-
Helloł!!!!
No to wróciłam
Cauchy gratulacje wagi )))
Na nartkach było super, po 5 godzinek jezdzenia dziennie, pogoda jak z bajki... ciagle słońce ani jednej chmurki przez cały tydzień...
Jedyną chmurką jest to, że jak wróciłam o się dowiedziałam, ze wszttskie zaliczenia mi przeniesli na ten tydzień... i od jutra mam kolosy semestralne :/
ahhh no i moja waga... 112 czyli nic nie schudłam, a przytyłam zwalmy to na mięśnie... a nie frytki... kebaby... piwo... i orzeszki pistacjowe Starałam się utrzmywać okolice 2000 tyś cal.. no i jakoś wychodziło...
No to dziś wracam do szarej rzeczywistości... wnikliwego liczenia calorii... do uczenia się... ahhh a tak było cudownie...
No i stęskniłam się za wami
CMOKI
-
Samiczko, super, że tak dobrze sie bawiłaś, przesyłam dużo energii do nauki
-
Samiczko fajnie że miałaś taki cudowny weekend, to da ci nową energię do dietkowaia.
Cauchy fitness club to świetny pomysł z grupa cwiczy sie przyjemniej
-
Nie weekend a naszczescie caaaałty tydzien + weekendy dwa
Dzięki dziewczynki
Motywacja narazie powraca znowu
W nastepny poniedziałek wkroczę w 109 (faaajnie by było)
-
hej Samiczko
Super, że wróciłaś .Tęskniłyśmy za tobą U mnie też nieraz nie za różowo ale staram się trzymać bo robię to dla siebie i sama muszę się kontrolować.Moja mama jak sie "odchudza" to nie je prawie nic przy nas ale wystarczy, że wyjdziemy z pokoju to rzuca się na jedzenie......więc pytam się jej czy to jest odchudzanie?Ja tak nie chce!!Trzymaj się.Powodzenia na kołach.Będę trzymać kciuki
Buziaki
-
Trzymam się trzymam
jak pisałam zwalam to na mięsnie bo ja leniuch pospolity nic nie cwiczący nagle po 5h jazdy na nartkach chodzenia po pogaorkach.... musialam nabrac masy miesniowej (ktora była uspiona) ale to dziwne bo nic mnie nie bolało
zobaczymy... kolejne wazenie w poniedziałek
suwaczka nie zmieniam, żeby się nie dołowac
Bedzie dobrze
Dzięki za życzonka :****
-
Witam Was serdecznie, dziewczyny kochane
Dzień zaczął się miło, bo waga pokazała mi 98kg. Suwaczek już zmieniony Usiłuję przejść na 1100, wczoraj już próbowałam, ale nie dałam rady. Dziś się uda
Śmieszna sprawa, wczoraj zaczęłam tak poważnie myśleć o tym aerobiku, a dzisiaj rano przy wynoszeniu śmieci znalazłam pod drzwiami ulotkę z Fitness Clubu gdzieś niedaleko mnie . Zamierzam po zdaniu wszystkich egzaminów (uh.. mam nadzieję, że ten dzień nadejdzie) wybrać się tam i kupić karnet na siłownię, miesięczny, bez ograniczeń - podczas tego wolnego po sesji bym chodziła codziennie na godzinkę na rowerek.. A potem może jakieś TBC, albo step.. no zobaczy się
Kolosa pisałam, miałam się cały weekend uczyć i oczywiście nie otwarłam nawet zeszytu.. poszło tak średnio, ble. Chciałabym chociaż z ćwiczeniami nie mieć problemów dotychczas nie miałam.
Olga, no nareszcie wróciłaś cieszę się również bardzo, że zabawa była dobra, a tam jednym kilogramem nie ma się co przejmować, w końcu mogło być gorzej A z tymi kolosami to faktycznie kiepsko miłej nauki.. ale przy nauce jest jeden plus, nie je się za dużo. W każdym razie, w moim przypadku. Ściskam Cię powitalnie, mocno i cieplutko!
Triskellko, co do owego Maćka, bo tak mu na imię nie wydaje mi się, żeby chcieli nas swatać, zresztą kto by mnie chciał on ogólnie jest sympatyczny, można fajnie pogadać, ale jednak nie mój typ. Poza tym, mam Tygrysa.. i wczoraj wieczorem doszłam do wniosku, że dość narzekania i fochów, tylko muszę się porządnie z nim zabrać za ten związek i naprawić co się popsuło.
Majeczko, dziękuję za odwiedziny nie choruj nam! Lecz się z tej okropnej grypy i dużo uśmiechaj. Już teraz trzymam kciuki za piątkową wizytę o lekarza.
Wisienko, dzięki za przybycie mam nadzieję widywać Cię u nas częściej!
Aniu, co tam się będziesz przejmować, jeśli wieczór spędziłaś wesoło i czułaś się dobrze, to nie warto się gryźć kaloriami! Byle to był tylko jeden, wyjątkowy przypadek
Narciu, dziękuję za oderwanie się od książek w celach odwiedzinowych na moim wątku, bardzo mi miło życzę owocnej nauki i żebyś się za bardzo nie przemęczała w tej sesji.. (eh eh).
Buziaki dla wszyyyyyystkich!
C.
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
-
TBC jet świetne, oby tylko instruktor był fajny/a
-
Izuś no brawo brawo!!Super!! Bye bye kolejny kilogramie
Buziaki
-
Witaj Cauchy.
Świetnie Ci idzie dietkowanie, waga super spada, oby tak dalej.
Ja dziś się zważyłam i niestety waga stoi w miejscu,nie wiem co się dzieje bo naprawdę solidnie trzymam dietę i więcej się ruszam,może to wina @? Dobrze ,że jest na co zgonić
Trzymam nadal kciuki i pozdrawiam.
Witam również współwłaścicielkę wątku Samiczkę,życzę dużo wytrwałości i motywacji w tej nierównej walce z kiloskami,pozdrawiam Puchacia.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki