-
znaczy się że dobry z ciebie ornitolog ja bym to zwierzę opisała jako PTAK
-
no dla mnie ptak to też ptak gołębia i bociana rozpoznam, może jeszcze papugę, ale u nas nie uraczysz hahaha (żarcik oczywiście)
tris tym bardziej cię podziwiam że wyjechałaś... ale widzę że ci tam dobrze, czyli nie jest źle
a w dobie komputerów masz możliwość codziennej dawki POLSKOŚCI hihihi
życzę udanych występów i czekam na zdjęcia- jak zawsze
ja marzę o takich zagramanicznych wojażach- może na emeryturze.... na studiach zdążyłam europę zwiedzić, a teraz ani czasu ani ochoty (w sensie jak pomyślę że z dziećmi to nie ma ochoty)... jak karaluszki podrosną to chciałabym męża zabrać gdzieś daleko...
Japonia nam się marzy- i stany, w sumie nie wiem slaczego ale Wielki Kanion itp robią na mnie wrażenie... Kanada też by się nadawała ech odległe plany i takie mało zależne od nas- niestety od finansów bardziej...
a tu wydatki na szkołę, przedszkole, baseny, angielski dla dzieci, rehabilitację, itp...
-
Zamieszczone przez
flakonka
znaczy się że dobry z ciebie ornitolog ja bym to zwierzę opisała jako PTAK
No i jak by na to nie spojrzeć, też byś miała rację Ptaki lubię, przez jakiś czas co roku jeździłam w maju nad Biebrzę na Dni Dzikich Łąk, by wstawać o 4 rano i iść przez bagna oglądać tokujące bataliony, głuszce czy żurawie. A sójki zawsze mi się wydawały bardzo sympatyczne, w Polsce parę razy udawało mi się jakąś dorwać, nawet sfotografować z daleka, ale nigdy nie fruwały mi koło balkonu tak jak te tubylcze.
A jeśli chodzi o podróże, to przyjeżdżajcie tu do Stanów, odwiedzajcie gryzońka, bo jemu tęskno za towarzystwem z Polski
-
Piękne te sójki , tak jakoś egzotycznie wygladają, Życzę Ci aby ta sprawa z pracą jak najszybciej się wyjaśniła, bo najgorsza jest niepewność.
-
A co to za występy ;) Bo ja troszkę niewtajemniczona jestem i a brzmi ciekawie. Przeczytałam całą ostatnią stronę ale nic, więc szybciej będzie spytać :) I mam również nadzieję, że sprawa z szefową również się wyjaśni, choć też do końca nie wiem o co chodzi ;)
Moim marzeniem jest podróżować, chciałabym zobaczyć jak najwięcej. Zwłaszcza na takich dłuższych wyjazdach, podczas pobytu tam a nie tylko tygodniowych wakacjach w jakimś hotelu. Lubię poznawać kulturę danego kraju, styl życia a nie tylko muzea i plaże (choć tymi ostatnimi też nie pogardzę ;)
Jak na razie udało mi się na troszkę dłużej zaczepić w Anglii no i teraz w Niemczech. Zobaczymy co będzie dalej ;) Tyle, że też wszystko zależy od finansów. Póki co ciesze się, że nie jestem od nikogo zależna i jak gdzieś mnie wyniesie to samą :)
Do Stanów też muszę się kiedyś wybrać. Tylko daleko troszkę. I drogo. A Ty gdzie dokładnie mieszkasz?
Ja też ptaszków bym nie rozpoznala, ale zdjęcia śliczne Ci wyszły. Zwłaszcza te "cienie"wyglądaja tajemniczo :)
Trzymam kciuki za występy!
Buzki!
-
Jeni, występy to z moją grupą tańca brzucha - jakoś tak po 1.04 wklejałam tu na wątku pełno zdjęć z mojego pierwszego występu z nimi, teraz będzie drugi i trzeci
Mieszkam w Olympii, w Washington State (nie mylić z miastem Washington DC), na północnym zachodzie Stanów, jakąś godzinę drogi na południe od Seattle. A Berlin bardzo lubię, w czerwcu ubiegłego roku udało mi się nareszcie zabrać tam mojego męża (najpierw parokrotnie musiał obejrzeć "Niebo nad Berlinem") i też mu się podobało.
-
Triniu kochana
o wodzeniu na pokuszenie pisałam z radością takie wspólne ćwiczonka są jak najbardziej pożądane i przynajmiej nie ma takich defektów hhhhiiiiiii jak po kontakcie z rowerkiem
Buziaki wielkie , miłego odpoczynku H
-
Witaj Triss
No niesety szefowie już tak mają... nigdy nie jest wystarczająco dobrze bez względu na to coby człowiek nie zrobił. Wpadłam mocno Cię uściskac i powiedzieć , że no TAKA NOGA w tej mini, że aż sie miło patrzy. Jesteś moim przykładem w dążeniu do doskonałości .
Słoneczko z Wrocławia Ci się
Al
-
Hehe, odświeżam stronę by przeczytać swój własny post a tu proszę, jeszcze jeden gość pisał w tym samym czasie, co ja. Od razu mi się ta "Trynia" rzuciła w oczy i tak sobie pomyślałam, że to musi być Hindi. Czytam dalej, a ta tu o ćwiczeniach, które dla zdrowia i urody mam zamiar zaraz praktykować Właśnie mąż spod prysznica się wyłania, to ja już się chyba z Wami na dziś pożegnam (u nas dochodzi 4 w nocy).
Dobranoc
-
Ali, dziękuję za wrocławskie słoneczko
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki