animko co tam u ciebie - jak sie czujesz?? zostawiam ci dziwiącą się dzidzię
animko co tam u ciebie - jak sie czujesz?? zostawiam ci dziwiącą się dzidzię
Rano byłam u lekarza na kontroli ze sobą i bąblami.Pani doktor powiedziała ,że
jest poprawa ale zaleciła nowe leki dla dzieci i zmianę lekarstwa dla mnie , ale mam przyjść w poniedziałek kiedy skończy się to co bioręteraz / ale namieszałam/.Wróciłam o 14.00 / takie kolejki /
Póżniej pomogłam troszkę mamie przy imieninach taty.
Następnie zadzwonił mąż , który czuje się tak jak my - czyli oskrzela.
Umówiłam się na popołudnie znowu do lekarza aby "załatwić" mojemu facetowi lekarstwa.
I dobrze ,że się umówiłam bo zaczęłam się tak mocno dusić w przychodni ....
Teraz jestem po inhalacji , dostałam drugi równorzędny antybiotyk i mam leżeć.
Tylko ,że jutro muszę jechać 30 km aby podać przez kolegę leki dla Tomka.
A najlepiej by było nas 3 odizolować od siebie abyśmy się bardziej nie zarażali i czekać.
Mam nadzieję ,że coś z tego idzie zrozumieć.
O matko,Animko!!!!
Czy naprawde nie masz nikogo kto moglby Ci pomoc??Zalatwic leki dla meza,zawiezc,zajac sie dziecmi...???????
Zdrowka wam zycze!!!
Animko życzę szybkiego powrotu do zdrowia!!!!!Nie szalej,tylko wyleż choróbsko
Buziaki
Leki załatwione , tylko zawieżć.
A co do pomocy to nie trzeba mi pomagać , to ja jeszcze innym za mało pomagam.Chciałabym więcej. Tylko się wstydzę
Nie lubię prosić i wolę dawać niż brać.
a zapomniałam dodać ,że mam zapalenie uszu / obu/ to takie małe powikłania.
Hej dziewczyny!
Mam dylemat , czy w takim wypadku /jak choroba/ dalej trzymać dietkę czy przerwać na razie?
Boże a jak nadrobię to co straciłam!
Boję się ale jestem słaba i już nic nie wiem
Czy szybko przytyję i czy uda mi się to zgubić
Szekspir się nasuwa.
Ale sie doprawiłaś!!!!!Przecież mówiłam,że za wcześnie wstałaś!!!
Ja też nie lubię się prosić i nawet wtedy gdy pomoc jest mi potrzebna ,to staram się sama sobie poradzić
Uważam,że ze względu na osłabienie organizmu powinnaś teraz dać sobie spokój z dietką i porządnie,zdrowo się odżywiać!Masz jeść normalne porcje,a nie objadać się!!!!
Nie bój się!Jeśli nawet troszkę przytyjesz (co nie jest powiedziane,że tak będzie)to po okresie rekowalenscencji zgubisz to
Kochana, dietą sie teraz nie przejmuj, ale też z drugiej strony nie jedz np. słodyczy, bo one na osłabienie organizmu Ci nie pomogą.
I proszę, poproś kogoś innego o pomoc. Nie miej teraz szczytnych myśli, teraz to Ty potrzebujesz pomocy. Jeśli nie dla siebie, to zrób to dla swoich dzieci. No pomyśl, gdyby teraz jakaś Twoja przyjaciółka była w takiej sytuacji, jak Ty, chciałabyś, żeby Ci nic o tym nie powiedziała, tylko próbowała sobie radzić sama? Pewnie nie. No więc nie rób im tego, co nie chcesz, żeby one zrobiły Tobie. Daj ludziom szansę być przy Tobie, oni się dzięki temu lepiej poczują, więc w pewnym sensie coś dla nich robisz
Mocno Cie ściskam, nie mam dziś czasu na wizyty na innych wąteczkach, ale Tobą się niepokoiłam (a gg mam już wyłączone, więc tam zapytać nie mogłam), więc musiałam tu zajrzeć.
Uśmiechnij się, Kochana
Animko,Ty sie jeszcze zastanawiasz nad dieta
Zakładki