Wątek: buttermilkowe wzloty i upadki

Witam porannie Ciagle chora ale za to moge pobyczyc sie w domku

Szkoda, ze apetyt mnie nie opuszcza i musze stosowac wszystkie swoje sposoby i sposobiki aby nie poddac sie wieczornym glupawkom. Wczoraj wynegocjowalam ze soba pomarancze zamiast dodatkowego talerza zupy
Zupka byla wysokokaloryczna, taka dla ozdrowiencow przyniosla mi ja kolezanka z pracy, razem z pomaranczami i jablkami fajna mam kolezanke zrobila mi tez swiateczny pudding, strasznie slodka rzecz i mozna ja zjesc w niewielkich ilosciach, dobrze ze bede miala gosci w Swieta to moze zjedza

***

No popatrz, Koczkodanku! a tyle sie o tym miodzie mowi! co za marketing Ja miodu w zasadzie nie jadam bo jestem uczulona na niego w wiekszych ilosciach, pozwalam sobie zjesc go tylko w pierniku no i obecnie mam syrop miodowo-cytrynowy i to wszystko A slodkiej herbaty wrecz nie znosze wiec przynajmniej mnie to ratuje

Witaj Psotnico! No wiec wlasnie... Dlaczego ja nigdy nie trace apetytu jak jestem chora??? A tak to leze, siedze, jem i nie mam gdzie tego spalic

Hindus, czuj sie pozdrowiona, to takze bylo do Ciebie!
Siedze dzis przy herbatce, a potem bedzie kawka, rowniez za Ciebie, pupsko bedzie mnie bolalo ale posiedze Zwolnienie mam niestety tylko do dzisiaj, w poniedzialek juz do roboty ale to ostatni tydzien przed Swietami, pewnie bedzie busy wiec szybko zleci, a potem laaaaaaaaaaaaaaaaabaaaaaaaaaaaaaaaa az do 3 stycznia!!!!

Fajna, mam nadzieje ze ten Twoj doleczek szybko zasypiesz i w nowy roczek wejdziesz naprawde oczyszczona! Najwazniejsze, ze jestes z nami, jak sie czlowiek podzieli z kims smutkami to od razu lzej na duszy sie robi, a i niejedna osoba podrzuci jakies fajne rozwiazanie lub chociaz slowa otuchy!

Bikus, dziekuje ze do mnie zagladasz, wiem, jaka jestes zalatana teraz przed Swietami! Trzymaj sie dzielnie, jeszcze tylko pare dni!!!

Jesi, taka mam nadzieje Musze byc w pelni sil bo w drugie Swieto idziemy juz tradycyjnie na lyzwy

Sciskam Was mocno i poki net dosc szybko hula lece do Was

Witaj Butti
masz rację, jeszcze tylko parę dni, a dokładnie 10 w moim przypadku, bo pracuję aż do 23ego i to w weekend po 10 godzin
muszę wytrzymać jakoś, tylko martwię się, że nie mam siły na nic, kto to wszystko na Wigilię przygotuje ( kolacja wigilijna u mnie )
ja jak mam wolną nawet chwilę ( tak jak np teraz ) to nie mam siły ruszać ani rączką ani nóżką no to przed kompem siedzę

całuję i życzę Ci zdrówka, zresztą nam obu tego życzę

Hejka Butterku :P

dzięki za ranne posiedzonko :P i sorki za bolący tyłek ale czego to się nie robi dla znajomych :P :P :P

Szkoda, że zwolnionko takie krótkie mam nadzieję, że ten przedświateczny tydzień zleci nam łatwo i przyjemnie hmmmm tj w swiatecznym już nastroju :P

milego weekendu :P buziaki :P h

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

nie szalej z porzadkami. bo jesteś jeszcze słabiutka dziewczynka
a kolezanka od puddingu baaardzo miła :P :P :P

mniami

buttermilk - muszę się pochwalić - rozmieniłam setkę - raaany ale mam dzisiaj radochę wielką

Butti, pozdrawiam sobotnio
jak tam zdrówko

Pozdrawiam serdecznie i duzo zdrówka zycze

Zdrowia ci życzę i miłej niedzieli

No, zuczki, musze sie wziac porzadnie do roboty Mam nowa motywacje: jade do Polski na Wielkanoc A ze Swieta juz w marcu to nie zostalo mi wiele czasu. Bedzie trudno, ale chcialabym zejsc przynajmniej do 75 kg. Trudno, bo moje poklady silnej woli sa bardzo mizerne, poza tym po drodze Boze Narodzenie, no i taki paradoks, ze im blizej konfrontacji z krytycznymi spojrzeniami znajomych, tym wiecej jem
Bardzo prosze Was o wsparcie i niepoblazanie moim glupawkom.

***

Teniu, dziekuje, zdrowko juz lepsze, troszke jeszcze kaszle ale to taki "gardlowy" kaszel tylko

Lunko, dziekuje Szykuj sie na nasze spotkanie w marcu!

Bikus, juz mi lepiej, chociaz szczerze mowiac poleniuchowalabym jeszcze w domku
Nie zazdroszcze Ci tej bieganiny, jeszcze Wigilia u Ciebie! nie wiem jak sie wyrobisz... wszystko musisz Ty przygotowac czy bedziesz miala kogos do pomocy?

Fajna, serdeczne gratulacje!!!! Wspaniala wiadomosc!!!!

Psotnica

Hindus, nie szalalam z porzadkami bo bylam bardzo slaba, dopiero wczoraj poczulam przyplyw nowych sil, to byl pierwszy dzien od paru tygodni, kiedy poczulam sie naprawde dobrze Ale upieklam tylko piernik, ubralam choinke, porozstawialam swiateczne swieczniki i tyle, bo mialam gosci wiec nie bylo czasu poszalec. W tym tygodniu troszke domek ogarne i moge swietowac a, jeszcze prezenty

***

No to teraz lece do Was w odwiedzinki, a w przerwach bede musiala niestety troszke popracowac Jak zobaczylam ten burdel na biurku dzis rano to mi sie odechcialo i postanowilam najpierw troszke sie poobijac

Witaj Butti
widzę, że ze zdrówkiem coraz lepiej u mnie też trochę lepiej, choć przydałoby się kilka dni na wyleżenie tego, a tu ciągle muszę być na chodzie i tak jakoś doleczyć się nie mogę
Wigilia u mnie, ale mam dużo pomocników na szczęście chłopaki jak się wezmą we trzech za sprzątanie w sobotę, to chałupa będzie lśniła
Misiek umie zrobić dużo rzeczy w kuchni, zresztą jak on zrobi np sernik, to niebo w gębie we trzech zrobią sałatkę warzywną, bez której u nas żadna Wigilia nie może się odbyć
z kolei moi Teściowie przyniosą karpia, mak do kluseczków, ulepią uszka i jakieś ciasto przyniosą
a ja mam wolny dzień w Wigilię, więc od rana będę robiła jakieś ostatnie potrawy i jakoś to będzie

pozdrawiam cieplutko

ps
trzymam kciuki za Twoją dietkę, nie daj się, bo aniołek będzie płakał