Martuś, dietkowe pozdrowienia ze słonecznej Wawki
Hej !
Przepraszam ,że się nie meldowałam , ale to z powodu strasznej burzy , która wyrządziła wiele szkód wokół.......np brak dostępu do neta .Było sporo czasu na myślenie o tym jak bardzo jesteśmy uzależieni od niektórych "rzeczy" i tak np. prąd lub komputer .Miałam w piątek porobić przelewy i co? Guzik.Walnęło kilka razy , połamało drzewo , które nieomal zagościło w mojej kuchni .No , ale dość tego.
Z przyjemniejszych zdarzeń to odwiedził mnie mój syn , mieszkający wakacyjnie u dziadków i było dużo gwaru .
Dietkowo dobrze tzn w tym tygodniu stosowałam mż i spodobała mi się moja postawa.
Dziewczyny dziękuję za wpisy.Przed chwilą włączyli nam net a tu młodego trza kąpać , więc odpiszę Wam jutro.
Buziaki!
U nas też były burze, wczoraj i dzisiaj, ale na szczęście bez żadnych szkód
Oj, bez prądu, to nie ma życia
Animko, cieszę się bardzo, że dietka Ci tak dobrze idzie, super
Buziaczki zostawiam i życzę miłego weekendu
Kochana Animko, wpadam ze smaczną kawusią na miły początek niedzieli :P :P
Całuję mocno i życzę Tobie oraz Twojej Rodzince bardzo spokojnego i przyjemnego dnia
Kasiu oj ciągnie na forum ,szczególnie wtedy jak nie można wejść .Nie raz będąc z dala od domu myślami jestem na Waszych wątkach.Kawy nie piję latem , więc choć tą wirtualną się poczęstuję.Tak mi jakoś lepiej ogólnie jak kofeiny w siebie nie wlewam , szczególnie gdy gorączka za oknem.Teraz u nas pada i strasznie sennie się zrobiło , kawka kusi , szczególnie jak mąż pije , więc mu chyba łyczek podkradnę
Chcę się zmobilizować i zacząć studiować Twój wątek o WTB , choć i tak chyba po zapoznaniu z tematem poproszę o korepetycje .
Rower stoi i drwi ze mnie i mojego zapału.Nowy rower, mało na nim przejechałam.Mam w domu u rodziców ten stary i dla mnie on był lepszy , bo można było bardziej obciążenie podkręcić i ogólnie lepiej się jeździło.Ten drugi jest magnetyczny , jakiś taki lekki i nie zachęca mnie do jazdy .
Beatko dziękuję za "furę" i życzę miłego maratonu
Wszystkim życzę miłej niedzieli!
Animko, chętnie służę radą i pomocą w rozgryzaniu tego wątku
A ja też mam rower magnetyczny, poprzedni, który zajeździłam, też był magnetyczny i opór można na nich ustawiać taki, że ledwo kilka ruchów da się zrobić
Martuś, trzymam kciuki za pelna mobilizację do dietkowania. Jak zobaczysz pierwszy spadek na wadze to od razu mobilizacja wzrosnie i rozwiniesz pięknie upierzone skrzydła
Bede zaglądac i razem z tabą zgłębiać wiedzę nt. BTW. Na razie nawet niezle mi idzie ale zawsze chetnie dowiem się czegoś więcej.
A do ruchu to i ja jakos nie moge się zmusić
buziaki
Martus dziekuje za wizytkę u mnie na wątku
Ja też pamietam o Tobie
Buziaczki przesylam
Tu zaczełam walkę z kiloskami TU JESTEM NA NOWYM FORUM
NOWY WATEKhttp://dieta.pl/grupy_wsparcia_xxl/p...woj-swiat.html
Witajcie!
Wczoraj nie było szans na forumowanie a dziś mój młody żyć nie daje ,więc korzystam z chwili jego nieuwagi.... No już troszkę zaczyna mi się chcieć jeść , ale podjęłam walkę.Czas był na to aby pogodzić to w sobie ,że tak już musi być zawsze , aby było dobrze. Jutro nie mamy dużo zajęć, więc będzie więcej czasu na czytanie co u Was.
WBC to dla mnie czarna magia , im więcej o tym czytałam , tym mniej rozumiałam ; więc poprosiłabym tak w skrócie o tłumaczenie.
Na razie daje znać o sobie nasza rzeczywistość i nieźle mnie potrafiło to wyprowadzić z równowagi od dwóch dni.Jutro opiszę pokrótce
Buziaki i od młodego też, który już na kolanach mi wariuje
Dziękuję za pamięć!
Martuś, z BTW (jakos bardziej mi odpowiada taka kolejność - białka, tłuszcze, węglowodany) chyba najważniejsze jest ustalenie właściwych proporcji, a potem oprócz kcal zliczasz dla produktów poszczególne wartosci BTW i sumujesz na koniec dnia.
Z proporcjami nie pomogę bo ja akurat mam zaleconą dietę niskowęglowodanową (a więc i proporcje mam inne niż najczęściej zalecane), a po operacji miałam niskotłuszczową (więc też było inaczej).
Myślę że KasiaCz. jest tu ekspertem i pomoże Ci obiczyć właściwe proporcje BTW dla Ciebie.
Buziaki
Zakładki