Strona 181 z 325 PierwszyPierwszy ... 81 131 171 179 180 181 182 183 191 231 281 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,801 do 1,810 z 3245

Wątek: animkowe zmagania :)))

  1. #1801
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie

    WSPANIAŁEGO WEEKEND I MILEGO TYGODNIA ZYCZE

    POZDROW GAGE- PROSZE-TO DZIEKI NIEJ NIE JESTEM TAKA ZIELONA-BARDZO BRAKUJE MI JEJ MADRYCH RAD

  2. #1802
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No właśnie, co robiła o Ciebie straż miejska??

  3. #1803
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

  4. #1804
    Talamanca jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam Animko
    Obejrzałam zdjęcia, cudowna przemiana Cóż, myślę że powiem "berek" iczę, że mnie to zmotywuje.
    Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za sukces.

  5. #1805
    chybaty jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-01-2006
    Mieszka w
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    4

    Domyślnie

    Noooo co ja widzę
    Boska metamorfoza - kolejna już na tym forum
    Ciesze się , że mnie odwiedziłas Dziękuje bardzo za miłe słowa
    I oczywiście dalej 3mam kciuki za dietę

  6. #1806
    gagaa_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    wpadam przeslac pozdrowinia i podziekowac za rozmowe swietnie wygladasz animko...
    a czy wroce na forum ( todo triss i ewentualnie innych zainteresowanych) nie mam pojecia..pewnie nie....dieta juz nie zabiera mi polowy 'zycia' podoba mi sie ten pospiech w moim zyciu i pogon za wariackimi pomyslami i ich realizacja
    ale.. moze i tak.nie wiem i nie umiem dac wiazacej odpowiedzi . na razie podczytuje i zastanawiam sie czy wrzucic na forum moje prace zaliczeniowe z "promocji zdrowia"...

    ale jak ktos bedzie chcial...to mnie znajdzie przykladem jest animka
    pzdr i //buziol

  7. #1807
    Awatar Kardloz
    Kardloz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-01-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzieki za urodzinowe zyczenia w imieniu Zuzi - świeczek troche za duzo ze o kaloriach nie wspomne ale fajnie bylo sobie nim nacieszyc oczy - ja kupuje szwardzwaldzki wiśniowy tort lodowy - dzieciaki go uwielbiają, moze i ja sie skusze na maly kawaleczek.

    Pozdrawiam i zycze jak najspokojniejszego weekendu z dzieciakami

  8. #1808
    Awatar animka001
    animka001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-10-2005
    Posty
    25

    Domyślnie

    Zaległości u Was odrobione , czas nadrobić u siebie...
    Straż Miejska , taki mały sąsiedzki incydent , nie dotyczył bezpośrednio mnie , ale troszkę: otóż mamy sąsiada coś na wzór Kargula , no i jego dzici grają namiętnie w piłkę przy naszym płocie/dzielącym nas/ i owa piłka często znajduje się ...wiadomo gdzie.Już dziesiątki razy podawałam ją dzieciom , bo nie odejdą jak nie dostaną a ,że pory grania mają różne np. godz.23.00 , ale dawałam radę , ale mój tato nie wytrzymał...piłka stara ciężka jakaś i nasze auta obok regularnie obijane , mamy pieska , któremu też często się nią dostaje po głowie.W końcu , jak piłka wpadła niefortunnie i coś po drodze uszkodziła toto nie dał jej dzieciom i kazał aby przyszli z którymś z rodziców po nią.Oczywiście rodzic płci męskiej miał to gdzieś i zaczął nieżle "nazywać" mego ojca , który powiedział ,że nie da się obrażać bo nic złego nie zrobił.Facet zadzwonił ze skargą na ojca do owej straży...przyjechali , spisali no i dostało się gościowi.Dzieci ma pilnować przede wszystkim bo wyszło na to , co z resztą wszyscy wiedzą ,że są puszczane samopas , jak tylko ich mama znika za zakrętem w drodze do pracy.Juz dzieci nie grają jakoś... tylko chodzą na boisko/ które jest nieopodal/.Jeszcze ich sąsiad powyzywał tak ,ze panowie dokładnie spisali zeznania i porobili kilka zdjęć , które jak powiedzieli mogą nam posłużyć w sądzie jako dowody , jakbyśmy chcieli skarżyć sąsiada cywilnie...komu się chce po sądach chodzić , jednak sprawa dotyczyła pośrednio mnie i mogo autka , tak więc musiałam uczestniczyć...
    Póżniej przyjechała ciocia z połową blachy ciasta , ale nie ruszyłam.
    Biedronki szaleją w domu , mają dość siedzenia i nieżle mi się dostaje często...
    Po niedzieli wychodzimy z domu w końcu! już mi się znudziło...wolałam chodzić lub jeżdzić z nimi , niż zostawiać i pędzić na złamany kark.
    Trochę spraw się nazbierało jak zawsze , umowa na net się kończyła i trzy podejścia robiłam ,żeby załatwić , do auta trzeba zajrzeć , opony nowe kupić a wcześniej zrobić podgląd gdzie taniej ,świece zmienić też a reszta ok.Poza tym nowe grafiki wyjazdów na ćwiczenia z małym ustalić , no i do przedszkola wyszykować , niedługo mamy tydzień próbny i moje małe cudo będzie przedszkolakiem troszkę mi to pozwoli odetchnąć , ale mamy dużo zajęć , których nie odpuszczę i będę go zabierać z przedszkola wtedy , czyli dość często.Przepadły nam ćwiczenia przez ospę , co mnie smuci , bo były dla mnie ważne , ale są do odrobienia.Tylko gorzej z nastawieniem Okiego , bo się chłopak rozleniwił
    Zrządzeniem losu na siłę wysyłają mnie do pracy , akurat jak nie mogę ...jak szukałam to nie było a teraz? Potrzebuję jeszcze co najmniej pół roku aby wszystko jakoś poukładać zajęciowo , znależć opiekę -pomoc , jakoś wszystko ustawić i przede wszystkim zapoznać małego z nowym innym dla niego życiem.Życiem bez mamy często a okupionym ciężką pracą z innymi.Mama oczywiście zrobi wszystko co trzeba.
    Chciałabym móc pracować już teraz , to by mnie wyciągnęło z tego nostalgicznego dołka a brak czasu pozwolił działać tylko konstruktywnie a nie burzyć w głowie często.
    Ten tydzień uważam za stracony , osiągnięcia marne i letarg straszny.Jednak wolę ruch.Spacery i przede wszystkim kontakt z ludżmi zdecydowanie poprawiają mój stan ducha. Wiem już od dawna ,że chcę zrobić coś tylko dla siebie , zainwestować w to i mieć nowe wyzwania.Miało tak być już teraz , ale muszę to odłożyć niestety bo wiem ,że nie dam rady.Nie odpuszczę bo chcę , ale widzocznie jeszcze nie czas....teraz zrealizuję się dietkowo , to tak dla siebie Dla świata jak go widzę i mogę coś dac z siebie to daję , choć to i tak kropla w morzu...Chciałabym umieć już wszystko , aby tak pracować z dzieckiem bez obawy , czy robię dobrze.Serce wygrywa i często ma rację , nie zawsze , ale...
    Dobra już koniec smucenia


    Trini zawstydziłaś mnie , lubię pisać , czesto do szuflady...
    Gagaa już Ci odpowiedziała na wątku i u siebie napisała , więc nie dodam już nic.

    Kath
    wiem , ale to bliżej bzikuje a melanholia jest wtedy jak jakaś jednostajność mnie dopada.Radość będzie jak osiągnę zamierzony cel , inaczej może mnie zgubić zbytnia pewność...buziaki radosna istotko!

    Psociu mi też bardzo brakuje rad Gagusi , choć bardziej kopniaków bo one zawsze były nazwane odpowiednio.

    Nan o straży na samej górze tego nudnego wpisu

    Belluś dziękuję Ci ! Ty mnie popchnęłaś w odpowiednim kierunku a ja lecę bo chcę

    Talamanca witam na moim wątku! Zdjęcia hmmm... jak patrzę na te kiedy nie musiałąm się odchudzać to mnie dopiero trafia.Inna sprawa ,że na takie kilogramy z początku suwaczka szyją ciuchy , jak na babcie moją , nie obrażając innych babć Berek to dobre określenie

    Chybaty: Natalko Twoje zdjęcia to dopiero motywacja dla mnie!Bardzo lubię / powtarzam się / Twoje wpisy , zawsze chętnie je czytam , ale taka w sumie śmieszna sprawa, otóż juz wcześniej się dowiedziałam ,że się wymądrzam i niektórzy mnie się boją z niezrozumiałych dla mnie przyczyn , spytaj gosiaka co myślała o mnie na początku.Sama nie umiem napisać nic ponad to , co czuję .Jak kogoś podziwiam to bedę to pisać , czy się komuś podoba , czy nie bo to czuję a słowa , no może nie wypowiadane wprost , tylko pisane tu , ale "mówione" komuś szczerze zawsze przynoszą swój efekt uważam.Bo dlaczego masz się nie czuć fajnie jak Cię ktos podziwia? A ja podziwiam i tyle! A jeśli chodzi o moje samopoczucie to mam odwrotnie , bo miałam ochotę już dawno napisać coś do Ciebie , ale brakło odwagi starej animce!
    Dzięki za wsparcie!

    Gagaa mądrości skarbnico ! Już Ty mnie tak nie chwal na innych wątkach bom nie godna
    To ja dziękuję za rozmowę , bo pomogłaś mi w mojej sprawie , choć wiem jak jesteś zajęta!Spodobała mi się ta inna Aga , bo zauważyłam zmianę , choć ciężko mi ją jeszcze ubrać w słowa...może warjacje?Fajna sprawa gonić króliczka
    Wrzucaj te prace swoje cenne, czekamy z niecierpliwością.Triskell pisze zawsze ,że forum ma przede wszystkim nas uczyć a takie dzieła to skarb!
    Buziaki wielkie i mnóstwo tej energi wysyłam , aby wariacjom nie było końca!
    I nie dam Ci czasem spokoju oczywiście za przyzwoleniem

    Kardloz dzieciaki uwielbiają świeczki i nie muszą się przejmować wiekiem , więc nie żałowałam.A kalorie ta młoda dama bedzie liczyć za ładnych parę lat , tak więc mam nadzieję ,że mi wybaczy
    Szwartzwaldzki tort wiśniowy pieczony jest jednym z moich ulubionych popisowych wypieków.Zajmuje sporo czasu , ale się opłaca .Ale lodowy - to mnie zaskoczyłeś...
    Weken spokojny = nudny a wolę jak się coś dzieje.Może jutro jakiś mały spacerek zaliczę z chłopakami , a po niedzieli już pełną parą :P

    Luneczku to wszystko z miłości do Ciebie!


    ___________________________
    stary adres
    nowy adres

  9. #1809
    chybaty jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-01-2006
    Mieszka w
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    4

    Domyślnie

    Och kobieto co Ty amsz za anielską cierpliwość Ja już dawno bym te dzieciaki pogoniła Skoro nie szanują Twojego spokoju to Ty nie musisz być dla nich miła I wcale nie dziwie sie Twojemu tacie :P
    I jeszcze na dodatek oparłaś się pokusie ciasta , mi to ostatnio nie wychodzi , ale sie staram jak mogę
    I nie rozumiem czemu bałaś się do mnie napisac ? Coooo ja taka straszna jestem ?
    Pozdrawiam

  10. #1810
    Awatar animka001
    animka001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-10-2005
    Posty
    25

    Domyślnie

    Hihi Chybatko wychodzi na to ,że to ja jestem straszna , nie Ty! Dlatego nie pisałam ,żeby się nie pchać
    Cierpliwości to ja się dooiero uczę , choć muszę przyznać ,że wychodzi mi to nieżle.
    Ciasto lubię piec i piekę , ale nie jem bo nie mogę go jeść , zaraz przeliczam na inne bardziej wartościowe jedzenie i mi przechodz i.Mam oczywiście jakiś dzień , w którym sobie pozwalam na 1 małą przyjemność ...tak co by nie zwariować , nie pogubić się w zakazach.A ciastka leżą na wierzchu zawsze , dzieci jedzą , ale o dziwo mało.Jak schowam to gorzej , a tak ...traktują często jako emlement dekoracji stołu , jak ja.
    A dziś mam na talerzyku 3 rodzaje ciastek ; 1 wafelki w czekoladzie z orzeszkami na wierzchu , 2 zwykłe wafelki orzechowe , 3 ciastka przekładane musem jabłkowym , które tak pięknie pachną...
    A ja właśnie jestem po obiadku , czyli rybka i marchewka
    ___________________________
    stary adres
    nowy adres

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •