Kasieńko!!!
jak tam Twoje zdrówko???
wiem,ze jak ono zaczyna nam się psuć to nie ma sie na nic ochoty..sama tego doświadczam w ostatnim czasie,ale mam nadzieje,ze wszystko dobrze się ułozy-bardzo,bardzo Ci tego życzę!!!wiesz-ja przez zdrowie(a raczej jego brak)tez musiałam na jakis czas zawiesić dietkę...niestety tak sobie narozrabiałam,ze i na słodycze,nadmierną ilość kawy,pizze sobie pozwalałam..czas w końcu cosik z tum zrobić...zyczę więc Tobie,abys mimo zawieszenia dietki robiła wszystko rozsądnie..mam nadzieję,że nie popełnisz moich błedów..nie piszę tak,bo w Ciebie nie wierzę,ale dlatego,ze tak jakoś Twoja sytuacja bardzo z moja mi sie skojarzyła i chciałam Ci powiedziec co u mnie sie narobiło..na szczescie waga nie pokazała dużo więcej tylko ok 0,5 kg ale i tak juz sama po sobie sie czuję,ze te świnstwa jakie jadlam wcale do zdrowia mi powrocic nie pozwalaja..buziaki!!!
Zakładki