-
Izuniu, wklejam Ci odrobinkę wiosny, tak na rozgrzewkę
pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki za Twoją dietkę
a tu jeszcze aniołki, mam nadzieję że mi Triskellka wybaczy że podkradłam linka
-
pozdrawiam i przesyłam buziaki pomysł z zeszytem super i bardzo skuteczny
-
Witaj Izuniu!
Po długiej nieobecności wracam i mam nadzieję, że tym razem uda mi się tu poskromić moje (niestety) nadrobione z nadwyżką kilogramy.
Zeszyt to super pomysł. Ja też mam, ale przyznam się ze wstydem, że nie jestem systematyczna w jego prowadzeniu Zbieram się jednak dzielnie w sobie i wracam na dietową ścieżkę
Przesyłam wbrew zimie i trzaskającym mrozom cieplutkie i słoneczne pozdrowionka i uściski!!!
-
Izuś,zapracowana kobietko,ciesze się,że jednak udało nam sie porozmawiać na gg,chociaż pół godzinki Tylko pół godzinki
Jakoś sie trzymam,chociaż po Twoim tekście na temat uczucia głodu.....mnie też zachciało sie jeść A najbardziej miałam smaka na Piotrkowe krokiety Musiałam się obejść smakiem wlewając w siebie kilka kubeczków różniastych herbatek
Zamiast krokieta-moja ulubiona herbatka "4 x ja"
-
-
witam dziewczynki,
nareszcie chwila luzu to ja myk na dietkę,
melduję że zeszcik pięknie zalozony i są od poniedziałku wpisy, ponadto wróciłam do ważenia wszystkiego co wkładam do pyszczka.
No i tak jak podejrzewałam ostatnio to moje oko to chyba tak bardziej scentrowane jest, bo wczoraj, na oko zjadłam niewiele, a na liczniku było juz ponad 1000, więc kolacja była głodówkowa- tylko woda do picia.
w poneidziałek było 1122, pól godziny rowerka
wczoaj -1072 i 35 minut rowerka,
dzieki temu waga juz bardzo nie szalała i miałam tylko dwa odczyty- 74,8 i 76,2, dlatego srednia przyjęłam 75,5 i taka wagę wysłałm do clubu.
Zaczynam na nowo walkę ze swoim lenistwem i łakomstwem.
Dzieki wam jakos się pozbierałam, mam nadzieję ze juz na dobre.
Lunko i ja się cieszę, ze udało nam się choć troszeczke pogadać, a wiersz przepiękny, zreszta kartka też.
Beatko a jaki masz programik do liczenia kalorii? Zaciekawiłas mnie ogromniaście,
a teraz póki mam jeszcze chwilke, biegnę do Was
-
Izaruś, tak dużo pozytywnej energii i zapału widzę w Twoim wpisie i tak bardzo mnie to cieszy Przecież chcemy na wiosnę obie już być osobami po diecie, prawda? A Tobie też już wcale nie tak dużo brakuje do końca, choć wiem, że te końcówki to czasem najtrudniej się dobija.
Mocno Cię ściskam
-
Izarko, ja też jak zaczęłam prowadzić zeszycić to oczęta mi się otwierały ze zdziwienia czasami,
-
Widzę, że my tu wszystkie mamy takie same doświadczenia z zeszytami
Cieplutko pozdrawiam!
-
Izunia do Lunki przesyłka dotarła, a do Ciebie?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki