Balbinko, zajrzę do Ciebie, jak już będę sie czuła bardziej podobnie do ludzi i będę w stanie funkcjonować normalnie.
Nadal źle się czuję, do tego wszystkiego dostałam dziś @ i może z powodu ogólnego osłabienia organizmu jakoś inaczej go przechodzę, ale dziś rano po prostu zwijałam się z bólu i zastanawiałam jak ja mam w ogóle podnieść się, nie mówiąc o pójściu do pracy. Jakoś intuicyjnie weszłam na moment do wanny z ciepłą wodą i naprawdę poczułam się lepiej, widocznie jakieś mięśnie się rozkurczyły czy ki czort. Pójść do pracy byłam w stanie, ale już z tańców ludowych zrezygnowałam na dziś i zaraz po pracy położyłam się spać (dopiero powrót męża z pracy pół godziny temu obudził mnie, ale zaraz pewnie wracam w pielesze).
Ściskam Was wszystkie i dziękuję, że o biednym chorowitym gryzoniu pamiętacie
Zakładki