Witaj Asieńko
Miłego dnia życzę i powiem tak ja bym pojechała na działkę co bedziesz w domu siedzieć
Pozdrawiam papa
Witaj Asieńko
Miłego dnia życzę i powiem tak ja bym pojechała na działkę co bedziesz w domu siedzieć
Pozdrawiam papa
WITAJ USZATKU.PEŁNA UZNANIA MOBILIZACJA DO ODCHUDZANIA. JA TEZ MAM NADZIEJE ZE TEN RAZ BEDZIE OSTATNI I ZE PRZYWYKNE DO POZYTYWNYCH ZMIAN.I PEWNE NAWYKI WEJDA MI W KREW NP :GIMNASTYKA .MOJA WYMARZONA WAGA TO 58-60 I BARDZO SIE MOBILIZUJE ZEBY DO NIEJ DOTRWAĆ. ZYCZĘ POWODZENIA .TRZYMAM MOCNO KCIUCZKI. I GRATULUJE PIERWSZYCH WYNIKÓW.
gosiaczek25 Ja tez Ci życze miłego dzionka. Mam nadzieje, że upływa Ci on wzorowo
boksita Ja jak mysle o pierwszy razie cały czas sie zastanawiam skąd ja miałam tyle samozaparcia i samodyscyplimny. Teraz mi tego brakuje bardzo. Moja wymarzona waga to 65kg. Myśle, że przy mniejszej wadze będe źle wygladac. Ale myśleć to ja sobie mogę. Narazie nie moge dosc do 79 Jestem Pewna, że tym raze, Ci się uda i będzie to juz ostatni raz. Wierze W Ciebie i trzymam kciuki
Jednak zostałam w domku. Tam grilują i jedzą wiec ku przestrodze.... Ja pół dnia przespałam, dostałam się do worków z moimi ubraniami. Zjadłam obiadek na dwie raty. Posprzatałam w kuchni po tymże obiedzie, a teraz przyszedł czas na mała czarna z duuzym mlekiem oczywiście 0,0000%
Myśle, że na kolacje zrobie sobie jakąs sałatke wazywna z białym serkiem. Poszukam też może rozpiski z dietą na której byłam kilka lat temu No cóż szykuje mi sie pasjonujący wieczorek Mam nadzieje, że Wasze będą równie pasjonujące
"Musisz wiedzieć, kim jesteś i czego pragniesz w życiu. Jeśli tego nie wiesz, ciągle gonisz za jakimiś namiastkami szczęścia, szukasz tam, gdzie nie trzeba"
witaj uszatko...widze,ze dietka idzie super...no to super!!!!! remont w pełni...jak ja nie lubie, jak wszystko gdzies poupychane w wotrkach i pudłach, do wszystkiego trza sie dokopywac...nerwy mam wtedy straszne....pamietam jak sie wprowadzilismy do domku naszego...i na poczatku z miesiac zylismy na walizkach...he he...mielismy tylko łóżko i wypoczynek.....tragedia,ale pomalutku i wszystko wróciło do normy....nastepny remont za rok moze dwa...he he....Słonko cały czas trzymam kciuczki z cibie,az mnie paluchy bolą....trzymaj sie tam...i nie zagiń nam w tym remoncie...buziaki
no uszatka moja na drugiej stronce?!! tak nie moze byc, podciągam kochana zebys mi nie spadła...buziaki
Witam dziewczynki po przerwie
Nie było mnie kilka chwil, bo najpierw miałam doła i wstyd mi było zagladac, a od wczoraj miałam problem techniczny z netem. Ale już jestem. O diecie nie mowie nic, bo mi wstyd
"Musisz wiedzieć, kim jesteś i czego pragniesz w życiu. Jeśli tego nie wiesz, ciągle gonisz za jakimiś namiastkami szczęścia, szukasz tam, gdzie nie trzeba"
Witaj Uszata!!!
Mów, mów co tam w diecie. Opowaniadaj o grzeszkach Pokrzyczymy i więcej ne będziesz grzeszyła
Pozdrawiam
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tu byłam Tu jestem
PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...
Witaj Misiu! Uszka do góry i dalej dietka, nie ma co sie wstydzić ( P.S. ja tez nagrzeszyłam w weekend)
Dziekuje Dziewczynki za Wszystko :*:*:*
karmen20 ale ile Ty wazysz, a ile ja. Ty możesz grzeszyć, ja nie bo bedzie gorzej niż źle.
rewolucja jestem przed @ i działam jak odkurzacz. Do tego dochodzą stresy, które mnie troche przerastają. Ciągle jagodzianki, i zero pilnowania się z jedzeniem. No dzisiaj troche się pilnowałam. Zjadłam udko z pieca bez kości z samą mizerią, ale za to na kolecje place z jabłkiem. Fakt, że Ciocia robiąc wkłada tam prawie same jabłko, ale zawsze jednak placki. Do bani chyba to wszystko...
No nic dziewczynki ja uciekam spac.... DOBRANOC i Kolorowych senków
"Musisz wiedzieć, kim jesteś i czego pragniesz w życiu. Jeśli tego nie wiesz, ciągle gonisz za jakimiś namiastkami szczęścia, szukasz tam, gdzie nie trzeba"
No tak.... tydzień chyli sie ku zachodowi.... taki ten zachód szary i pochmurny Może troche tak jak ja. Dzisiaj jest nie najgorzej. Weszłam na wage i jest mnie o kilka gramów mniej niż w zeszłym tygodniu. I nawet jak narazie mam niezłty licznik, bo niecałe 300 kcal. Troche zajęłam się pracą, pomagając mamie w biurze. Mogłaby jeszcze zapłacic dniówke Ale o jakimś obiedzie będzie trzeba pomyśleć. Rozbije sobie go na dwa razy. Teraz zjem zupke, a porem miesko z warzywami. A kolacja nie mam perspektyw Ale coś się pewnie wymyśli
"Musisz wiedzieć, kim jesteś i czego pragniesz w życiu. Jeśli tego nie wiesz, ciągle gonisz za jakimiś namiastkami szczęścia, szukasz tam, gdzie nie trzeba"
Zakładki