-
Kami gratuluję- kolejny kilosek poszedł w niepamięć
-
Hej witaj w ten mrozny poranek
moze sie rozgrzejemy przy kawusi wirtualnej
-
Cześć dziewczynki 
Wczoraj nie miałam za bardzo możliwości napisania niczego. Dziękuję Wam bardzo za odwiedziny. Z tym kilogramem - cieszę się bardzo bo już myślałam, że mam zastój na wadze. W sobotę byłam na basenie i w saunie, byłam też w jaccuzi. W niedzielę ani wczoraj za bardzo nie ćwiczyłam
i wczoraj też zjadłam za dużo buuuu. A to wszystko przez to, że byłam w domu cały dzień ! Jednak jak chodzę do pracy to mi zdecydowanie łatwiej jest...
grubbaseeek:dziękuję za regularne odwiedzinki Jolcia i za tą kawkę i kciuki cmok
luna64 - dziękuję
mam nadzieję, że naprawdę w niepamięć ten kilogram poszedł!
ewunia1971 - obyśmy kiedyś mogły zapanować nad pokusami całkowicie, mi się raz udaje innym razem wcale ....
agnimi -
dzięki za podglądanie
-
patrzac na wage wczoraj raczej nic nie ubyło
tydzien i nic!!
pozdrawiam
kurde musze popracowac
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...=62376&start=0
-
[img][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][img][/img[/img]
-
A to gruba ja ze swoim mężem. Pierwszy raz udało mi się cokolwiek wkleić więc nie jest najlepszej jakości hehe ale jest! Zdjęcie jest z drugiego dnia świąt.
-
Kami, masz bardzo ładną buźkę i już teraz naprawdę niebrzydka z Ciebie dziewczyna
A jak jeszcze troszkę zrzucisz, to ho ho, mąż Cię będzie musiał trzymać trochę mocniej, niż na tym zdjęciu, bo adoratorzy drzwiami i oknami będą walić 
Ściskam i gratuluję kolejnego pożegnanego kilogramka. Oczywiście, że odszedł w niepamięć
-
Kamilko, z przyjemnością "popodczytywałam" Twój watek.
Eh, zazdroszczę Ci tego basenu. Ja mam tak koszmarne opory, że w życiu i za skarby świata nie pójdę na basen, chociaż nie powiem, na aquaaerobik na przykład to bym miała ochotę, oj, miałabym.
Obejrzałam zdjęcie - bardzo ładna z Ciebie dziewczyna, widać te kilka kilo superaty, ale to nie razi, fryzurka bardzo ładnie maskuje policzki i koryguje owal twarzy 
Życzę Ci dużo, dużo wytrwałości, a co za tym idzie - sukcesów
-
Chce mi się jeść straszliwie! Czyżby jeden dzień nadprogramowy w domu rozwalił mi przyzwyczajenia? Nie zjadłam mniej niż zwykle w pracy a jakoś strasznie mi się chce jeść. Piję herbaty, kawy i wodę i nic - niczym nie mogę zabić tego uczucia. Czyżby to jakiś dietowy kryzys? Bosh.... Miałyście coś takiego? Jak przetrwałyście? buuu jestem głodna
-
Kami, miało się, oj miało tak czasami - mam nadzieję, że przetrwałaś.
A ja w takiej sytuacji staram się albo czymś zająć, albo wyjść z domu - chciaż w ten mróz to żadna rada.
Napisz, czy udało Ci się przezwyciężyć kryzys
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki