Strona 429 z 739 PierwszyPierwszy ... 329 379 419 427 428 429 430 431 439 479 529 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 4,281 do 4,290 z 7388

Wątek: *BUM* ... Gryzoń zrzuca polską nadwyżkę

  1. #4281
    agnimi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Triskell, popatzr ile ldzi udało Ci się zdopingować,

  2. #4282
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ech, napiszę Wam też coś troszkę mniej optymistycznego, co bardzo mnie martwi. Już niedługo wiosna, ja chudsza, mogłabym wreszcie zakładać krótkie sukienki i pokazywać nogi... no właśnie, mogłabym, gdyby nie żylaki. Strasznie mi się w tym roku powiększyły, pewnie dużo tańca i duża ilość ćwiczeń (tudzeż jazdy na rowerze) mają z tym sporo wspólnego (ciężar często na jednej nodze) Nie stać mnie na operowanie ich, na pewno nie tutaj, a jako że w tej chwili nie pracuję, to wyjazd do Polski (gdzie chciałam zrobić z nimi porządek) w przyszłym roku stanął pod znakiem zapytania.

    A dzisiaj odkryłam żyłę... na czole. Paskudną, wystającą żyłę, która mam nadzieję zniknie. Jest na skroni, mogę więc przykryć włosami, ale ja wiem, że ona tam jest i oczywiście od razu sobie jakieś straszne choroby wyobrażam.

    Przepraszam osoby, które przyzwyczajone są do radosnych, optymistycznych postów z mojej strony, ale po prostu mnie to martwi.

  3. #4283
    wanilia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-10-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    33

    Domyślnie

    No jasne, że mnie zasmuciłaś Triss. Niestety żylaki nie są domeną tylko otyłych osób. Kiedy chodziłam na siłownię moja instruktorka - dziewczyna młoda, szczupła i wogóle drobniutka - miała ogromne problemy z żylakami i to od lat. Mówiła, że musi się w końcu zdecydować na operację, bo nie może się na ulicy pokazywać. I nie były to też żylaki dziedziczne. Pierwszy raz wtedy widziałam na szczuplutkich nogach (nigdy nie odchudzanych) tak bardzo wystające żyły.
    Limonka też miała ten problem i kilka lat temu operowała się. Jak na razie (odpukać jest dobrze, choć malutkie żylaki też się pojawiły ).
    Ja też od kilku lat wyczuwam pod kolanem powiększoną żyłę. Na dodatek puchną mi kostki i pojawiły się na stopach pajączki. Lekarz na razie nie widzi w tym nic złego
    Wyczytałam, że na żylaki, pajączki i krwiaki bardzo dobrze działa aloes. Poprawia ukrwienie, zwiększa napięcie, dotlenia i odżywia (zawiera dużo witamin i aminokwasów) skórę.
    Szukałam w Internecie preparatów - trzeba uważać, by zawartość aloesu była jak największa. Zakupiłam żel Aloe Vera, który ma 98% tej rośliny. Po posmarowaniu (jest bardzo wydajny) na skórze powstaje taka skorupkowa warstewka, która zupełnie nie przeszkadza i nie brudzi. Zresztą zawsze po tym można posmarować miejsce kremem i też będzie dobrze. Nie wiem , czy to autosugestia, ale pajączki bardzo się rozjaśniły, a w niektóych miejscach poznikały (po 1 tygodniu). A jeśli chodzi o żylak, to mam wrażenie, że po posmarowaniu żelem wyraźnie się ochładza, a miejsce wokół niego jakby uspokaja (zwykle czułam jakiś niepokój, pulsowanie). Sprzedają także soki do picia i miąższ z aloesu. Może do czasu, gdy bedziesz mogła inaczej zabrać się do tych potworków - takie masaże żelem (można nogę zabandażować, żeby lepiej działało) pomogą Ci?
    Co do żyły na skroni, to wydaje mi się, że powstała na skutek zbyt dużego wysiłku, naprężania się. Chyba jednak najlepiej, żebyś skonsultowałą się z lekarzem specjalistą.
    Nie wiem, czy na coś się przydałam, ale wiem, że Ty i tak poradzisz sobie z niepokojem i z uśmiechem spojrzysz na świat. Czasem przychodzą trudniejsze dni i człowiek sobie myśli - innych podtrzymuję na duchu, pocieszam, napełniam optymizmem i energią, a mnie kto wysłucha? Dałaś się poznać głównie od tej radosnej, zakręconej strony, a przecież i Ty masz prawo do trosk i zmartwień. Nie przejmuj się, że wysyłałaś uśmiechnięte posty. Smutkami też się dziel, będzie Ci łatwiej.
    Ściskam Cię mocno i mam nadzieję, że znajdzie się jakiś cudowny lek, który przegna te wstrętne żylaki

  4. #4284
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki Wanilko, kochana jesteś. Rozejrzę się za preparatami z aloesem, tu a aptece polecono mi, tak jak chyba i w Polsce często polecają, jakiś z kasztanowca i to stosuję. Zażywam też w tabletkach dodatkową witamine C z bioflawonoidami, bo wiem, że obie te substancje są też pomocne. Z tym, że to wszystko raczej hamuje dalszy rozwój, nie leczy tych starych (czyli gdybym rok temu zaczęła stosować, to nie byłyby nogi teraz w takim stanie, w jakim są... grrrr )

    U mnie to niestety dziedziczne, Mama od kiedy pamiętam miała z tym problemy, miała i zamrażane i usuwane operacyjnie i też z tego co wiem po operacji najlepszy efekt, jakieś małe wracają, ale nie to, co było.

    Jeszcze raz Ci dziękuję

  5. #4285
    camkey jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Triskell jestes moja inspiracja i nadzieja Praktycznie startuje z takiej samej wagi jak Ty i taka sama chce osiagnac, niestety ja jestem dopiero na poczatku drogi ale wlasnie w chwilach slabosci podczytuje sobie Twoje zmagania i dzieki temu sie jeszcze nie poddalam. Dzisiaj bylo wazenie i efekty dodaly mi sil do dalszej walki! Mam nadzieje, ze dzisiejszy optymizm mnie juz nie opusci Zalozylam sobie, ze na swieta Bozego Narodzenia bede laska Myslicie, ze mi sie uda ???

  6. #4286
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Camkey, no pewnie, że do Bożego Narodzenia jesteś w stanie osiągnąć zamierzoną laseczność tym bardziej, że teraz zaczyna się akurat ta dietowo "łatwiejsza" połowa roku POwodzenia!!!

  7. #4287
    agnimi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Triskell ja też słyszałam o aloesie , że pomaga, w każdym razie na pewno nie zaszkodzi, a ta zyła na czole, pojecia nie mam skąd sie mogła wziąć, moze faktycznie z wysiłku, a badalaś ciśnienie?
    Najlepiej byłoby gdybyś skontaktowała się zjakimś lekarzem jeśli jest taka możliwość w celu uspokojenia, bo ta żyła na czole to raczej nic wspólnego z żylakami nie ma.

  8. #4288
    wanilia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-10-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    33

    Domyślnie

    Wstawiam Ci jeszcze link do strony, na której kupowałam ten żel (produkcji niemieckiej)
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  9. #4289
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki, zaznaczyłam sobie tą stronkę i będę szukać albo tego żelu tutaj, albo spróbuję się dowiedzieć, czy z tej stronki wysyłają za granicę (widzę, że jest jakiś numer gg, postaram się więc ich złapać). No ale najpier się dowiem, jak to tutaj jest z aloesowymi żelami

  10. #4290
    izary jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Trini,

    ja tez słyszałam o maściach i preparatach z kasztanowca, na Twoje dolegliwości.

    U mnie jeden mały zylaczek pojawił się w ciąży pod kolanem,

    jak na razie nie boli, nie rosnie, nie sprawia kłopotów, jak pamietam to posmaruje kremem,

    mam nadzieję, ze nie bedzie mi dokuczał.

    Buziaczki przesyłam i dziekuję za medal w imieniu Kaperka

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •