Uhm dzis jakos tak hmm no dietkowo, moze orzechow za duzo zjadlam. Ale przynajmiej zdrowo. No i godzina areobiku ;> w poniedzialek znow :}
Uhm dzis jakos tak hmm no dietkowo, moze orzechow za duzo zjadlam. Ale przynajmiej zdrowo. No i godzina areobiku ;> w poniedzialek znow :}
teraz jestem na dluzej co prawdfa ogladam film na tvn ale jestemm
dzis moja mama wyjezdzala a potem kolezanka byla
godzina aerobiku? no dobra jestes zadzroszcze
foczko, mam nadzieję że dziś będzie równie udaney pod wzgl dietki i nie tylko dzień
miłego dnia
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tu jestem:
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...ead.php?t=1060
Foczko, trzymaj się. A na zlot do Wrocławia w grudniu byś nie przyjechała? To tak a propos wychodzenia do ludzi i spędzania czasu w ich towarzystwie.
Jeśli chodzi o orzechy, to też czasem trudno mi się powstrzymać i nie zjeść i za dużo, bo przecież są takie pyszne.
Uściski
Witam
No to się cięszę razem z Tobą , kondycja tylko do pozazdroszczenia
Fajnie życzę, aby cały weekend upłynął w miłej i dietkowej atmosferze.
całuski
Witaj Foczko
Mam podobny problem jeśli chodzi o mieszkanie. Jesteśmy młodym małżeństwem (rok stażu) i rozglądamy się za mieszkaniem. A ceny ciągle wzrastają niestety
Rodzice męża są wspaniałymi ludźmi, ale nie chcialibyśmy z nimi mieszkać, dlatego póki co wynajmujemy mieszkanie. Nie zarabiamy najgorzej, ale nie stać nas na kupno mieszkania za gotówkę, dlatego pewnie weźmiemy kredyt. W pewnym sensie na jedno wyjdzie - to co przeznaczamy na odstępne pójdzie na spłatę raty kredytu.
Jeśli chodzi o pracę to też Cię rozumiem. Na ostatnim roku studiów szukałam pracy i nie mogłam jej znaleźć. Na uczelni miałam mało zajęć, praktycznie tylko spotkania z promotorem i brak pracy, stagnacja dobijały mnie skutecznie. Nikt nie chciał zatrudnić studentki. Udało się dopiero kiedy wyjechaliśmy do rodzinnej miejscowości męża. Z doświadczenia wiem, że praktyka, jakikolwiek staż ułatwia później znalezienie kolejnej pracy. Masz już jakieś doświadczenie, na pewno uda Ci się niedługo znaleźć ciekawą pracę Uszy do góry
Życzę Ci udanego, słonecznego, dietkowego weekendu
Nowe motto :
" Zastanów się czy na diecie, którą obecnie masz, moglabyś wytrzymać do końca życia. Jeżeli nie to znaczy że jest to zla dieta. "
Nie wazne ile kilogramow w jakim czasie, Wazne ze bedzie spadac w dol i ze bede mogla tak trwac juz zawsze. Jak cukrzyk. Bo w sumie moja nadwaga jest choroba jak cukrzyca.
No i obiecuje sobie nigdy nei zrezygnowac z ruchu, jak to zazwyczaj robie. Mysle nad dodatniem jakeis gry do ruchu, nudiz mnie zazwyczaj ciwczenie dla pocenia :/ wole gry. Moze tenis ziemny... bo z basenem u nas w miesice krucho.
Mam tak samo - wolę gry niż skakanie dla pocenia się.. nudzi mnie steper czy rowerek stacjonarny..
na szczęście w pracy fundują mi niezłą gimnastykę.. nabiegam się, nadźwigam czasami, układam, wspinam się na półki siedzę praktycznie tylko podczas przerw, więc na żadne inne formy ćwiczeń nie mam siły.. potrafię przespać później cały dzień. Nie mam na razie motywacji szukać nowej pracy.. w tej - mimo, że jest nieciekawa i męcząca - mam przyzwoite pieniądze, niezły pakiet socjalny, darmowe akcje.. i jest pewnego rodzaju stabilizacja.
Co do mieszkania.. ja właśnie wyjechałam z kraju, by jakoś pożyć sobie po swojemu. Wynajmujemy mieszkanie, które tu nie są wcale tańsze niż w Polsce. Wręcz są przewartościowane. Na kupno nas na razie nie stać. Nawet biorąc kredyt w planie 25-letnim miesięcznie musielibyśmy płacić ponad tysiąc funtów (przy wkładzie własnym 10 tys funtów). Gdybym się na to zdecydowała miałabym swój domek w wieku 50 lat! Straszna perspektywa.
Zdecydowanie wolę trzymać radosny poziom postów, cieszę się tym co mam i jedyne co mam do stracenia to kilogramy Trzymaj się ciepło foczko i więcej uśmiechu. Masz dobrego męża, jesteście zdrowi, macie co jeść i gdzie spać.. to się liczy
pozdrawiam
Ej dziewuchy!Naprawdę Was nudzi aerobik??Ja to wprost uwielbiam!!Muzyczka,choreografia,super atmosfera i poza tym ktoś nade mną trzyma dyscyplinę!Bo same przyznacie, iż samemu nie da się tak dokladnie i uczciwie wykonywać ,cwiczeń,bo a tu jakaś przerwa, a to nam się akurat dzisiaj nie chce, a to poćwicze dzisiaj 30 min, juz ja wiem jak to wygląda A tak przychodzę, jakaś "żyleta"(instruktorka) pilnuje tego co robię Ja naprawdę uwielbiam mój klub i tamtejsze zajęcia!A właśnie,dzisiaj Foczko na 17 idę ,dzisiaj na 17 spalamy tłuszcz i ćwiczymy ze sztangami!!!!Już się nie mogę doczekać,ale przede mną jeszcze 6 godz pracy niestety Lalalalallalala
Aha ,koleżanka stwierdziła, że zeszczuplały mi nogi
ja tam nie chudne. Nic nowego raczej.
Dzis na 17 nie dam rady.Zreszta odrobilam to 4h chodznia po miescie z matka:/
Mam nadzeje ze w srode bedziecie szly. Caluje
Zakładki