no hejka! dzieki za podpowiedz no troche wiecej juz jem, mysle ze cos okolo 1200-1500 na tym poziome chce sie utrzymac, jesli chodzi o plywanie to wlasnie za chwile na basen wychodze 6 razy w tygodniu jak narazie trzymam sie tego, oczywiscie jak schudne to absolutnie nie przestane plywac, ja to po prostu uwielbiam! jesli chodzi o jedzenie po odchudzaniu to faktycznie nie mozna jesc takich rzeczy ktore sa naprawde dobre: karkowka z grila, piwo i swieze buleczki a to wszystko z dooobrym sosem czosnkowym hehe nie no bedzie dobrze! musze w to wierzyc bo inaczej klapa! wiara to polowa sukcesu. Dzieki raz jeszcze i powodzenia Wam zycze rowniez ps. dzisiaj waga pokazala 110kg jeszcze jakies 20 o rany hehe brzmi ciezko no ale co tam, na wiosne bedzie O.K. pozdrawiam