Zobaczysz jak zrzucisz jeszcze parę kilo, to dopiero Cię będzie dopingowal, wiem to po sobie, mój mąż codziennie prawi mi komplementy, a wcześniej rzdko mu się zdarzało
Zobaczysz jak zrzucisz jeszcze parę kilo, to dopiero Cię będzie dopingowal, wiem to po sobie, mój mąż codziennie prawi mi komplementy, a wcześniej rzdko mu się zdarzało
Mezczyzna dopingujacy w odchudzaniu ale nie nachalnie. Taki ktoory po cichu strzeze i sie usmiecha jak widzim ze my-kobietki cieszymy sie z kazdego deko mniej to najlepsze co ssie moze zdarzyc. A prawda taka ze kochac bedzie zawsze Nie zaleznie od powłoki zewnetrznej
Tego zycze Ja mam swojego Kota ;D
To kot :
A tu śnieżka dla Ciebie :d hihiihh
>---->>>---->>>>>> *
macie dziewczynki racje ktoś kto wspiera jest bardzo ważny
ja mam szczęście że go mam i mam nadzieje ze wy też macie takie szczęscie
foczko ja ći dam kulkami we mnie ide oddać
Hehe, to skoro nie mówiłaś swojemu facetowi o ćwiczeniach, a on Ci to poradził, to czego to dowodzi? Ano tego, że myślicie podobnym tokiem Czyli super
Usciski
Droga Wiolinko
Dziękuję za nazwanie mnie pokładem energii miło mi, że na coś się tutaj Wam przydaję, bo tak by mi głupio było, gdybym tylko otrzymywała od Was takie wspaniałe wsparcie, a sama nic z siebie nie dawała. Więc miło mi bardzo i obiecuję nigdy nie przestać
Cieszę się też, że facet normalnie zareagował i masz w nim wsparcie, to zawsze ważna rzecz. Mój co prawda za daleko, zarówno fizycznie jak i ostatnio, niestety, duchowo chyba też.. (eh eh). Ale za to mam mamę (to nie to samo co facet, ale jak się nie ma, co się lubi..), która codziennie wspomina mi coś o tym, jak mnie ładnie ubywa, albo jak się cieszy, że się porządnie za siebie zabrałam.. a to też pomaga.
Ściskam Cię i przesyłam buziaki,
życząc udanego weekendu!
C.
A do mnie TĘDY - walczę od nowa.
witaj Wiolinko
Dawno nie gościłam u Ciebie .... i jakie zmiany oj oj oj ... bardzo się cieszę i gratuluję ubytku kilogramkow i centusiów ....
Popieram że ktos na kogo możemy liczyć i nas dopinguje i wspiera to największy skarb ... Ty masz to szczeście więc łapaj i trzymaj i nie puszczaj
miłego weekendu i buziaki
Wiolinku, ściskam i zyczę udanego kolejnego tygodnia dietki
miłego dnia Wiolinko
trini mam nadzieje że w przyszłości bedziemy na o innych sprawach również podobnie myśleć ale narazie dobry początek
cauchy z tymi pokłądami energii to nie masz co dziękować bo to sama prawda a co do tygrysa to mam nadzieje ze sie zbliżycie ( we wszystkich możliwościach )a mama jest bardzo ważną osobą również dla mnie i duża podporą więc cieszmy się żę mamy te nasze mamy
sonny dzięki za odwiedzinki i za gratulacje już jutro będą nowe wyniki mam nadzieje ze nie gorsze
agnimi dziękuję za życzonka i za pamięć o mnie
a co dziś u mnie dziewczynki . no właśnie ..
zastanawiam się czy sie nie iść zmierzyć bo to już w sumie wtorek ( mój dzień) ale chyba już poczekam do rana bo jeszcze cwiczonka przede mna
jakoś mi się nie chce dziś zabrać za te ćwiczenia a i z kaloriami przegielam troszeczke zupełnie niechcący bo wypiłam cały litr soku jabłkowo - brzoskwiniowego a nie spodziewalam sie ze to w sumie tyle kalorii ponadprogramowych
szkoda bo lubie soczki a burakowego tego co ma najmniej kalorii nie moge nigdzie zalezc
jestem glodna wiec zjadam ogonki( nie badzcie na mnie zle na to chyba juz nic nie poradze ale całusy napisze bez bledu specjalnie dla was
lece zrobic chociaz kilka brzuszków i spac
miłego wtorku
jutro zdam relacje z pomiarów brrrrrr
Wiolinku, mocno trzymam kciuki za pomiarki, nie traktuj ich tak, jakbyś się na jakąś egzekucję (swoją) wybierała, na pewno będzie dobrze
Uściski
Zakładki