No postaram się nie przemęczać, pewnie jutro (a właściwie juz dzisiaj) to będzie bardziej obwąchanie terenu niż konkretne ćwiczenia, ale nie bedę ukrywać, że takie drobiazgi jak legginsy, buty sportowe czy kostium kąpielowy "na wszelki wypadek" do plecaka załaduję. Aha, po namyśle postanowiłam pojechać tam na rowerze. Podejrzewam, że jedzie się ok. 40-50 minut, ale jak tego dzisiaj nie sprawdzę, to czuję, że nie będę odpowiednio przygotowana na te dni, kiedy będę chciała wrócić do domu już po porze ostatniego autobusu (a w niedzielę kursują one tylko do 16.00), więc lepiej przetestować to od razu. No a poza tym ja na rowerze jeździć po prostu lubię
Jak to mała rzecz potrafi człowieka ucieszyć, np to, że kupiło się buty o kilkadziesiąt dolarów taniej Pamiętacie może moje butowe dylematy i to, że w końcu wybrałam te:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tylko że nie z tego źródła, bo znalazłam na eBay sklep, który sprzedawał je za $119,99 + 9,99 za przesyłkę. Trochę mnie to zdziwiło, bo pozostałe 3 typy butów były tam w tej samej cenie, co te z linków, a w sumie droższe o to 9,99 przesyłki (te z linków mają ją za darmo). I to m.in. zadecydowało o tym, że te właśnie kupiłam jako pierwsze, bo skoro gdzieś zobaczyłam je taniej... Butki jeszcze nie przyszły, ale dziś weszłam sobie na nasze konto na eBay i widzę, że sprzedawca zostawił opinię. Sprawdziłam, że pochlebna i tak sobie od niechcenia weszłam w link do aukcji, by jeszcze raz pooglądać butki... a tu czytam, że zostało jeszcze 19 par i cena wynosi $159 + przesyłka. A ja je kupiłam o $40 taniej!!! Czyli albo pierwszą parę sprzedali promocyjnie taniej, albo (co bardziej prawdopodobne), po tej transakcji zorientowali się, że buty źle wycenili, a ja na tym skorzystałam. W każdym razie ucieszyło mnie to bardzo
Dziękuje Wam za wizyty, witam Gotkę i Uszatą - super, że wpadłyście, ja dziś lub jutro też postaram się Was odwiedzić
Zakładki