Aguś współczuję ci tego rozregulowania... możliwe że twoje podkarmianie małej jeszcze się dokłada do hormonów. Chociaż ja z tego co pamiętam mimo karmienia synka miałam wszystko regularnie jak w zegarku. Może się jednak wybierzesz do jakiegoś lekarza zawsze warto spróbować. Może też za twoje zastoje odpowiadają szalejące hormony?
Pozdrawiam
Zakładki