Przeczekasz tą swoją wagę. Może poczekamy razem bo moja też strajkuje.
Przeczekasz tą swoją wagę. Może poczekamy razem bo moja też strajkuje.
Tu byłam Tu jestem
PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...
Agnimi, na pewno tę wagę pokonasz. W końcu to był tylko mały weekendowy wyskok - teraz już wróciłaś na dietkową ścieżkę i teraz będzie już dobrze Trzymam mocno kciuczki! A tu na dobry początek warzywka dla Ciebie
no takie podejście to mi się podoba tak trzymaj dzielna koleżankoZamieszczone przez agnimi
ps. pukałam do ciebie na gg ale nie odpowiadasz
ech, te weekendy są najgorsze...niewiadomo skąd nagle wyskakuje zaczajona pokusa i ciężko się jej oprzeć...mnie najbardziej denerwuje tłumaczenie znajomym na imprezie czy gdziekolwiek jestem w grupie ludzi gdzie również serwuje sie jedzenie, że teraz jem mniej bo jestem na diecie, piję mniej alkoholu bo jestem na diecie, omijam z daleka tort urodzinowy koleżanki, bo jestem na diecie...ech. No ale nikt nie obiecywał że będzie lekko.
Pozdrowienia.Siedzę w domu i zamiast pisać pracę czytam co u was ciekawego ..Pozdrawiam.
Tak jak prosiłaś przyszłam nastraszyć Twoją wagę...nie wiem jakie to przyniesie efekty, ale nie zaszkodzi spróbować
auuuu...
Tu byłam Tu jestem
PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...
Może i moją wagę trzeba nastraszyć Mówiłam już swojej wadze,że jak taka @ będzie to wyciągnę z niej baterie Ale ona dalej nic -uparta jak nie wiem co
Buziaczki
Agnimi, mam nadzieje, ze waga szybciutko zrozumie jaki popełnia błąd,
albo będzie porządnie nastraszona przez Rewolucję,
i zacznie pokazywać odpowiednie cyferki.
Trzymaj się
ehhh... te weekendy. pełne pokus... zwłaszcza to czerwone winko...mmmmmm (jak ja je uwielbiam ) tez bym sie nie oparła
będzie dobrze z wagą zacznie spadać troszkę rygoru na tygodniu i będzie siuper
pozdrawiam
Moja waga tez mnie zezloscila dzisiaj,ale dobrze,ze sie zwazylam,od razu zaczelam dokladniej liczyc kalorie i sie ruszac,bo cos plan codziennego ruchu w weekend sie nie powiodl
Zakładki