Madox, mnie też super się z Tobą rozmawiało, jeszcze raz dziękuję za telefon.
W sprawie operacji na żylaki pojawiła się nowa opcja. Otóż mama rozmawiała z moją ciocią i podobno jakiś bardzo dobry spec od żylaków jest w ... Katowicach, nie jest więc wykluczone, że tam w końcu wyląduję. Podobno ten akurat lekarz, w przeciwieństwie do tego wrocławskiego, zostawia pacjentkę na noc po operacji w klinice, co chyba jest jednak lepsze, niż przejście nawet tylko do i z samochodu. No i w ogóle jakieś takie ma lepsze opinie. Prawdopodobnie jutro moja ciocia będzie do niego dzwonić, a ja dowiem się najpóźniej po 6-tym (gdy moja rodzina wróci z krótkiego wyjazdu), chyba że np. już jutro uda mi się ciocię złapać na gg i bezpośrednio od niej się dowiedzieć, czy coś wskórała.
No i jeszcze kilka migawek z naszej wczorajszej Halloweenowej kolacji (zupa z dyni):
Zakładki