Swoją wagę schowałam wysoko i głęboko żeby nie można jej było łatwo wyciągnąć
Będę ważyć się co 2 tygodnie -w przeciwnym razie wprowadzę się w kompleksy ze tak wolno chudnę
miłego dnia
Swoją wagę schowałam wysoko i głęboko żeby nie można jej było łatwo wyciągnąć
Będę ważyć się co 2 tygodnie -w przeciwnym razie wprowadzę się w kompleksy ze tak wolno chudnę
miłego dnia
A jednaj się zważyłam, wróciłam do wagi z 16 lipca, czyli 68 Drugi tydzień września czas zacząć, już mi nie zależy na jakiś niesamowitych efektach- tak jak jeszcze niedawno, byleby już nigdy nie wracać do 74, i o ile to będzie możliwe podążać do celu.
Dziękuję Mam nadzieję, że będzie lepiej, tym bardziej, że postanowiłam nie pozwolić, żeby cokolwiek za mną chodziło. Wcześniej na różnych dietach odmawialam sobie wielu rzeczy, az w pewnym momencie nie wytrzymywałam i wrecz rzucałam się na nie. Teraz jem wszystko na co mam wielką ochotę i jak widać mimo wszystko chudnę i mam nadzieję, że tym razem ustrzegę się przed przed jo-jo, a to, że czasami przekraczam limit o 200 czy nawet 400kcal to jeszcze nie żadna tragedia
Zbłądziłam
zjadłam wczoraj chyba ze 2000kcal, przez co waga podskoczyła dziś do 68,5 To się nie może powtórzyć
WITAM SERDECZNIE KAŻDY MA CHWILKE SŁABOŚCI. JA MAM ZAMIAR KOZYSTAĆ Z PORADY NA TEJ STRONCE ŻEBYODKLADAĆ ZAPAŁKĘ Z KAŻDYM RAZEM KIEDY ZGRZESZĘ .I USTALIC PEWNA ILOŚC KTÓREJ NIE MOGE PRZEKROCZYC W CIĄGU MIESIACA NA10 SZTUK. A W KOLEJNYCH MISIĄCACH ZMNIEJSZAĆ ILOSC MOŻE SIE UDA. DLATEGO NIC SIE NIE PRZEJMUJ KAŻDY MA GORSZY DZIEŃ .POZDRAWIAM SEDECZNIE I ZYCZE ABY TAKICH DNI BYŁO JAK NAJMNIEJ.
Dziękuję wam kochane za wsparcie Niestety nie dałam rady Porażka na całej linii, ale teraz mam już wszystko zdane i na głowie tylko walkę z kiloskami, dlatego ruszam do boju Dzisiaj już nic nie jem, a jutro pierwszy dzień dietki, jak wymyślę jakąś strategię to dam znać
Cześć dziewczyny! Żyję i mam się dobrze. Od 22.03 znowu jestem na diecie, bo znowu dobiłam do 72kg :/ W tej chwili ważę 67kg i nie zamierzam się poddać. A dla podtrzymania motywacji wracam na forum- może nie będę się udzielać, ale poczytam sobie wasze posty Jak dobrze, że jesteście, że jest taie miejsce Dziękuję i życzę wszystkim Radosnych Świąt Wielkanocnych.
Fajnie się czyta takie stare posty Widzę, że choć wciąż nie dotarłam do celu podstawowe założenie wypełniłam, bo od założenia tego wątku nie wróciłam do mojej maksymalnej wagi.
Walczę dalej- jest 62kg, będzie 56kg!
Zakładki