Pokaż wyniki od 1 do 6 z 6

Wątek: Z Wami będzie na pewno łatwiej :D

  1. #1
    crazyfrog jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie Z Wami będzie na pewno łatwiej :D

    Długo zastanawiałam się czy tutaj napisać, ale w końcu się zdecydowałam.Obecnie ważę 87 kg. Odchudzam się mniej więcej od polowy sierpnia i schudłam jakieś 15 kilo na diecie South Beach. Ale w wakacje wszystko było naturalnie prostsze..... Dużo więcej ruchu, więcej też czasu na zrobienie posiłków. Teraz przechodze bardzo duży kryzys. Od rana do wieczora jestem na uczelni, gdzie nie mam czasu nic zjeść. Jak wracam do domu jestem tak głodna, że nie patrzę na to ile to ma kalorii i boję się, a wręcz jestem pewna, że niedługo zacznę znowu tyć. Może poradzicie mi jak sobie radzić z tym problemem. Albo jak rozpalnowac posiłki, aby wracając do domu ok 18stej nie rzucać się na jedzenie...... W ciągu dnia mam może 3 15-minutowe przerwy, więc jakikolwiek mały obiad nie wchodzi w grę......Z góry dzięki za pomoc :)

  2. #2
    gagaa_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ludzka przezornosc i inteligencja.. wymyslila plastikowe pojemniki na zywnosc
    tak sobie wlasnie daje rade z tym problemem...

  3. #3
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zgadzam się z Gagą - masz 3 przerwy, czyli np. na jedną kanapka z razowego pieczywa, na drugą jakieś owoce i może orzeszek, na trzecią jedzenie w pojemniczku - i już masz 3 posiłki. Kategorycznie nie możesz robić tak długiej przerwy pomiędzy posiłkami.

    Powodzenia!

  4. #4
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    stosuję regułę triskell, tyle że w wersji 1900 kcal, i dobrze mi idzie. Bo mam taką sytuacje jak ty, crazyfrog, calutki dzień siedzę na uczelni, ale ponieważ zabieram ze sobą masę żarcia, nie rzucam się na nie po powrocie wieczorem do domu

  5. #5
    darkness23 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej crazyfrog. Ja mam ten sam problem, kiedy jestem na uczelni. Wychodze z domu o 6 a wracam o 19 . Mój sposób jest taki: wieczorkiem sobie szykuje coś na cały dzień np. sałatkę, kanapkę jogurt, jakiś owoc, obrane marchewki itd. Czasami jem jakąś ciepłą zupkę w bufecie. Po powrocie do domu nie rzucam sie na jedzenie. Jem lekko kolacje i tyle.pozdrawiam

  6. #6
    Awatar skierka187
    skierka187 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-07-2005
    Posty
    51

    Domyślnie

    hej, ja do tej pory miałam podobny problem, rano nie jadłam śniadania, potem w szkole też nic, a potem wracałam do domu i zżerałam wszystko co sie dało i doszłam do wagi 105 kg w wieku 18 lat, a teraz rano staram sie zjeść coś przed wyjściem do szkoły, a jak nie to w drodze na tramwaj jakaś kanapeczka, w szkole kubuś albo kanapka i potem w domku obiad, i kolacja i jakiś owoc i chudne

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •