Strona 29 z 51 PierwszyPierwszy ... 19 27 28 29 30 31 39 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 281 do 290 z 510

Wątek: O RETY!!!!!!

  1. #281
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Grubsiuniu, niektóre osoby nie pozwalają sobie pomóc i obawiam się, że wbrew ich woli tego nie zrobisz. Znałam kiedyś jedną kobietę z Kalifornii - nigdy jej nie spotkałam, ale był taki okres, kiedy rozmawiałyśmy przez telefon kilka razy w tygodniu po parę godzin. Dlaczego potem przestałyśmy mieć ze soba kontakt to dość skomplikowana sprawa, w każdym razie od ponad 5 lat nie wiedziałam, co się u niej dzieje. I w ubiegłym tygodniu dowiedziałam się, że ona od 3 lat nie żyje. Przedawkowała narkotyki. Pozostawiła troje dzieci. Też do tej pory nie mogę się otrząsnąć ani nawet tak naprawdę w to uwierzyć. I mocno trzymam kciuki, żeby ta osoba, o której piszesz, pozwoiliła jednak sobie pomóc. Ale to w niej w środku musi się coś zmienić.

    Ściskam Cię mocno!!!

  2. #282
    agnimi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Grubasiaczku
    Faktycznie masz ciężkie zadanie, najpierw musiasz namówić tą panią aby dałą sobie pomóc, po drugie powinna chyba skorzystać z pomocy psychologa bo najwidoczniej nie daje sobie rady ze swoim życiem ( te próby samobójcze) i teraz pytanie: czy ma dzieci i czy mieszka sama czy z rodzicami.
    Ciężko jest doradzić jak pomóc, jeśli nie zna się bardzo dogłębnie sytuacji.

  3. #283
    grubsiaczek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    dziekuje dziewczyny...
    ...ta pani....to moja mama....
    ona leczy sie juz długo na depresję u psychiatry ,parę razy była nawet w szpitalu i kiedy juz pomału wychodziła na prostą cos znowu wydarzało sie takiego,ze załamywała sie ponownie..tak jak teraz...w lipcu było to co pisałam,potem oriom....potem szpital psychiatryczny,wyszła po miesiacu na przepustke,a tu "mąż " po 14 latach oznajmia jej ,że odchodzi,bo ma kogoś....
    i jak tu żyć normalnie....

  4. #284
    grubsiaczek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    no i obecnie została sie sama...mieszka sama,no bo ja sie wyprowadziłam przecież....

  5. #285
    blondyneczka22 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    grubsiu mam nadzieje ze jestes wystarczajaco silna by przez to przejsc
    mamie nie wiem czy mozesz pomoc nie wiem czy mozesz wogole miec na to jakis wplyw
    pzrepraszam jezeli brzmi to okrutnie ale.............. wiem co mowie uwierz mi

    trzymaj sie cieplutko

  6. #286
    agnimi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Grubasiaczku, aż mnie ścisnęło jak przeczytałam że to twoja mama, trzymaj się dzielnie, chociaz i tak jesteś dzielna. Musisz mamę wspierać, chociaz ona sama musi chcieć sobie pomóc, Pytałam czy mieszka sama, bo najgorsze byloby gdyby mieszkała z rodzicami którzy się nad nią znęcają, ale zdrugiej strony czy powinna byc sama skoro ma takie skłonności, musisz to przemyśleć.
    Z depresji można się wyleczyć, mam koleżankę która leczyła sie długo, kilka razy była w szpitalu , a teraz jest całkiem zdrowa.

  7. #287
    grubsiaczek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    wiecie co ja juz czasami nie mam siły...nie mam siły ciagle walczyc o wszystko....została mi tylko ona mój tata miał 34 kiedy zmarł-nagle ja miałam lat 13...dziadków nie mam-alkoholicy,wiec tak jakbym ich nie miała....mama znowu ....
    ja sie poprostu boje...boje sie co przyniesie nowy dzien...boje sie znowu cos sie wydarzy...juz sobie nie radze mam dopiero21 lat a czuje sie jak staruszka...nie mam juz sił...jestem ciagle zdołowana albo zła...a to odbija sie tez na życiu z myszem...on tez wkoncu moze miec dosc...i wiem o tym...ale tylko z nim moge podzielic sie swoimi odczuciami,jemu sie wypłakac-choc on niewiele rozumie...nie przechodzi przez to wszystko wiec nie wie o co mi chodzi, kaze sie odizolowac od problemów...olac niektore rzeczy...ale jak ja moge zostawic wlasna matke samej sobie i olac ja....brakuje mi juz sil...ile ja nocy preryczałam z bezsilności....juz nie wiem co robic...naprawde...
    Moja najlepsza ponoć przyjaciólka zostawiła mnie wlasnie wtedy kiedy najbardziej jej potrzebuje...wiec na myszu sie wszystko skupia...to jemu sie żalę....bo sama ze swoimi myslami zwariowałabym chyba poprostu..i tak juz niewiele mi brakuje....

    przepraszam,ze was obarczam problemami,bo macie ich sporo..swoich...ale dobrze jest sie komus wygadac...i wiedziec ze ten ktos nie powie ci tylko " wrzuc na luz,bo sie wykonczysz" ....dziekuje dziewczyny

  8. #288
    Awatar Weronika77
    Weronika77 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-08-2005
    Mieszka w
    Takie jedno blokowisko w Gliwicach :)
    Posty
    652

    Domyślnie

    Witaj
    Kochana masz nas Zobacz jak nas jest wiele , napewno cos Ci doradzimy
    Przykre jest to , ze jestes z tym wszystkim sama , męzczyzni nie rozumieja takich problemow niestety ...
    Jak bys chciała pogadac 3824809
    Trzymaj sie Kochana cieplutko
    i pamietaj , ze nie jestes sama bo masz nas
    pozdrawiam
    Ps, TAK SIE TROCHE WKURZYŁA JAK NAPISAŁAS ZE MAZ POPROSTU PO TYLU LATACH STWIERDZIŁ ZE MA INNA ,bo najlepiej uciekac od problemow , a ta kobieta to tez musi byc niezła ......ze potrafiła tak wejsc do zycia ludzi z buciorami
    WERON77IKA
    [url=http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-20-kg-i-wiecej/12045-wydostac-sie-z-blednego-kola-pomoze-ktos-6.html] Mój wątek: Jak wydostać się z błędnego koła???[/url


  9. #289
    flakonka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    3

    Domyślnie

    ja nie wiem czy na kobietę się można wkurzac akurat?? przeciez on jest dorosły i nikt go do niczego nie zmuszał

    grubsiaczku a może sama powinnas sie wybrac do psychologa?? przy tych problemach o których mówisz (alkohlizm dziadków, śmierc ojca, choroba mamy) myślę że to było bardzo wskazane i potrzebne, szczególnie jeśli nie bardzo masz z kim pogadac a nie chcesz ciagle przerzucać swoich problemów na mysza? poza tym czasem nie mozna pomóc nawet jeśli jest to bardzo bliska osoba, niestety

  10. #290
    grubsiaczek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    wiem flakonko...i ta bezsilność mnie poprostu przeraża....
    a wizyta u psychologa...zbieram się...ale jakoś ciężko jest isc mi do obcej osoby i mówić jej o swoim życiu....nie wiem czy sie odważe...
    ale dziekuje wam bardzo...dobrze jest miec kogos blisko...miec wsparcie...dziekuje....

    zycze wam milej nocy....

    przepraszam ze nie zagladam do was,ale nie potrafie myslec o niczym innym niz mama...i cala ta sytuacja...wiec i tak na niewiele bym wam sie przydala....

Strona 29 z 51 PierwszyPierwszy ... 19 27 28 29 30 31 39 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •