pozdrawiam i czekam
Miłego dnia Triskellku!!!
Jak Twoje samopoczucie???
BUZKA!!!!
Mam nadzieje że dziś się pojawisz i wesprzesz nas swym optymizmem. bardzo nam Ciebie brakuje.
triniu, chyba powinnaś być już w domciu, co??
hm...
odezwij się jak wrócisz, żebyśmy się nie niepokoiły...........
a teraz wiesz za co
Mam nadzieję ,że doleciałaś szczęśliwie.Teraz pewnie odsypiasz różnicę czasową.
Buziaki!
Trini, czekam z niecierpliwoscia na Twoj powrot. Mam nadzieje ze podroz minela bezproblemowo? Buziaki na nowy tydzien leca do Ciebie!
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Kochane, dziękuję, że pamiętacie o gryzoniu (a Lunce dziękuję za przekazanie wiadomości).
Ciągle nie mogę odespać podróży, ale przynajmniej systematycznie zmniejszam stertę wywalonych z walizek bagaży, malowniczo zaścielającą podłogę. Tak sobie myślę (mam nadzieję), że już dziś będę na tyle rozpakowana, by zabrać się za kolejne zadanie, czyli zdjęcia ). A za nadrabianie (olbrzymich) zaległości na Waszych wątkach planuję się zabrać w środę.
No i za jakąś dietę by się zabrać przydało, bo strach pisać, co po powrocie z Polski widziałam na wadze. No ale gryzoń nie zając, poradzi sobie.
Ciągle żyję wizytą w Polsce, na początku w ogóle nie mogłam się tu znaleźć, jakieś mi się to mieszkanie wydawało nie moje. Pierwszego wieczoru po powrocie nie mogłam sobie nawet przypomnieć, gdzie w kuchni są łyżeczki. Ale powoli się oswajam, choć już bardzo tęsknię.
Mocno Was ściskam i jeszcze raz dziękuję za to, że dzięki wielu z Was wizyta w Polsce była jeszcze wspanialsza.
Zakładki