Trini gratuluję spadku wagi,super wymiarkow i....nowego suwaczka
Trini gratuluję spadku wagi,super wymiarkow i....nowego suwaczka
Gratuluję Triss, już niewiele Ci zostalo, a i tak już z Ciebie laseczka
witam i przesyłam buziaki i uściski :P :P :P :P :P :P :P :P :P
Halo Triskell!
Jestem pod ogromnym wrazeniem - twoj plan cwiczen jest wypelniony po brzegi.I w dodatku znajac cie na pewno bedziesz sie go trzymac.
Gratuluje i nowej,sympatyczniejszej wagi no i oczywiscie tej pieknej 99 w biodrach.
Jestes przykladem,ze chciec to moc (w 100%)!
co ja na to????Zamieszczone przez Triskell
lekko jestem przerazona..( no dobra wcale nie lekko)
az przekopiowalam zeby sie ustosunkowac...
pomijam nadchodzacy tydzien..bo widomo trza sprobowac wszytkiego zeby sie obeznac i moc wybrac...
ale..
tance absolutnie wiczaj jako trening... chyba ze tanczycie piec minut i gadacie pol godziny ( jak te panie na basenie)
joga i basen... traktuj jako odprezenie...
jeden dzien w tygodniu zostaw sobie bez jakichkolwiek.... JAKICHKOLWIEK cwiczen( baseny jogi tance...wszystko)
ja wiem ze to tak fajnie...ale zameczysz sie...i cwiczenia nie beda ci sprawiac juz frajdy
rodzielila bym kłando owamdo i to X costam... zeby nie bylo dzien po dniu...
ale mysle...ze najlepiej by bylo zebys pogadala z tym trenerem ... zebyscie razem sensownie ustalili co jak i kiedy uwzgledniajac cele i czas ... podpytaj tez jak czesto mozes zamieniac zajecia...np. kłando-owando na X costam np. po tych 4 tydoniach czy tez 6...
szczegoly i tak wyjda w "praniu" co jednak bardziej ci pasuje i bardziej odpowiada...
podam ci linke...zebys sie wizulanie z maszynkami zaznajomila... i
nie wiem jak u was w uesa...ale u nas w sklepach mozna dostac glukoze... 2,5pln za prawie pol kilo... miesza sie ten proszek z woda.. w stosunku 1:20 ( 5% roztwor) i wypija po intensywnych treningach ( tuz po nich- tak na droge do domu)
wiec gradacja tego co po wyglada tak
glukoza miod wafle ryzowe ( maja wysoki IG)
przy glukozie 0,5 do 1 grama na kiogram masy ciala... wymieszac z pol litra wody niegazowanej ( mniej wiecej)
przy miodzie podobnie
lepiej plynne wciagac.. po czasem po wysilku nie chce sie mielic szczeka
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
na koncu kazde cwiczenie jest "rozfilmowane" albo "rozrysowane"
//buziol goracy nasz chudy cyborgu
( te 99 a biodrach mnie urzeka magia dwucyfrowki ...przeokropnie urzeka-gratulacje!!!!)
Gaguś, taniec wliczam jako ćwiczenia, ale jako cardio, a to pisałaś, że powinno być codziennie. Nie, nie gadamy tam przez pół godziny, ale czasem zdarzają się momenty przestoju, gdy są tłumaczone jakieś kroki, albo po prostu jest tańczony jakiś taniec, którego nie lubie lub nie umiem, więc w jego czasie siedzę. Pomiędzy tym są też tańce wolniejsze, no i takie zupełnie szybkie z górki na pazurki. Nie wiem, jak to liczyć, ale na pewno (mówię o ludowych) jest to raczej zmęczenie całego organizmu niż działanie na konkretne partie mięśni. A siłowe pisałaś, ze powinny być 3 razy w tygodniu, no i tak mi wychodzi, że po porównaniu rozkładu jazdy mojego i klubu, jedyna wersja, która mi wyszłaby, to poniedziałek/czwartek/piątek. Czyli 2 dni pod rząd być nie mogą, nawet jeśli inaczej się nie da? Z tego, co wypisywałam, jedynie kwando flex i power flex (oba w czwartki) to resistance training, Taste of GX (poniedziałki i piątki) to "combination of cardio, resistance training and flexibility" i tak jak pisałam przez pierwsze pól godziny jest step, czyli cardio. Czyli samego "resistance training" (mniemam, że to ćwiczenia siłowe) byłoby: poniedziałek - pół goidziny (druga połowa Taste of GX), czwartek - godzina (albo kwando flex, albo Powerflex), piątek - pół godziny. To naprawdę tak drastycznie za dużo??? Ewentualny czwartkowy step to cardio, więc też się nie liczy.
Dobra, w takim razie w niedzielę, tak jak wczoraj, będzie odpoczynek (wczoraj to było ze względu na pierwszy dzień @, ale skoro tak radzisz, to tak wprowadzę).
Dzięki za link do maszynek, obejrzę wieczorem
Flakonko, szuszarka do włosów jest druga na mojej liście zakupów "jak będzie kasa" (po światłach do roweru, które są zdecydowanym priorytetem). W domu nigdy nią nie suszyłam, bo mam bardzo suche włosy po utlenianiu i farbowaniu, więc nie chcąc ich dodatkowo niszczyć po prostu pozwalałam im schnąć swobodnie.
Pędzę teraz na tańce jedne i drugie, do Was zajrzę wieczorem
Milych tancow Trini
Miłego tygodnia, Trini, i wspaniałych ćwiczeń. najważniejsze, że ci się chce i sprawia Ci to przyjemność. W ogóle nie masz w sobie lenia?????
Witam Cię serdecznie Triss
Jeśli o mnie chodzi to owszem posiadam suszarkę do włosów, nawet dwie. Używam ich bardzo, bardzo rzadko. Wolę, aby moje włosy wyschły naturalnie. Natura nie poskąpiła mi owłosienia mam go ogrom i kiedy suszę włosy suszarką wyglądam jak lwica, nie...żle piszę... nie jak lwica tylko jak król lew. Lwice przecież grzywy nie mają
Pozdrowionka Triss
stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
------------------------------------------------
JAK TY TO ROBISZ JA ZROBILAM 10 SKLONOW,SPACEREK PO SKLEPACH A O BRZUSZZKACH TYLKO MYSLE.POZDRAWIAM CIEPLUTKO
Zakładki