-
No i tak trzymaj . konskewncja musi byc. Ja wczoraj nie ćwiczyłam ( dałam mieśnią odpocząc) ale za to poszłam na spacer długi . Kupiłam czerową herbatę i tu zaczyna się mój ból nie smakuje mi, jakbym piła napar z trawy ale mam zamiar się przyzwyczaić. pamiętaj czekolada nasz wróg. i mówimy jej By by to tyle na razie
pozrowiam Ciebie i twój skarb.
-
Witam wszystkich
Bardzo mi się tu potoba atmosfera i cgciałabym się przyłączyć, mogę
Nie ma to jak wspierać się w dążeniu do wspólnego celu
Może coś o sobie: mam 24 lata, parę kilogramików za dużo i chciałabym się tego pozbyć raz na zawsze odchudzam się praktycznie całe życie, ale nigdy mi się nie udało na trwałe, kilogramy ciągle powracały.
KONIEC Z TYM
Już się nie dam i życzę Wam też wytrwałości
Pozdrawiam serdecznie
-
Asiula81 witam serdecznie .
Bardzo mi miło że chcesz sie przyłaczyc i uwierz mi bedziesz dostawac kopa pozytywnych wibracji, postaram sie, zapewne reszta kobietek równiez, aby motywacji i wiary w to że w koncu pozbedziesz sie niechcianych kg Ci nie zabraknie . Ja uwierzyłam i wiem ze tego dokonam a mam do zrzucenia az 26 kg ale narazie postanowiłam pozbyc sie 20, kiedy to nastapi nie wiem ale bede sie trzymać .
Pozdrawiam.
Dziewczątka co powiecie o chrupkach kukurydzianych hmm..można czy nie
-
Dzis też trwam chociaż jestem straszliwie zmęczona. W pracy było dużo ganiania wiec 2h spaceru w umiarkowanym tempie zaliczone . Z jednej strony to dobrze ze mam taka prace gdzie jest dużo latania zwłaszcza teraz sie przyda a jak jeszcze wytrzymam diete to odniose sukces. Własnie wziełam prysznic i postanowiłam zajzec na forum aby sie pomotywować. Nie moge zawieść siebie. Jejuu jak ja nie chce znów ponieść porażki. Dobrze ze mam świadomość tego że nie jestem sama .
Dzis juz nie mam na nic siły, mam ochote walnąć się spać lub zobaczyć jakiś dobry film.
Ehhh....
Dobrze ze jutro juz piatek .
-
SUN1 ja uwazam ze czekolada nie jest naszym wrogiem tylko trzeba sie opanowac
Widzialas ta reklame po ilu kawalkach mama sie usmiechnie ja sie usmiecham po 1 bo sie tego nauczylam i odkladam ja na pulke albo daje bratu Kiedys to potrafilam zjesc cale opakowanie czekolady i bylo mi malo.. kwestia przyzwyczajnia
Pozdrawiam
-
Hej niesety uwielbiam czekolade , słone orzeszki i wiem że jeśli sobie tego nie zabronie to juz po mojej walce
żjem ile mam . dzis wlażałam 2 razy na 8 piętro po schodach co uważam za mój sukces bo przeważnie jade windą
-
Trzeba powiedziec sobie kategoryczne NIE ja tak musialam zrobic i sie udalo . Albo nie kupowac to tez jakis sposob. Przeciez jak czegos nie ma to nie bedziemy odrazu po to leciec
-
NIKT NIE JE CZEKOLADY I KONIEC, KROPKA
pozdrawiam
-
Witam co do niekupowania czekolady i innych strasznie lubianych rzeczy to w domu nie mam z tym problemów ( mama wpradzie kupuje ale zjadają to bracia i ojciec)gorzej jak spędzam weekend u chłopaka- bo on też je uwielbia a do tego twierdzi "dlaczego mam se załować przyjemności" ciężko jest wtedy wytrwać . kusi jak diabli. dlatego musze tak ostro sprawe postawić . Agrafko jak dietka trzymasz się ?? ja wczoraj miałam wieczór pokus_ mama kupiła 2 ciasta które lubie a nie dałam się namówić nawet na kawałek moje małe zwycięstwo
-
Hej hej dietke trzymam i sie coraz lepiej czuje, sadze ze bedzie jeszcze lepiej . Chociaż w nocy zrobiłam coś ble mianowicie ZJADŁAM JABŁKO o 1 w nocy poprostu juz miałam takie cisnienie ze uch !! Dzis sie wybiore na spacer, chce poogladac i moze kupić aparat cyfrowy bede cykać .
Pozdrawiam i ide doprowadzić sie do porzadku.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki