Drugą turę troszkę samolubnie zaczynam od siebie, ale mam akurat troszke wolniejszą chwilę a potem nie wiem jak będzie z kompem, więc muszę to wykorzystać
dzisiejszy jadłospis:
ponieważ rano troszke zaspałam nie było przed pracą śniadania i jedzenie jakos się tak poprzesuwało, no ale do rzeczy:
dwa plasterki krówki smieszki, sa łatka grecka poł porcji ( porcja to większa miseczka tak ok 400 g ), jogurt naturalny
trzy cienkie plasterki szynki z indyka , pozostała część sałatki
galaretka drobiowa
kapusta z papryką
Belluś, jak się doiedziałam o Twoim wyczynie ( wychodząc z pracy ) zbierałam szczękę, ze schodów w czasie marszu w dół z piatego piętra.
jeszcze o teraz nie mogę sie pozbierać,
uwazaj tylko nasiebie i dbaj o zdrowie bo takie tempo jest zbyt szybkie, zwlaszczaże powinnaś jednak kierować się raczej w stronę tych zaleconych 2000 kcal,
wiem, ze ogrom pracy, stres mogły się przyczynic do tego wyniku, ale proszę dbaj o siebie, wiem ze takie osiągnięcia na pewno dają niesamowitego powera ale,.... jeszcze raz prosze dbaj o siebie.
Księżniczko, niedzielny wypoczynek w pełni zasłużony, więc to ze leniuchowałaś w pieleszkach domowych ma same plusy,
bo dzis ogromnie napięty plan, bo zajęcia i koszykówka, więc jak najbardziej się przydał.
Trzymaj się cieplutko,
no i cały czas poprosze o taki humorek, od razu jest jaśniej i cieplej wokół,
Zakładki