Wątek: Chcę znów nosić 40. Pomocy!!!!!

Oczywiście ze powinnaś być zadowolona. Wnik jest super, niektórym czasem nic nie spadnie i też ajkoś czekają na kolejny tydzień.
Izuś jest dobrze
Przesyłam moc uścisków

Izary ja myślę, że te głodomorki przysłane Ci przez Bellę, spiewają po prostu na Twoją cześć hymn pochwalny i ja się do nich dołączam.
POZDRAWIAM

Izarko i znowu nie dali mi spokojnie popisac.. echh jak Ci ludzie w pracy przeszkadzaja nawet nie maja pojecia, ze ja tu wazna prace domowa chcialam odrobic..

Gratuluje ubytku wagi.... cieszy mnie to niezmiernie.. i buziaki dla maluszka.... napewno musi byc slodki.. a ze zazdrosny.. to chyba norma

co prawda jeszcze pora dość wzcesna, ale korzystam z okazji, że Kacper zasnął ( to może być tylko pół godzinki ) i napisze jadłospis uwzględniający kolację;

pasta z makreli z cebulką i zieloną pietruszką, chlebek zytni
zupa pomidorowa bez smietanki z makaronem razowym, mała miseczka-150ml
udziec duszony, buraczki
kilka winogron ciemnych
serek Bieluch, pomidor

moja potyczka z Zusem jeszcze niestety nie zakończona, wczoraj okazało się ze pojechałam za późno, dziś musiałam się zwolnić z pracy i okazało sie że Pani jest na jakis zebraniu od godziny i nikt nie wie kiedy się skończy

Jutro muszę się znów zwalniać, ech niech już to sie skończy, zebym miała w końce święty spokój....

Dziewczynki, dziękuję wszystkim za gratulacje i piękne zdjęcia, kartki i wpisy.
Przez ten wcześniejszy powrót do domku mam juz odkurzone i umyte wszystkie podłogi i prawie wyprany dywan, co chwile wpadam na forum w nagrodę za jakąś zakończoną czynność

dziękuje za wsparcie

Witaj Izuś

wpadam z porannymi pozdrowionkami
życzę Ci radosnego i miłego dnia

buziaczki

ps. baaaaaaaaardzo Ci dziękuję za rozmowę.. przepraszam za moje marudzenie, ale bardzo mi pomogłaś, jesteś kochana i bardzo bardzo miła!
dziś moja waga zrównała się z Twoją równioutko 77 kg.. ale Ty pewnie masz już mniej hehe.. ale ja Cię gonię buziaczki

Izuś!

Miłego dnia! A tu jaskółeczki dla Ciebie!

Powodzenia w walce z Zus, ależ oni są wstrętni.

Hej Izunia

Najazd mamy straszny, pełno Szwedów, Węgier i Czesi, język mi sie plącze, co chwila kawy, tu lunch i tak w koło
Szok
Oczywiście że dostałam wiadomosć na priv, jak tylko to będzie możliwe się odezwę

Całuje i napiszę dużo więcej jak będe wolniejsza

cześć dziewczynki,

do wczorajszego jadłospisu muszę jeszcze dodać jablko, bo jakos wyjatkowo głodna chodziłam, czyżby potrzeba robienia zapasów na zimę była tak potężna?


Anus, widzisz waga bardzo szybko zrozumiała swoja rolę, staram Ci sie uciec, ale nie wiem czy w odpowiednim tempie mi sie uda.
Co do orzeszków, to miałas je wykluczyc ze swojego najblizszego otoczenia

Kasia jednocześnie pisałyśmy u Ciebie Mam nadzieję, ze ta sytuacja z wizytami zakończy się szybko i będziesz mogła deko odpocząć, oczywiście na Forum
Bardzo mnie zaciekawiłaś tą psychotroniką, zdradzisz troszke szczegółów?
A dzieciaczki cudne!!!!!!

Agnimi, no mam nadzieję, że dzis coś uda mi się wreszcie załatwić, bo juz mnie ciśnienie skacze!
A jak u Ciebie, czemu zmieniasz pracę?

Patti dziękuję słonko za piekne jaskółeczki, sa zwiastunem wiosny.... jak długo jeszcze trzeba na nia czekać


Skiereczko cały czas trzymam kciuki za właściwe zakończenie tej sprawy. Wierzę, ze będzie dobrze. Buziaki


[/b]