-
Hallo LIla
CZesc fanie ze jestes
Ja tez probuje liczyc i liczyc czasami wychodzi mniej czasami wiecej ale jakos sobie poradzimy . Wiesz ja staram sie wogole nie jesc chleba jak nie musze , wiem ze to jest szybko rano jedna kanapke wciagnac ,ale ostatnio staram sie jesc serek granii, tak dlugo jak mi sie nie znudzi .Robie sobie twarozek z pomidorem i szczypiorkiem (dopoki mamy lato) ito jem na sniadanie (i wiesz co z pojsciem do toalety tez nie mam problemu )
Na razie pa
-
Witam! Przepraszam, że tak wtrącam się , ale właśnie( z ciekawości) przeczytała sobie wątek Grubsiaczka. Napewno ma racje w tym co pisze do Ciebie, ale troche mi to trąci hipokryzją zważywszy jak sama się denerwowała na ostre slowa gagi i margolki. Ja mam dla nich bardzo dużo szcunku i podziwu, dlatego naprawdę warto je czytać i naśladować. Tobie Lili życzę bardzo dużo wytrwalości, ja niestety zaczyam ją traić bo waga bardzo już dlugo stoi w miejscu mimo trzymania diety. Pozdrawiam serdecznie.
-
Witam Sowo i dziekuje
nie zniechecaj sie,prosze cie trzymaj sie,a to dlatego ze zobacz jak bliziutko jestes celu,nie to co my.... dlatego wytrzymaj!!
pamietaj ze organizm chudnie potem stoi i przestawia sie na dalsze chudniecie wiec waga jakis czas stoi ,i tak jest w kolko- dasz rade!!
Conie ja zreduklowalam swoje sniadanie z dwoch kanapek do jednej
wiec dzis zjadlam 1kanapke z chleba razowo-zytniego z cienko posmarowanym serkiem light,na to chuda drobiowa wedlinka i plasterek pomidora +herbata mietowa
a teraz na drugie sniadanie zjem 2gruszki,bo juz sie psuja powoli
na obiad ugotuje sobie fasolke szparagowa,tylko zastanawiam sie jak ja przyprawic...
bo zawsze robilam sol+cukier albo maslo........hmmm
co radzicie??
-
poczytalam sobie Gagee
bardzo mi sie podoba to co pisze
i to takie optymistyczne
tak sobie mysle jak to jest byc szczupla,5lat temu bylam.......nie wstydzilam sie wtedy niczego,bylam odwazna w relacjach z ludzmi,a teraz? boje sie czasem odezwac,bo przeciez jestem gruba,ludzie mnie mierza i patrza jak wygladam.....to takie upokarzajace
dlatego wole stac z boku i sie nie udzielac
choc do niesmialych totalnie sie nie zaliczam......pomyslec ze kiedys bylam przebojowa....
ech wzielo mnie na wspominki
trudno mi wszystko co mysle opisywac
wiem jedno,MUSZE schudnac bo sie bardzo zle czuje w tym ciele
czuje sie jakbym prawdziwa JA byla uwieziona pod nadmiarem tego tluszczu
tyle razy sie odchudzalam,nigdy ze 100%-ym wynikiem,wiec teraz walcze!!
walcze do konca!!
chce znow byc ta osoba ktora bylam kiedys!!
miec takie zycie jakie mialam,wtedy sobie nie zdawalam sprawy z tego co mam....
wchodzic do sklepu i nie miec problemow ze znalezieniem ciuchow
nosic super obcisle ciuszki
nic nie skacze
zero problemow z nadmiernym poceniem,zadyszka.....
to tylko pare rzeczy,ktore mnie denerwuja
WZIELAM SIE W GARSC I NIE MOGE POPUSCIC!!!!
-
Liliano ja najbardziej lubię samą fasolkę ugotowaną w lekko osolonej wodzie, bez żadnych dodatków.
A już niedługo będziesz szczupa, wielu dziewczynom na forum się udało, więc czemu tobie miało by nie.
Ja jeszcze w maju ważyłam ponad 80kg,
-
Lila trzymaj się w tej garsci Tylko nie mow MUSZE! mow CHCE I TERAZ SIE UDA!
Pozdrawiam ciepło
-
Tak wlasnie...zgadzam sie....troche uporu,silnej woli i ruchu,a beda efekty...gratuluje...duzego kroku- czytanko watku gagi...
sowa35 zgadza sie ja tez sie wsciekałam na słowa gagi...ale wkoncu zrozumialam co jest wazne i co trza robic zeby bylo dobrze...co jesc czego nie itd....no i waga spada...
pozdrawiam
-
ja tylko daje znac ze wytrzymalam!!!!
dzis nie zjadlam nawet 1000kcal,po to sobie zrobilam taki dzien aby zmniejszyc zoladek,przynajmniej ten glod mi juz tak nie bedzie doskwieral a i szybciej bede sie najadac
no to wszystkim grubaskom zycze dobrej nocy papaa
jutro nastepny dzien walki
-
NO czesc Lila
No to brawo ,ze tak malo zjadlas wczoraj ja mialam dwa dni "obrzarstwa", (ponad 1000 Kalorii), ale tez sie duzo przy tym ruszalam tak ze nie mam specjalnie wyrzutow sumienia.
dzisiaj postaram sie nie przecholowac . Na obiad zjem rybke z piekarnika ale bez panierki, z ryzem i salata i pozniej wieczorem moze gruszke , zrobilas mi smaka wczorajszym listem na fasolke hmmm pycha , ja jem teraz fasolke bez niczego smakuje tez dobrze , jezeli tak nie mozesz to dodaj troche maselka albo margaryny ale jak juz bedzie na talerzu. wtedy nie bedzie taka jalowa , ale troche tylko do smaku.
Na razie pa
-
Witam Ja też znam ten problem, w ciągu cztereach lat przybyło mi 20 kg i w końcu postanowiłam wziąć się za siebie Mówi się, że w grupie raźniej, więc przyłączam się do odchudzanka U mnie dzisiaj wszystko zgodnie z planem jak na razie:
śniadanie: 2 kromki chlebka VASA z pomidorkiem, 100g jorurtu z owocami i herbata (bez cukru co jest dla mnie wielkim wyrzeczeniem)
obiad:
sałatka z 2 jajek, 1/2 pomidorka, 1/2 ogórka i jorurcik
Zobaczymy co będzie dalej Wsiadam zaraz na mój rowerek stacjonarny a później na basen Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki