieszne (podobnie, jak sztywne trzymanie się jakichkolwiek reguł)
Uściski
-
Miłego weekendu Ajaczko Nie daj sie głupawce!!!!!Kurcze,wymądrzam sie,a mnie tez ona dopada
-
Jak mnie dopada glod to pomaga mi sieplutka herbatka ziolowa
POZDRAWIAM
-
Ja dzisiaj tak ekspresowo-milego tygodnia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki