-
Heej!
Ja własciwie tez się nad tym zastanawiałam, bo czesto wychodzz kolezankami na pizze :P (koniec juz z tym) no.. i myslalam o wlasnych kanapkach.. zawsze masz kanapeczke i jak jestes glodna mozesz zjesc, jesli nie to jakis owocek w torebce...
-

samoczko też myslałam o kanapkach ale to węglowodany, a chce je ograniczyc popoludniu, a owoce hmmm... niby mogły by być, ale pod wieczór wolała bym jakieś białko wcinać
nie wiem co z tym fantem zrobić
-
Ja wiem, że Gagaa zabiera ze sobą puszkę tuńczyka i łyżeczką ją wsuwa. Można też coś pogotować do plastikowych pojemniczków. No a w ostateczności kanapki z razowego pieczywa też oczywiście będą z dwojga złego lepsze, niż pizza. Mam nadzieję, że znajdziesz coś, co dla Ciebie będzie najodpowiedniejsze
-
coś będe musiala wykombinować 
tak sobie myśle, że będe robić jakieś sałatki z mięskiem do pudełeczka, innego wyjścia nie widze 
tylko kiedy ja się bede w to bawić ehhh...
no cóż był czas na wrzucanie do brzuszka byle czego, to teraz nadszedł czas na przemyślane racje żywieniowe 
pozdrawiam
-
O taaak 
Tuńczyk fajna myśl jednak to straszliwie cuchnie :P tak z ludzmi nie wypada
ale jakas salatka do pojemiczka fajna sprawa
))
-
Tuńczyk cuchnie? Chyba tylko jakiś stary i zielony :P
A ostatnio sobie szamałam pyszną sałatkę z tuńczyka o wdzięcznej nazwie "meksykańska", sprzedawana tak jak zwyłe konserwy rybne w puszcze, z tuńczykiem, cebula, kukurydzą, papryką i czymś tam jeszcze.. kalorii nie ma dużo, a jest pyszna i w sam raz na kolację. 
Trzymaj sie wisienko!
C.
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
-
hmm to zależy kto wącha
dla jednych śmierdzi dla innych pachnie 
haha ostatecznie będe w jakimś odosobnieniu to wcinać
-
Mnie tam też nie cuchnie
Ale w sumie najważniejsze, żebyś znalazła sobie coś, co będzie Tobie odpowiadało
-
witajcie 
właśnie mija kolejny dzień dietki
)
jak narazie wszystko teoretycznie jest ok
niestety dopadło mnie zapalenie krtani i jestem potwornie osłabiona,
z jednej strony dobrze bo nie mam wogóle ochoty na jedzenie, a z drugiej nie moge nic nie jeść, bo moja praca pójdzie na marne jak sobie spowolnie metabolizm.
Nie przypuszczałam że będe sie cieszyć że już 18 godzina i koniec z jedzonkiem hehe 
Triskell masz racje, porady są potrzebne jak najbardziej, ale najważniejsze żeby dokonać trafnego dla siebie wyboru 
pozdrawiam 
-
Heloł 
Śmierdzi pojęcie względne.. wueilbiam tuńczyka, ale jakoś nie wyjełabym puszki gdzieś gdzie inni jedzą i nie zaczeła go wcinac 
Wwisienko.. zdrowiej szybciutko 
i fajnie, ze zaczynasz sięrzymać na dietce
ja własnie wpadłam w kryzys... nie jest fajnie
zaczynam jesc znowu za dużo
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki