-
bes zgadzam się absolutnie!!!
uwielbiam Harry'ego, ale polaska wersja jest o niebo lepsza od orginału wiem bo z wypiekami na ustach czytam obie wersje całą noc po premierze hehehe
całusy!!!!
-
Zgadzam się, że polski tłumacz naprawdę świetnie sobie poradził - przynajmniej z dwoma pierwszymi tomami, bo tylko te czytałam po polsku.
-
Triskell pozdrawiam cieplutko -brakuje mi Twoich wpisów,Twojej pozytywnej energii i Twojego wsparcia
-
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Hi Trini, pozdrawiam serdecznie. :P :P :P Wstyd mi się przyznać, ale HP czytałam tylko pierwszy tom i jakoś mnie nie wciągnęło, a może za bardzo uległam marketingowej oprawie. :P
-
Jak nie urok, to...
W niedzielę ojczym mojego męża miał wypadek. Spadł z drabiny. Do tej pory nie odzyskał przytomności. Do wczoraj w ogóle nie reagował na bodźce, teraz jest minimalna poprawa, bo ciało reaguje, ale przytomności nadal nie odzyskał, mózg ma spuchnięty, no za wesoło to nie wygląda. Nawet jeśli mój mąż nie jest bardzo z mamą i jej mężem związany, zawsze to jednak bliska rodzina, więc bardzo nas to emocjonalnie walnęło. Staramy się podtrzymywać mamę Joshuy na duchu jak tylko możemy, podeślijcie troszkę energii proszę, jeśli macie jakąś odrobinkę na zbyciu.
-
Triskellku, trzymajcie się
a ja ponegocjuję...
-
Hi Trini, podsyłam wielki pakunek pozytywnej energii.
-
-
Niestety, wiadomości o ojczymie Joshuy nie są za dobre. W dzisiejszym mailu mama Joshuy napisała, że wszystko wskazuje na to, iż Ray z tego nie wyjdzie. Mogę sobie tylko wyobrazić, jak ona się czuje i z całego serca mam nadzieję, że nie będę nigdy musiała poznać tego uczucia na własnej skórze.
Przeraża mnie to, jak kruche jest życie i jak w jednym momencie można stracić wszystko, co uważało się za integralną część swojego świata. A z drugiej strony mobilizuje, żeby z tego, co mam korzystać, czerpać pełnymi garściami, nie marnować czasu tylko przeżywać go w pełni. I nie odkładać niczego na jutro. Dotyczy to oczywiście także diety, za którą muszę się zabrać, bo czuję, że nieregularny tryb życia, podjadanie różnych rzeczy i o róznych porach i brak snu (tak, tak, sama niejednokrotnie trąbiłam tu o tym, jak ważny dla diety jest sen ) negatywnie odbiły się na mojej wadze. Nie, nie ważę znowu 91 kg, ale jeśli się za siebie nie zabiorę, to i do tego może dojść
A więc - po @ (którą właśnie zaczynam) ważę się i robię suwak, a już od teraz zaczynam zwracać większą uwagę na jedzenie. I żadnego podjadania słodyczy w pracy!!! I codzienne sprawozdania na forum, czy było cos niedozwolonego. Nie wiem, dlaczego tak trudno jest mi złapać tą inspirację sprzed dwóch lat, gdy dietowanie wydawało mi sie takie proste. Może to właśnie przez brak codziennego kontaktu z forum i z Wami?
Tak z lepszych wiadomości, to w piątek wysłaliśmy wszystkie papiery na obywatelstwo. Teraz pozostaje tylko czekać, podobno ok. pół roku.
Dobranoc i do jutra
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki