dziś zaczyna sie nowy miesiąc dietkowania :) Kochana Pattusiu życze dużo wytrwałości i kolejnych zgubionych przebrzydłych kilosków i cm :)
Wersja do druku
dziś zaczyna sie nowy miesiąc dietkowania :) Kochana Pattusiu życze dużo wytrwałości i kolejnych zgubionych przebrzydłych kilosków i cm :)
Witajcie Słoneczka!
Jak to miło wiedzieć, że ktoś cieszy się razem z nami z sukcesów :lol: :lol: :lol:
Dziś rzeczywiście nowy miesiąc dietkowania się zaczął i mam nadzieję, że zamknę go z lepszym wynikiem niż sierpień :roll: Nie jest źle, ale mogłoby być jeszcze lepiej.
Dłuuugi spacer, który dziś wieczorem szykuje się Misiastym pomoże mi w tym.(Gwoli wyjaśnienia Misiasty odezwał się wczoraj krótko przed północą i zaproponował spotkanie :wink: )- taka byłam szczęśliwa, że z wrażenia zrobiłam coś zupełnie idiotycznego - zjadłam 3 (!!!) suche kromy chleba :shock: :shock: :shock: O północy! :shock: :oops: :oops: :? Całkiem mi na łeb padło. To było tak głupie i bezsensowne, że do tej pory zastanawiam się czemu to zrobiłam :? Jeśli to w ten sposób ma się objawiać zakochanie to ja składam reklamacje.:? :? :?
Biegnę na Wasze wąteczki, a potem się szykować - wszak muszę być piękną dla niego :lol: :wink:
Buziaki dla Wszystkich!!!!
w takim razie życze udanego spotkanka :D
a miłość podobno ogłoopia i zaślepia z deka każdego czlowieka - takze te 3 pajdy chleba są Ci już wybaczone..
tylko pamiętaj na przyszłość- zanim coś powędruje do ust tuż przed północa-- trzeba przemysleć sprawę czy naprawde to dobry wybór :P
Co tam trzy pajdy chleba :!: Miłej zabawy :D :D :D
Hi Patti, przecież masz teraz taki poziomek adrenalinki, że z pewnością nie ma już śladu po tych trzech... :P Romansuj sobie fantastycznie!
Dziękuję Patti za odwiedziny,
tO FAKT CZASEM JEST CIĘŻKO
ale jak to zwykle bywa, dni szybko mijają, człowiek prześpi problemy i co rano - nowy dzień.
Ostatnio tak zalatana jestem, że śniadanie jadam miedzy 16-18 w postaci kury z ważywami lub ryby z surówkami to 300 kcal,
i potem zupka ze 150-200 kcal - i tak jakoś żyję, szybko i dietetycznie - może aż za bardzo.
Trzymam kciuki i kochanie rówhie cieplutko pozdrawiam
Patii witaj :!: :!:
Widzę że serducho mocniej bije u Ciebie. Gratuluje bo bardzo fajne to uczucie prawda :?: :?:
Co do tych 3 kromek nie przejmuj sie moja droga zakochanie jest jak obłe nie wie sie co się robi i nie odpowiada za własne czyny :wink: :wink: :wink:
Miłego zakochanego dnia :D :D
Basiu Słonko wpadaj szybko i pisz jak tam randka :!: :twisted: :D
jestem bardzo ciekawa!! :)
a te kromki chleba.. w niezłym amoku chyba byłaś po tym zaproszeniu hehe :)
ale w tym czasie takie syt. się zdarzają i to często, tzn. robimy nagle dziwne rzeczy :)
buziaczki SŁonko :) miłego dnia!! :)
Pati jak spotkanie ??????????
nio pisz szybciutko bo umre z ciekawosci :D
pewnie sie udalo i to bardzo
hmmmmmmmm mowisz ze zadzowoniloprzed dwunasta i zaproponowal spotkanie na nastepny dzien
pomysl ze maciek potrafi zadzwonic o 23 i zaproponowac a wlasciwie wymusic spotkanie o np 23:30
wiec Twoj Miskowaty i tak jest super wyrozumily i wogole fajny
pozdrawiam Pattus
buziaki
Patti miłego weekend-u :!: :D :D :D
Hej Słoneczka moje kochane!!!
Dopiero teraz mam chwilkę czasu, żeby wpaść tu do Was na forum, a zaraz znowu uciekam... Tak, tak - znowu Misiasty :wink:
Wczoraj było miło, ale nie jakoś super porywająco. Milczący był, a ileż można w końcu samemu gadać? :roll: Dziś jednak znów mamy się spotkać, żeby obejrzeć razem film... Pewnie znów nie pogadamy... Chyba właśnie ten brak rozmów tak mnie dołuje, bo uwielbiam rozmawiać... Już na nic się nie nastawiam z jego strony, chyba się poddałam. Będzie co ma być.
Dieta mocno tak sobie. Przez to też jestem lekko poddenerwowana. Wkurza mnie ten mój brak stałości w trzymaniu diety. Nie wiem z czego to wynika.
W każdym bądź razie kupiłam sobie dziś serum ujędrniająco - modelujące do biustu z Eveline. Schudłam wpradzie niewiele, ale i tak odbiło się to na wyglądzie piersi :? Nie żebym miała coś przeciwko temu, że są mniejsze. SPokojnie mogłyby spaść do rozmiaru B, ale ich jędrność tu już zupełnie inna sprawa...Dziś wieczorem wypróbuję to cudo i zobaczymy, czy działa :wink:
Buzialki dla Was wszystkich!!! :lol:
Hej, nie przejmuj sie, moze ten typ tak ma albo potrzebuje oswojenia :lol:
Koniecznie daj znac jakie efekty po serum, wlasnie sie zastanawiam czym by moj biust potraktowac :roll:
Trzymam kciuki za wytrwalosc i nie poddawaj sie!
Ho Patti, czytam, że dalej ćwiczyszcz cierpliwość. :wink:
O piersiątka trzeba dbać, bo te spadki centymetrowe niezbyt im służą. :wink:
Powodzonka życzę!
Pattusiu nie martw sie, Misiasty musi sie oswoić :wink: wychowaj go sobie troszke :wink: ważne że zrobił 2 kroki w postaci dwóch spotkań pod rząd :) to już dużo, zobaczysz, jeszcze troszke i sie przełamie i będzie bosssssko :) a poza tym jak zobaczy Twoje cud piersi po stosowaniu balsamiku to przestanie sie w ogóle zastanawiać i zacznie działać tak jak Ty sobie tego życzysz, czyli będzie już Twój :)
:D Witaj kochana
Widze ze pod moja nieobecnosc sprawa troche poruszyla sie do przodu :) o dwa malutkie milimetry ale to zawsze do przodu :))))) Nie poddawaj sie tylko zostaw sprawe swojemu biegowi. Wiem z doswiadczenia ze to najlepsze wyjscie :)))
Clauski :*************
Ja tylko na minutkę wpisać małą dygresję: Mężczyźni to dziwne stworzenia. Ci, których najmniej sobie życzymy lepią się z łapskami i trzeba walić po gębach, a Ci do których się niemal usycha nawet za rękę wziąć nie potrafią mimo, że sytuacja ku temu idealna: romatyczny spacer, rozgwieżdżone niebo, świerszcze... :evil: Jestem sfustrowana. Idę poprawić sobie humor pachnącą kąpielą. :evil: Pa!
Masz racje faceci to dziwny typ człowieka , ale nie przejmuj sie kochana i nie poganiaj Misia bo ucieknie a tego bys chyba nie chciała prawda całuski i miłych kolorowych snów
Hi Patti, mam nadzieję, że kąpiel pomogła. :wink: Taaaak, mężczyźni tak bardzo różnią się od nas, ale właśnie przez to coś nas w nich pociąga. :P Buziaczki na sympatyczny weekendzik podsyłam. :wink:
xxx
Witajcie Kochane!
Kąpiel wczoraj pomogła- równowaga odzyskana... przynajmniej do kolejnego spotkania :twisted:
Dieta wieczorem zrobiła się tak bardzo kulawa, że aż głupio się do tego przyznać. :oops: Dzisiaj jednak pracuję nad sobą i będę dzielnie pilnować jedzonka :wink:
Miłego weekendu dla Was wszystkich!!!!
Buziaki! :lol: :lol: :lol:
Miłego weekend-u
patiiku czytałam to co pisałaś u blondie i tutaj i tak sobie myślę, że poniewaz on nie ma dużo doświadczenia, to może mieć zupełnie inne tempo - to co dla ciebie posuwa się strasznie powoli, dla niego może być szybko :!: :D tak to bywa czasem, kiedy ludzie potrzebują różnej ilości czasu do oswojenia się nawzajem :mrgreen: uszki do góry i nie poddawaj się :!: :!: jeżeli ma coś być to będzie :D :D
aaaaaa jeszcze jedno - wpadaj czasem na czata :D :D
witaj PATTUSIU :!: :!: :!:
miłej niedzielki i duzo usmiechu dla Ciebie
xxx
Witaj Basiu :)
wpadam z pytankiem jak minęła niedzielka :)
no i jak tam dzisiejsze pomiarki :)
gorąco Cię pozdrawiam i zyczę miłego dnia!!! :) buziaczki
ps.. kciuki za Misiastego bardzo trzymam.... 8)
Słoneczka moje kochane!!!
SCHUDŁAM!!!! I to 2 kg ! :shock: :lol: :lol: :lol: Trzy razy na wagę wchodziłam, bo uwierzyć nie mogłam! :lol: Wymiarki spadły wprawdzie tylko o 0.5 cm, ale za to waga!!! W końcu!!! :lol: :lol: :lol: ósemeczka coraz bliżej! 8) :lol: :lol: :lol: Jestem taka szczęśliwa, że aż uwierzyć w to nie mogę 8)
Niedziela minęła mi bardzo miło: spacerowałam, jeździłam na rowerku stacjonarnym, ćwiczyłam, poczytałam książkę, a wieczorem kąpiel i pierwsze foliowanie :lol: Skórka rzeczywiście milusieńka była :wink: Teraz energia wprost mnie roznosi :lol: I mam nadzieję, że Wam nowy tydzień rozpoczął się równie fajnie :wink:
Buzialki dla Wszystkich :lol: :D
__________________________________
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...3fe/weight.png
Witaj Basiu :)
wielkie gratulacje!! :) suuuuuuuuper CI idzie :)
no 8 już tuż tuż.. :lol: cieszę się razem z Tobą!! :)
buziaczki :) gorąco Cię pozdrawiam i życzę by ta energia nie opuszczała Cię ani na krok!! :)
Witaj Patusiu, co ja widze :roll: :roll: :roll:
waga leci w dół jak błyskawica
wielkie gratulacje i dzielki za odwiedziny u mnie
całuski
Patti!!! Gratulacje przeogromne!!!
Już tylko 100g dzieli Cię od bycia ósemeczką, tylko koniecznie napisz mi, jak to jest być ósemeczką. :P :P :P
Wspaniale się spisałaś!!!
Wobec tak wysoko postawionej poprzeczki jestem zmuszona schylić czoło przed Tobą!
Z pewnością za tydzień będziesz musiała już zmienić wartości na suwaczku.
:P :P :P
A skoro energia Cię roznosi, to szybko ją spożytkuj, przykładowo ćwiczonka? :wink:
PATTI GRATULACJE :!: OGROMNE Z SAMEGO SERDUCHA :!:
ZUCH DZIEWCZYNA :!: ZASŁUŻYŁAŚ NA NAGRODĘ :!:
http://netbus.internetdsl.pl/zdjecia...a/00004317.jpg
Kochanie 2 kiloski spadly
nio cudownie poprostu strasznie sie ciesze z tego powodu
moc usciskow pieknie poprostu
buziaki
Pieknie, pięknie pięknie
Wspaniały wynik, ogromnie sie cieszę razem z Tobą,
Chylę czoła i ustępuje miesca na podium,
ale będę Cie nadal pilnować,
Pozdrawiam gorąco,
Wtaj Patti!
Dawno mnie nie było, bo czasu ostatnio braknie, ale muszę koniecznie złośyć gratulacje :)
2 kg to super wynik - oby tak dalej. trzymam kciukasy za dalsze sukcesy
Pozdrawiam
Gratuluje kochana :D****** cudny winiczek
Zazdrosze ze wy tak pieknie chudneicie. Ja tak mecze ten rowerek a jakos slabo mi idzie ostatnio. Sama nie wiem co sie dzieje. Moze niedlugo waga ruszy znow. Dzis 25 km w 2h. To daje jakies 1200 kalori spalonych :D
Gratulacje! Jestem pod wrazeniem! A jak bedzie juz 8 z przodu to pekne z zazdrosci :twisted:
Witajcie moje kochane Współodchudzaczki :D :D :D
Przez ten nagły i zupełnie nieoczekiwany aż tak duży spadek wagi dziś cały dzień byłam jak na skrzydłach. To takie dziwne uczucie, że już niedługo będę mieć 8 z przodu - w myślach mówię o tym raczej, że ja ODZYSKAM moje osiemdziesiąt kilo, bo mimo, że waga nieubłaganie pokazywała 9, ja nie mogłam w to po prostu uwierzyć :evil: To już tylko kilogram i będę mieć 89 na liczniku...Potem 88, 87... I dalej jakoś moja wyobraźnia nie sięga :shock: :? Zupełnie nie potrafię sobie wyobrazić, że mogę zejść do 86 i jeszcze niżej :roll: To jest coś w psychice, jakaś bariera... Zdaję sobie sprawę, że to zapewne niemądre i, że mam wszelkie szanse i możliwości, by spokojnie schudnąć jeszcze więcej, ale mimo to, coś takiego we mnie istnieje... Chyba można to też określić mianem niedowierzania, że wytrzymałam już ponad miesiąc na diecie i schudłam zupełnie świadomie, a nie jakimś przypadkiem z powodu zalatania i stresu całe 5 kilo. W moim życiu zdarza się to po raz pierwszy. Owszem- chudłam czasem i po 3 kg, ale było to zawsze mimochodem, bez mojego świadomego wysiłku i woli, a to przecież zupełnie nie to samo, co codzienne pokonywanie własnych słabostek, łakomstwa, czasem nawet głodu i cierpliwe dążenie do celu... Teraz muszę się oswoić z takim nowym, nieśmiało kiełkującym, ale stale umacniającym się poczuciem, że MOGę. TO zupełnie coś nowego dla mnie, bo zwykle przegrywałam wszystkie konfrontacje z własnym ciałem, aż w końcu przestałam wierzyć, że mogę je okiełznać :? , a tu proszę - to już piąty tydzień diety :lol:
Ale się rozpisałam :roll: :wink: - musiałam to jednak z siebie wyrzucić :wink: :lol:
Uwielbiam Was. Za to, że jesteście. Za Wasze ciepło, wsparcie, mądre rady jakie mi dajecie i to, że jesteście ze mną w radości i w smutku.
Dziękuję Wam Wszystkim!
Cześc Pati skarbie :!: :!: :!:
Gratuluje wygnanych kilogramków :!: :!: :!: :!:
Jak juz pisałam u mnie moja waga stoi bo tłuszczyk chyba bardzo mnie pokochał i nie chce odejśc :wink: :wink: :wink:
Dziękuje Pati że do mnie wpadasz i podtrzymujesz mnie na duchu. Inaczej to raczej nie dałabym sobie rady........ Dzięki wielkie za to że jesteś :D :D :D :D
Miłego dnia zycze i dalszej utraty wagi :D :D :D
Witaj :!: :!:
Miłego i słonecznego dnia oraz dietki
całuski
Patusi dziekuje za mile slowka u mnie skarbie
niestety obawiam sie ze to nie jest pryszcz chociaz nie bylam jeszcze u lekarza bo nie zdazylam wrrrrrrrr
buziaczki skarbie